W ustawie o TK przyjętej przez Sejm jest szereg przepisów, które mają "zabetonować" Trybunał - ocenił Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa. Dodał, że ustawa nie wypełnia zaleceń Komisji Weneckiej w sprawie Trybunału.
Sejm uchwalił w czwartek nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym opartą na propozycjach PiS. Wcześniej posłowie odrzucili ponad 40 poprawek zgłoszonych przez opozycję. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Wcześniej Sejm nie uwzględnił wniosku o odrzucenie ustawy w całości, odrzucił także 44 poprawki zgłoszone w drugim czytaniu przez kluby: PO, Nowoczesnej i PSL.
Jak ocenił Waldemar Żurek z KRS, ustawa przyjęta przez Sejm "cementuje" obecną sytuację TK. - Jest jeden lub dwa przepisy, które realizują to, co zaleciła Komisja Wenecka, ale jest szereg takich przepisów, które mają zabetonować Trybunał - stwierdził. Dodał, że jeśli ustawa jest procedowana w ten sposób, to nie mamy też żadnej gwarancji, że "za trzy miesiące nie będzie powtórki".
"Zadziwiające przepisy"
Według Waldemara Żurka, przyjęte nowe przepisy pozwalają na to, żeby TK "był sparaliżowany co najmniej przez wiele miesięcy, żeby nie mógł znajdować się tymi sprawami, które naprawdę będą istotne".
- Pewne przepisy są zadziwiające - stwierdził. Jako jeden z nich wymienił m.in poprawkę, która mówi, że w sprawach rozpoznawanych przez TK w pełnym składzie uczestniczyć musi prokurator generalny lub jego zastępca. - Kto jest gospodarzem? Sąd, trybunał, czy też uczestnicy procesu? - pytał Żurek. Jako kuriozalne określił "blokady, które przewidują te przepisy, że trzech bądź czterech sędziów może zablokować prace trybunału na kolejne miesiące".
Bez opinii KRS
Żurek zaznaczył, że KRS nie miała możliwości odniesienia się do projektu. - Rada chciała opiniować ten projekt, wystąpiliśmy wczoraj do parlamentu z prośbą, żeby przedłożono nam ten projekt - powiedział Żurek. Przypomniał, że w toku prac nad ustawą wycofano jeden z projektów (projekt KOD - red.), dlatego proces opiniowania powinien zacząć się od nowa.
- Rada ma obowiązek opiniować tego typu projekty. To nie jest nasz przywilej, ale obowiązek, który wynika z ustawy o Krajowej Radzie Sądowniczej - powiedział Żurek. - Mamy możliwość wniesienia skargi, ale nie chcę uprzedzać, bo nie mamy jeszcze uchwalonej ustawy - zapowiedział Żurek.
Po burzliwych obradach Sejm przyjął w czwartek ustawę o TK. Głosowało 411 posłów. Za - 238, przeciw - 173. Projektem przyjętym przez Sejm teraz zajmie się Senat.
Co w projekcie?
Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw; ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu Prezydenta RP; zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe.
PiS podczas prac komisji wprowadził do projektu poprawki, m.in. zapis aby z wnioskiem o zbadanie sprawy w pełnym składzie mógł występować jedynie prezes TK, skład z danej sprawy albo trzech sędziów, a nie - jak proponowało uprzednio PiS - także prokurator generalny i prezydent. Ponadto PiS zrezygnowało z zapisu, aby w pewnych sytuacjach orzeczenia Trybunału wymagały większości 2/3 głosów.
W środę późnym wieczorem przeprowadzono ponowne drugie czytanie. Ponieważ posłowie opozycji złożyli sprzeciw wobec skierowania - w związku ze zgłoszonymi poprawkami - projektu do komisji, wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS) ogłosił, że trzecie czytanie projektu odbędzie się po doręczeniu posłom tekstu poprawek oraz wniosku o odrzucenie projektu. Według PiS ustawa przecina spory dotyczące TK.
Niezwłocznie po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nowej ustawy o TK, PO zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie jej konstytucyjności - zapowiedział poseł PO Borys Budka. Według niego uchwalona w czwartek przez Sejm ustawa prowadzi do paraliżu prac Trybunału.
Autor: mart,jaz/ja / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24