Trybunał Konstytucyjny wyznaczył termin rozprawy, na której ma zająć się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, którą w lutym skierował do TK prezydent Andrzej Duda. Sędziowie mają się nią zająć w pełnym składzie i pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która wywołała konflikt w obozie rządzącym, miała przybliżyć Polskę do wypełnienia tak zwanych kamieni milowych i wypłaty unijnych środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Prezydent w lutym ogłosił swoją decyzję w tej sprawie. Zapowiedział, że nie podpisze ustawy i przekaże ją do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania jej zgodności z ustawą zasadniczą. Z kolei w Trybunale trwa konflikt w sprawie kadencji prezes Julii Przyłębskiej.
W czwartek na stronach Trybunału pojawiła się informacja o wyznaczeniu terminu rozprawy w sprawie ustawy przekazanej przez prezydenta. Sędziowie mają się nią zająć 30 maja o godzinie 11. Trybunał ma rozpatrzyć wniosek w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Sprawozdawcą będzie sędzia Bartłomiej Sochański.
Wniosek prezydenta
W skierowanym do Trybunału wniosku prezydent zwrócił się o zbadanie zgodności z konstytucją między innymi szeregu zapisów o tak zwanym teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego. We wniosku prezydenckim zakwestionowano także między innymi przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidzianą w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.
Stanowiska w tej sprawie zajęli już premier i Sejm. Wnieśli w nich do TK o uznanie zaskarżonych przepisów za zgodne z konstytucją.
Swojego stanowiska nie przedstawił jeszcze minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Z zapowiedzi Ziobry wynika jednak, że skieruje do TK swoje stanowisko, które - jak mówił - będzie diametralnie odmienne od tego, które zaprezentował premier Mateusz Morawiecki.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock