Tysiące złotych za rysę wielkości szpilki. "To maszynka do zarabiania na turystach"

shutterstock_2458693189
Wakacje 2025. Ulubione kierunki turystyczne Polaków
Źródło: TVN24
Wypożyczasz auto, oddajesz je bez zastrzeżeń wynajmującego, a kilka dni później dostajesz maila z informacją o rzekomej szkodzie. Rysa, która była na aucie już przy odbiorze, teraz ma obciążyć twoją kieszeń. Brzmi jak koszmar turysty? Niestety, nie są to odosobnione przypadki.
Artykuł dostępny w subskrypcji

Historie osób, które po wakacjach lub służbowym wyjeździe zamiast wspomnień przywożą gigantyczne rachunki od wypożyczalni samochodów, powtarzają się w sieci regularnie. Jedna z klientek włoskiej wypożyczalni opowiada, że mimo dokładnej dokumentacji wideo przy odbiorze i zwrocie auta firma obciążyła ją kwotą 580 euro (około 2500 zł) za rysę, której - jak twierdzi - w ogóle nie było.

Czytaj także: