Tusk: Nie ma osób wiarygodnych

Tusk: W tej aferze nie ma osób wiarygodnych
Tusk: W tej aferze nie ma osób wiarygodnych
Źródło: TVN24

„Absolutnie kluczowe” jest wyjaśnienie "niejasnej" roli prezydenta - tak lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk komentuje ujawnienie przez warszawską prokuraturę podsłuchów rozmów, obciążających Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla.

- Jeśli naprawdę mamy do czynienia z czymś złym, jeśli naprawdę jest tak, że prokuratura odkrywa przed Polakami coś złego, to wyjaśnienie roli polityków PiS - w tym pana prezydenta - jest absolutnie kluczowe – powiedział dziennikarzom w Gdańsku Donald Tusk.

W piątek wieczorem prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Mają oni zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem i wzajemnego nakłanianie się do fałszywych zeznań. Nie zarzucono im zdrady tajemnicy co do akcji CBA w resorcie rolnictwa.

Zdaniem szefa PO, w każdym momencie ujawnienia kulis tej sprawy, kiedy „opinia publiczna dowiaduje się o istnieniu układu i w tym układzie poznaje się poszczególnych bohaterów", tj. Krauzego, Kaczmarka i Kornatowskiego, to "w tle zawsze pojawia się w wyznaniach, relacjach, ale także tym śledztwie prokuratury obecność pana prezydenta”.

- To jedyne, jeśli chodzi o mnie, uderzające i przygnębiające wrażenie - niejasna rola prezydenta w tej sprawie – dodał szef PO.

W opinii Tuska, upublicznienie przez prokuraturę szczegółów dochodzenia po raz kolejny potwierdza, że rząd „składał się z ludzi absolutnie nieprzydatnych do ważnych misji państwowych”, a sam Jarosław Kaczyński nie ma „elementarnych kwalifikacji, aby prowadzić sprawy polskiego państwa”.

Przywódca Platformy przypomniał, że jego partia od początku głośno protestowała, gdy dochodziło do nominacji Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. - Nikt wówczas z obozu rządzącego nie traktował naszych słów poważnie, ja pamiętam entuzjastyczne wręcz wypowiedzi premiera, prezydenta posłów PiS np. na temat pana Netzla – dodał.

- Od pierwszych dni tej afery podkreślałem, że w tej sprawie nie ma wiarygodnych ludzi, że kiedy słuchamy tłumaczeń ministra Ziobry i pana ministra Kaczmarka widzimy, że tu wiarygodności ludzi nie ma i tym bardziej potrzebne są komisje śledcze - ocenił lider PO.

Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Czytaj także: