Tusk w Glasgow: nie chwalmy się impotencją

- Zakończmy polityczne okładanie się po głowie i chwalenie się impotencją - stwierdził Donald Tusk w Glasgow. Lider PO zapowiedział, że zwróci się do liderów PiS i LiD o przerwanie negatywnej kampanii.

- Przestańcie mówić: "z tym nigdy nic" i napiszmy z kim można co - zaapelował do do premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Tusk. - Polsce potrzeba politycznego zawieszenia broni - dodał.

Co mi z premierowania, jeśli będę dostawał po głowie z prawej i lewej strony. Chcę zdobyć władzę i zaprosić do współpracy, nie do zlania się w jedno. Donald Tusk

- Co mi z premierowania, jeśli będę dostawał po głowie z prawej i lewej strony. Chcę zdobyć władzę i zaprosić do współpracy, nie do zlania się w jedno - zadeklarował.

Tusk: wiecie co się ze mną stanie jak przegram

Szef PO w weekend swoją kampanię przeniósł do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Glasgow był ostatnim etapem jego podróży. Nie mam zamiaru wciskać nikomu haseł politycznych ani ideowych - deklarował na spotkaniu w Domu Polskim w Glasgow.

W Glasgow Tusk odwiedzał Polonię (tu: rodzina Zeller)
W Glasgow Tusk odwiedzał Polonię (tu: rodzina Zeller)
Źródło: PAP/Elżbieta Walenda

Na sali byli obecni głównie młodzi ludzie, niekoniecznie zwolennicy Platformy. - To wyście popierali prywatyzację, a teraz Polacy pracują za minimalną płacę - przypomniał jeden z gości. - Popierałem. To jest moja wielka zasługa, może niewiele dobrego zrobiłem, ale to na pewno - odparł Tusk.

Lider PO nie chciał snuć scenariusza wydarzeń po ewentualnej przegranej Platformy w wyborach. - Nie zmusicie mnie państwo do rozpatrywania tego wariantu wydarzeń. Jak ja przegram te wybory, to wiecie państwo co się ze mną stanie - oświadczył.

Tusk spotkał się też z Borucem

Wbrew doniesieniom szkockiej prasy, Artur Boruc spotkał się z przebywającym z wizytą na Wyspach Brytyjskich szefem PO Donaldem Tuskiem. Spotkanie miało charakter prywatny.

Szkocki tygodnik "Sunday Mail" - powołując się na przyjaciół piłkarza - napisał, że Boruc wykręcił się od spotkania z liderem PO, ponieważ nie chciał się jednoznacznie deklarować jako wyborca tej partii. Jednak rzeczniczka lidera PO powiedziała, że Tusk w niedzielę rano spotkał się z Borucem i jego żoną w domu piłkarza w Glasgow. Spotkanie - zaznaczyła - miało charakter prywatny i nie uczestniczyli w nim dziennikarze. Tusk zjadł z Borucem i jego żoną śniadanie.

Według "Sunday Mail", Boruc miał odwołać spotkanie z Tuskiem podając jako powód brak czasu. - Artur nie chce się angażować politycznie. Sądzi, że opowiadanie się po stronie określonej partii w środku kampanii wyborczej nie jest właściwe - cytuje gazeta nie wymienionego z nazwiska przyjaciela Boruca.

Źródło: PAP

Czytaj także: