Trzylatek postrzelił się z wiatrówki, którą pozwolił mu się bawić opiekujący się nim dziadek. 58-letni mężczyzna miał pod opieką także drugie, pięcioletnie dziecko, a wydychanym powietrzu - jak się okazało - 0,8 promila alkoholu. Ranne dziecko trafiło do szpitala w Kaliszu.
- Z relacji starszego chłopca wynikało, że dziadek pozwolił mu raz wystrzelić z naładowanej wiatrówki. Kiedy mężczyzna załadował broń po raz drugi, dziecko podniosło ją. Była na tyle ciężka, że chłopiec wypuścił ją z rąk. Wtedy wiatrówka wystrzeliła, trafiając w dłoń trzylatka – poinformowała rzeczniczka kaliskiej policji Monika Rataj.
Po odwiezieniu wnuka do szpitala, dziadek został zatrzymany przez policję i trafił do izby wytrzeźwień. - Gdy wytrzeźwieje, zostanie mu przedstawiony zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - powiedziała Rataj. Grozi mu za to do 5 lat więzienia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja.pl