Mimo zapowiedzi naszego MSZ wciąż nie ustalono daty wizyty premiera w Kijowie. Prezydent Juszczenko zaprosił go na przyszły tydzień, ale już wiadomo, że Donald Tusk nie skorzysta z tego zaproszenia - informuje "Rzeczpospolita".
- Teza, że Polska zmieniła swoją politykę wobec Ukrainy, jest całkowicie nieuprawniona – mówi "Rzeczpospolitej" szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztof Lisek z PO.
W Kijowie oczekiwano, że nowy polski premier zjawi się tam rychło po wyborach i potwierdzi, że Ukraina pozostaje priorytetowym partnerem Warszawy - zwraca jednak uwagę "Rzeczpospolita" i przypomina dalej: potem spekulowano, że Donald Tusk być może odwiedzi Kijów po drodze do albo z Rosji, gdzie złożył wizytę 8 lutego. Następnie padała data 26 lutego – wciąż niepotwierdzona. Na Forum Ukraina – Europa, które odbędzie się 27 – 29 lutego, polski rząd reprezentować ma wicepremier Waldemar Pawlak.
Ukraińcy nadal czekają
Forum w Kijowie byłoby doskonałą okazją, by nowe rządy w obu krajach otworzyły nowy rozdział współpracy. Szkoda, że tak się nie stanie. Antoni Borkowski, ukraiński publicysta
- Nadal liczymy na to, że premier Tusk jednak przyjedzie w przyszłym tygodniu – dodaje Iryna Wannykowa, rzeczniczka prezydenta Wiktora Juszczenki.
Zapominamy o sąsiadach?
Już bez zamieszania wokół wizyty Tuska w Kijowie nowy polski rząd był oskarżany o zaniedbywanie Ukrainy. Zarzuty takie padły po raz pierwszy tuż po wejściu Polski do strefy Schengen. Negocjacje w sprawie umowy o małym ruchu przygranicznym nadal trwają, przed polskim konsulatem we Lwowie wydłuża się kolejka oczekujących na wizy, a Ukraińcy blokują przejścia graniczne. Niektóre partie ukraińskie postulowały nawet, by Kijów wprowadził wizy dla Polaków.
Oskarżano też Warszawę, że poświęciła partnerstwo z Ukrainą na ołtarzu poprawy stosunków z Rosją - przypominają dziennikarze.
Zalewski: nasze relacje są dobre
Zdaniem byłego szefa Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego (wcześniej z PiS, obecnie posła niezależnego) relacje polsko-ukraińskie są jednak zbyt głębokie, by "kwestia jednej, choć bardzo ważnej, umowy albo jednej, choć istotnej, wizyty mogła je podważyć". Ocenia on, że największym problemem jest brak informacji na temat ogólnej koncepcji polityki zagranicznej rządu. - Dopiero gdy ją
Oficjalne kontakty są intensywne na innych szczeblach, a Polska w pełni popiera euroatlantyckie aspiracje Kijowa. Krzysztof Lisek, PO
PO: Nasza polityka wobec Ukrainy się nie zmieniła
Obecny szef Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztof Lisek z PO uważa, że teza o zmianie polityki wobec Ukrainy jest nieuprawniona. - Oficjalne kontakty są intensywne na innych szczeblach, a Polska w pełni popiera euroatlantyckie aspiracje Kijowa – powiedział gazecie. Jego zdaniem, poprzedni rząd nie zrobił nic, by przygotować umowę o małym ruchu przygranicznym.
Jak udało się ustalić "Rzeczpospolitej", negocjacje dotyczące umowy dobiegają końca. Do uzgodnienia pozostaje kwestia ubezpieczeń dla mieszkańców strefy przygranicznej.
Źródło: "Rzeczpospolita"