Tupolew o numerze bocznym 102 wreszcie wystartuje. Po kilkutygodniowym opóźnieniu prokuratura wojskowa przeprowadzi dziś o godz. 15.00 pierwszy oblot Tu-154M. Maszyna ma być wykorzystana do eksperymentów procesowych związanych z badaniem katastrofy smoleńskiej.
Tu-154M o numerze bocznym 102 to obecnie jedyny polski tupolew, druga tego typu maszyna rozbiła się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Eksperymenty planują: Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego oraz prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy. Na początku marca Siły Powietrzne poinformowały o usunięciu usterki, która uniemożliwiała przeprowadzenie badania. Od tego czasu podzespoły samolotu były sprawdzane po naprawie.
Aby spełniać wszystkie wymagania, maszyna musi przejść m.in. dwa obloty. Podczas pierwszego z nich, weryfikacyjnego, samolot będzie sprawdzany w powietrzu przez odpowiedni czas. Jak powiedział nam rzecznik Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz, do tego lotu tupolew wystartuje dziś o godz. 15.00 z Warszawy. Po wylądowaniu wojskowi m.in. zapoznają się z zapisami urządzeń rejestrujących i przejrzą najważniejsze podzespoły.
Dwa obloty i dopiero eksperymenty
Jeśli maszyna pomyślnie przejdzie ten test, czeka ją jeszcze oblot komisyjny. Służy on sprawdzeniu, czy Tu-154M jest gotowy do lotów o statusie HEAD, czyli przewozów osób pełniących najwyższe funkcje w państwie. Dopiero po pomyślnym zakończeniu obu oblotów na samolocie będzie można przeprowadzić eksperymenty procesowe.
Według styczniowego raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Federacji Rosyjskiej do bezpośrednich przyczyn katastrofy Tu-154M 101 należało m.in. zignorowanie ostrzeżeń systemu TAWS, który głosowo ostrzegał o bliskości ziemi i nakazywał poderwanie samolotu.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: sierż.szt. Jacek Grześkowiak, 36splt