Ten rząd nie ma sukcesów, a gadanina Donald Tuska tego nie przykryje. To tuskozaur. Zamiast wprowadzać Polskę w epokę Avatara, wprowadza nas do Parku Jurajskiego - stwierdził w programie "Kawa na ławę" Jacek Kurski z PiS.
W piątek szef rządu Donald Tusk podsumował 2,5-letnią pracę rządu. Jak wyglądało wystąpienie? 38 minut wyliczania sukcesów i tylko jedna porażka.
Kurski nie zostawił jednak suchej nitki na rządzie Tuska. Jego zdaniem, PO spełniła zaledwie jedną z 10 wyborczych obietnic. Ale i tak zrobiła to nieudolnie. - Wyprowadziliście wojska z Iraku, ale w taki sposób, który zdewastował nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi - stwierdził.
- Czy przyspieszyliście wzrost gospodarczy, było siedem jest jeden (PKB, zdaniem Kurskiego wzrost był za rządów PiS), czy radykalnie podnieśliście płace dla budżetówki. Niech pan mnie nie rozśmiesza - rzucił pod adresem Sławomira Nitrasa z PO, Kurski i wyliczał dalej, niespełnione - w jego opinii - obietnice wyborcze PO.
- Wybudowaliście sieć autostrad? Kompromitacja na A1, na A2. Zagwarantowaliście bezpłatny dostęp do opieki medycznej, uprościliście podatki? Nic nie zrobiliście w tej sprawie - pytał Kurski i sam sobie odpowiadał. - Czy Polscy wrócili z emigracji. Nie wrócili. Podjęliście walkę z korupcją? Nie, mamy aferę hazardową, zniszczyliście CBA - kontynuował. - Jedna, wielka kompromitacja. Park Jurajski, tuskozaur - dodał Kurski.
Nawiązał w ten sposób do wypowiedzi szefa rządu, który stwierdził, że PiS wyginie jak dinozaury.
Nitras zarzucił PiS-owi, że choć krytykuje rząd, to posłów PiS-u nie było na piątkowej debacie poświęconej rządom PO-PSL. - W służbie zdrowia pokazaliśmy całościową reformę, ale to PiS i SLD ją zablokowali pod hasłem prywatyzacja (nie było woli odrzucenia prezydenckiego weta - red.). Nie znacie się na tym - stwierdził polityk PO.
"Tusk zmienił zdanie"
Ale od krytyki nie powstrzymał się nawet koalicyjny PSL. - Bilans przedstawiony przez premiera (podczas piątkowej debaty - red.) mógłby być lepszy. Przynajmniej w trzech obszarach - powiedział. I na początek wskazał na służbę zdrowia. - Byliśmy bardzo blisko porozumienia. Lewica chciała za nami głosować (za odrzuceniem weta - red.), zakłady opieki zdrowotnej byłyby spółkami (prawa handlowego - red.), a 50 proc. miało być w rękach samorządów (udziałów - red.). Ale dzień przed głosowaniem premier Tusk zmienił zdanie. To trzeba przyznać, a powinniśmy już od roku testować nowe rozwiązania i podjąć próbę ratowania dramatycznej sytuacji.
Bilans przedstawiony przez premiera (podczas piątkowej debaty - red.) mógłby być lepszy Jarosław Kalinowski z PSL
Potem Kalinowski zarzucił PO, że nie wykazała woli porozumienia z SLD w sprawie mediów publicznych i nie radzi sobie z narastającym długiem publicznym.
O tym, że PO nie potrafi współpracować z opozycją, by przeprowadzić niezbędne reformy mówił też Ryszard Kalisz z SLD. - Nie chcieli podać ręki, kiedy inna była wyciągnięta. Byłaby i służba zdrowia załatwiona i media publiczna, ale wy byliście za dumni - stwierdził Kalisz. - Nie chcecie szerszego kompromisu, ciągle sami. Nie jesteście najmądrzejsi, są jeszcze inni (mądrzejsi - red.).
- Problem opozycji polega na tym, że zarzucacie nam rzeczy, które się wzajemnie wykluczają - ripostował Nitras. - Można nam zarzucać arogancję - każdemu można, popełniliśmy błędy - każdy jej popełnia.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24