- Druga tura wyborów prezydenckich, w której zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki odbędzie się 1 czerwca.
- Który z kandydatów ma przewagę w wyborach? Prof. Jacek Raciborski oceniał, co może wpłynąć na ostateczny wynik.
- Więcej na temat wyborów prezydenckich w serwisie wyborczym tvn24.pl
Prof. Jacek Raciborski zapytany o minimalne różnice w sondażach między Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim zwrócił uwagę, że decydujące znaczenie mają identyfikacje partyjne, a notowania PO i PiS również są bardzo zbliżone.
Zdaniem eksperta wśród wyborców niezdecydowanych większe poparcie będzie miał prawdopodobnie Nawrocki, ale wyższa frekwencja i głosy z zagranicy będą sprzyjać Trzaskowskiemu. - Wśród tych wyborców, którzy nie deklarują, na kogo będą głosować, a zarazem deklarują udział w wyborach, moim zdaniem jest przewaga Nawrockiego, ponieważ istnieje zjawisko ukrywania preferencji wobec kandydatów partii, które są medialnie w pewien sposób zepchnięte do defensywy - wyjaśnił.
Jak zauważył Raciborski, na korzyść Trzaskowskiego przemawiają "wzory mobilizacji" wyborców, jakie obserwujemy przed drugą turą. - Spodziewany wzrost frekwencji powinien działać korzystnie na rzecz Trzaskowskiego, częściej udział w wyborach deklarują kobiety i one częściej deklarują głosowanie na Trzaskowskiego - wskazał.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Pokłady populizmu, który dosłownie wybuchł"
Raciborski podkreślił jednak, że mamy do czynienia z ogromnym i głębokim podziałem społeczeństwa, jeśli chodzi o preferencje wyborcze, a szanse obu kandydatów są wyrównane. Jego zdaniem wpływ na sondaże wyborcze, w tym notowania Trzaskowskiego, ma również negatywna ocena rządu premiera Donalda Tuska dużej części społeczeństwa.
- Ten brak poparcia dla Trzaskowskiego nie wynika z błędów jego kampanii, tylko z niechęci do rządów Tuska. W części oczywiście trwałej i będącej konsekwencją podziału socjopolitycznego na PiS i anty-PiS , ale w ostatnim czasie przybyło krytyków rządu, co zresztą pokazują systematycznie przeprowadzane sondaże - powiedział.
Ekspert wskazał, że "drugim elementem kształtującym obecną sytuację, takim charakterystycznym także dla USA, Europy i Polski, są ogromne pokłady populizmu, który dosłownie wybuchł, przestał być tłumiony i stał się taką jawną, manifestowaną postawą". - Rdzeniem każdego populizmu jest antyelityzm. W warunkach polskich to jest antyinteligenckość, niechęć do inteligenckich wzorów, także do nowej klasy średniej, profesjonalistów. A Trzaskowski jest uosobieniem nie tylko człowieka sukcesu, ale też człowieka z elity - ocenił.
Jednocześnie Raciborski stwierdził, że mamy do czynienia z wyborami bardzo mobilizującymi obywateli i odbywającymi się przy dużym społecznym napięciu.
Kandydat KO Rafał Trzaskowski w głosowaniu 18 maja uzyskał 31,36 procent głosów, natomiast kandydat PiS Karol Nawrocki zdobył 29,54 procent głosów. Frekwencja w pierwszym głosowaniu wyniosła 67,31 procent.
Autorka/Autor: kgr/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP