We wtorek dwa wyroki Trybunału. Jeden w sprawie profesor Gersdorf

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk tłumaczył złożenie wniosku w sprawie I prezes SN [materiał z 2.03.2017 r.]
Poseł PiS: pani profesor Gersdorf powinna być zadowolona, że tryb jej wyboru zbada Trybunał
Źródło: TVN 24

24 października Trybunał Konstytucyjny ogłosi wyrok w sprawie wniosku posłów PiS co do konstytucyjności regulaminu wyboru I Prezesa Sądu Najwyższego. Tego samego dnia ogłosi też orzeczenie w sprawie ustaw z 2016 roku dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, zaskarżonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.

Trybunał ogłosi orzeczenie w sprawie regulaminu Sądu Najwyższego o godzinie 12.00 w składzie: Julia Przyłębska (przewodniczący składu), Mariusz Muszyński (sprawozdawca), Leon Kieres, Justyn Piskorski, Andrzej Zielonacki - podano w środę na stronach Trybunału Konstytucyjnego.

Już wcześniej Trybunał zapowiedział, że na godzinę 11 tego samego dnia wyznaczył ogłoszenie orzeczenia w sprawie trzech ustaw regulujących działalność TK z 2016 roku, a zaskarżonych przez RPO Adama Bodnara. Ten wyrok ma zostać ogłoszony w składzie: Mariusz Muszyński (przewodniczący), Zbigniew Jędrzejewski (sprawozdawca), Henryk Cioch, Leon Kieres i Andrzej Zielonacki.

Naruszenia konstytucji i wątpliwości według PiS

W marcu tego roku grupa parlamentarzystów PiS wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności z konstytucją ustawy o Sądzie Najwyższym i uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sądu Najwyższego z 2003 roku w sprawie regulaminu wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN - na którego podstawie Sąd Najwyższy wybiera kandydatów na I Prezesa, przedstawianych następnie prezydentowi. Na tej podstawie profesor Małgorzata Gersdorf została w 2014 roku powołana na funkcję I Prezesa SN.

Zdaniem wnioskodawców konstytucję narusza fakt określenia zasad wyboru kandydatów na I Prezesa SN w regulaminie, podczas gdy zagadnienie to powinno być uregulowane w ustawie. Inna ich wątpliwość to brak uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sądu Najwyższego o przedstawieniu prezydentowi kandydatów na I prezesa SN.

PiS chce też, by Trybunał Konstytucyjny uznał za niebyłe lub nieskuteczne czynności dokonywane do tej pory przez profesor Gersdorf jako I Prezesa SN.

"Wniosek poselski zmierza do stworzenia ustawodawcy"

Nie ma żadnych podstaw do kwestionowania prawidłowości wyboru i powołania profesor Gersdorf na stanowisko I Prezesa SN - uznał sam Sąd Najwyższy. Podkreślał, że regulamin wyboru kandydatów wydano w 2003 roku na podstawie ustawy o SN z 2002 roku oraz regulaminu SN wydanego na podstawie tej ustawy.

"Wniosek poselski zmierza do stworzenia ustawodawcy - a więc każdorazowej większości parlamentarnej - możliwości oddziaływania na proces wyłaniania kandydatów na I Prezesa SN" - ocenił Sąd.

Wiceprokurator generalny Robert Hernand w stanowisku dla Trybunału Konstytucyjnego poparł wniosek posłów, ale wniósł zarazem o umorzenie części sprawy. Sejm wniósł o uznanie wszystkich zaskarżonych przepisów za niezgodne z konstytucją. RPO Adam Bodnar, który zgłosił udział w tym postępowaniu, wniósł o uznanie ich za zgodne z konstytucją.

Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym niekonstytucyjne?

Tego samego dnia TK ogłosi też wyrok w sprawie trzech ustaw z 2016 roku: o statusie sędziów TK, o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz przepisy wprowadzające obie te ustawy. O uznanie przepisów tych ustaw w części za zgodne z konstytucją, a w części o umorzenie sprawy, wnieśli prokurator generalny oraz Sejm.

Prezydent Andrzej Duda podpisał te ustawy 19 grudnia 2016 roku. Tego samego dnia późnym wieczorem zostały one ogłoszone w Dzienniku Ustaw. Moc straciła wtedy poprzednia ustawa o Trybunale z 22 lipca 2016 roku. W grudniu 2016 roku weszła w życie część przepisów nowych ustaw - między innymi te, które umożliwiły powołanie przez prezydenta sędzi Julii Przyłębskiej na prezesa TK. 3 stycznia weszła w życie zasadnicza część nowych ustaw.

Zdaniem Bodnara przepisy naruszyły trójpodział władzy, gdyż uzależniono publikację orzeczeń TK "od tego, jaki status nadaje im inna władza". Niekonstytucyjne są też - według Bodnara - regulacje "włączające do orzekania osoby, które zostały zaprzysiężone na zajęte już miejsca". Chodzi o sędziów Muszyńskiego, Ciocha i zmarłego w lipcu tego roku Lecha Morawskiego.

Profesor Rzepliński pod lupą prokuratury

Poprzedni prezes TK Andrzej Rzepliński nie dopuszczał ich przez ponad rok do orzekania, powołując się na wyroki Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2015 roku o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku 2015 roku na podstawie prawnej uznanej przez TK za zgodną z konstytucją - Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego, od których prezydent nie przyjął ślubowania. PiS podkreślało, że nie ma żadnej podstawy prawnej, by Rzepliński nie dopuszczał do orzekania sędziów TK wybranych przez Sejm i zaprzysiężonych przez prezydenta Dudę.

20 grudnia 2016 roku ówczesna pełniąca obowiązki prezes TK Przyłębska (która zastąpiła Rzeplińskiego po wygaśnięciu jego kadencji) w pełni włączyła wszystkich trzech sędziów do Trybunału.

Od lipca 2016 roku katowicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez Rzeplińskiego poprzez niedopuszczanie do orzekania tych trzech sędziów.

Autor: mart//now / Źródło: PAP

Czytaj także: