Donald Tusk potwierdza swoją obecność na przesłuchaniu w prokuraturze w sprawie dotyczącej współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską FSB. Były premier i przewodniczący Rady Europejskiej w rozmowie z TVN24 odniósł się też do wskazań o wybuchu na pokładzie Tupolewa bomby termobarycznej. O prawdopodobieństwie takiego zdarzenia mówił w trakcie rocznicy katastrofy Jarosław Kaczyński.
Donald Tusk w czwartek pojawił się w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Były premier został poproszony przez reportera TVN24 o komentarz do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że "wiadomo już, że na pokładzie prezydenckiego tupolewa 10 kwietnia 2010 roku doszło do wybuchu".
- Nie chcę komentować tego, co wyprawiają dzisiaj wokół katastrofy smoleńskiej - odpowiedział przewodniczący RE. - Z całą pewnością - jeśli nie dziś, to jutro - ta prawda, która została dobrze i precyzyjnie opisana w raporcie komisji Millera, zostanie też wreszcie uznana przez tych, którzy z tragedii smoleńskiej chcą robić nieustanną maczugę na przeciwników - dodał.
Na uwagę, że za rządzącymi stoi autorytet państwa, Tusk odpowiedział: użyłbym słowa, że stoi za nimi państwo, a nie autorytet.
Świadek Tusk
W najbliższą środę były premier, obecnie szef Rady Europejskiej, ma zeznawać jako świadek w wydziale wojskowym Prokuratury Okręgowej w Warszawie w śledztwie dotyczącym domniemanej współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską FSB.
Donald Tusk, zapytany, czy stawi się na przesłuchaniu, odpowiedział: tak, jak zapowiadałem, będę.
Śledztwo dotyczy sprawy sprzed siedmiu lat. Prowadzone jest przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB.
Tusk, na pytanie reportera, czy ma informacje na temat tego, że polskie władze współpracowały z FSB, odparł: to już zostawi pan prokuratorowi.
Zwolennicy Donalda Tuska chcą powitać go na Dworcu Centralnym w Warszawie. Od środy na Facebooku działa strona zatytułowana "Chodźmy z Tuskiem". Jej autorzy utworzyli też wydarzenie pod hasłem "Powitajmy Donalda Tuska na Centralnym!".
Pierwotnie prokuratura planowała przesłuchać Tuska 15 marca br. B. premier nie mógł jednak wówczas stawić się ze względu na udział w sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, gdzie prezentował eurodeputowanym informację na temat szczytu UE z 9 i 10 marca.
Zarzuty przekroczenia uprawnień
W grudniu 2016 roku ujawniono, że w śledztwie postawiono zarzuty byłym szefom SKW Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Zarzuty - jak informował wtedy prokurator Michał Dziekański - polegają na "przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW". Grozi za to do trzech lat więzienia.
Autor: mw,kb/gry / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24