"Wychowałem się w jednym wielkim kłamstwie". Okazało się, że jest synem księdza

Syn księdza. Historia człowieka, który znalazł ojca w kościeletvn24

Tomasz Kucharski mówi, że wychował się w jednym wielkim kłamstwie. Przez 20 lat szukał prawdy o swojej tożsamości - od początku miał podejrzenia, że jego ojcem jest ksiądz, ale zanim to udowodnił, musiał stoczyć długą i trudną batalię sądową. Ostateczny wyrok nie kończy jednak sprawy, bo zostaje pytanie, czy taki ksiądz dalej może być księdzem? Materiał magazynu "Czarno na białym" w TVN24.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO >

Tomasz Kucharski opowiada, że jego matka obchodziła imieniny na początku grudnia. - Ona zawsze wołała mnie do pokoju, gdzie siedziały jej koleżanki - wspomina. - Te koleżanki śmiejąc się pod nosem i zakrywając usta, mówiły: a czemu on jest taki podobny do tego księdza? Moja matka zawsze odpowiadała, śmiejąc się: a to z zapatrzenia - dodał.

50-letni mężczyzna przyznaje, że ksiądz się "nigdy fizycznie nie pojawiał". - Ale niefizycznie on był cały czas obecny - stwierdza. - Odkąd tylko pamiętam, moja matka mówiła o tym człowieku i on przesyłał regularnie kartki z całego świata i listy - mówi.

W katolickiej rodzinie pana Tomasza to nie było niczym dziwnym. On sam - wierzący nastolatek - marzył, by w przyszłości zostać księdzem. Gdy był dzieckiem, z księdzem, który okazał się potem być jego biologicznym ojcem, spotkał się raz.

"On ci na pewno pomoże"

- Pamiętam, że był u nas na obiedzie. Później matka długo sobie wyrzucała, że go nie namówiła, żeby u nas spał - opowiada.

Drugie spotkanie odbyło się lata później, gdy mężczyzna wyjechał do Niemiec w poszukiwaniu lepszego życia. Na drogę dostał od matki między innymi adres księdza. "To jest twój przyjaciel. Jak będziesz kiedykolwiek potrzebował pomocy w Niemczech, to jest mój przyjaciel. Zgłoś się do niego. On ci na pewno pomoże" - miała zapewnić matka.

- Rzeczywiście nastąpiła taka sytuacja, że potrzebowałem pomocy. Pojechałem do niego, ale wszystko jedno, o czym ja mu mówiłem, on blokował każdy pomysł. To było na zasadzie: nie, ja ci nie mogę pomóc, nie, tak się nie da, nie licz na mnie, nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Dzisiaj to tak widzę - wspomina Tomasz Kucharski.

"To mnie niszczyło wewnętrznie"

W jego wspomnieniach ksiądz był właściwie jedynym mężczyzną, o którym mówiła matka. Zdjęcie duchownego nosiła w portfelu. Tomasz przypomniał sobie, że kiedyś, gdy oglądała serial "Ptaki ciernistych krzewów", opowiadający historię uczucia księdza i parafianki - powiedziała, że to historia jej życia.

W końcu te fakty zaczęły się łączyć. 50-latek mówi, że zaczął się zastanawiać nad tym, o co właściwie chodzi w tej przyjaźni.

W 1999 roku napisał do księdza list, w którym stwierdził, że być może duchowny jest jego ojcem. Chciał się spotkać i porozmawiać, ale nie otrzymał odpowiedzi. - Więc wysłałem drugi list. Okazało się, że odbiorca odmówił przyjęcia tego listu - opowiada. Wtedy do swojej sprawy zaangażował adwokatkę.

Według relacji mężczyzny ksiądz odpowiedział na list adwokatki, negując wszystko. - Najlepszym zdaniem w tej negacji było to, że on nigdy nie znał mojej matki - podkreśla. W liście duchowny miał napisać, że opuścił Polskę w 1967 roku, więc siłą rzeczy nie był w stanie go spłodzić.

Mężczyzna pokazał listy od księdza, które ten wysyłał przez 45 lat do jego matki. Listów, dokumentów i fotografii nie można opublikować ze względu na wyrok kończący tę sprawę. Dlatego - jak podkreśla reporterka "Czarno na białym" - przedstawia historię z perspektywy Tomasza Kucharskiego.

- Miałem wtedy dokładnie 30 lat. Z tym listem pojechałem do mojej matki i pokazałem jej ten list i się zapytałem: dlaczego on twierdzi, że on cię nigdy nie znał? Przecież on był u nas w domu, wy piszecie ze sobą. Na to moja matka odpowiedziała, że ona nie wie, czemu on tak odpisał, ale że ten cały pomysł, że jestem jego synem jest bzdurny, bo ona nigdy z nim nie spała i nie miała z nim nic wspólnego - mówi.

Odpowiedź matki sprawiła, że pan Tomasz na kilka lat odłożył temat poszukiwania ojca. Z czasem zaczął zauważać, że "tego się nie da odłączyć i zostawić". Uporczywie poszukiwał informacji na temat księdza. - To mnie niszczyło wewnętrznie. Dochodziłem do przekonania, że jeśli z tym czegoś nie zrobię, to mnie kompletnie zeżre od środka - przyznaje.

Wyrok zaoczny

W 2013 roku natknął się na książkę, którą ksiądz napisał na podstawie wspomnień z misji. W jej recenzji można przeczytać, że duchowny opuścił Polskę w 1968 roku, a nie jak twierdził w liście, w roku 1967. - Całkiem swobodnie mógł mnie spłodzić, skoro ja się urodziłem w styczniu 1969 roku - stwierdza Tomasz Kucharski.

W książce znajduje się zdjęcie, które postanowił wyciąć. Pokazywał je znajomym i pytał, czy wiedzą, kto się na nim znajduje. - Zawsze dostawałem odpowiedź: to jesteś ty z przyklejoną brodą i przebrany za księdza - opowiada.

Zdjęcia z uwagi na wyrok kończący sprawę i ochronę dóbr osobistych księdza nie można publikować. Reporterka "Czarno na białym" zapewniła jednak, że podobieństwo między oboma mężczyznami jest uderzające.

Tomasz wysłał do księdza wiadomość faksem, w którym zwrócił uwagę na datę opuszczenia Polski. "Albo się spotkamy i porozmawiamy o tym, a jak nie będziesz chciał, to się spotkam z twoim biskupem i z nim o tym porozmawiam" - miał napisać.

Nie musiał długo czekać na odpowiedź. Otrzymał pismo od adwokatów. - Próbują mnie straszyć od początku, że włączyli do akcji policję kryminalną, która to mnie ostrzegła, że ja szantażuję szanowanego obywatela, że będę miał kłopoty. Adwokaci założyli sprawę o tak zwany wyrok zaoczny - wyjaśnia.

Wyrok zaoczny został wydany i w jego sentencji otrzymał zakaz wypowiadania się na temat księdza pod karą 250 tysięcy euro, czyli około miliona złotych, albo pozbawienia wolności - sześciu miesięcy lub dwóch lat, jeśli nie zaprzestałby wypowiadania się na temat duchownego, którego uważał za swojego ojca.

"Chciała bronić dobrego imienia Kościoła"

Tomasz Kucharski miał wtedy 45 lat. Pojechał do Polski i pokazał matce wyrok zaoczny. Zapewnił ją, że nie zostawi tej sprawy, dopóki nie zostanie sprawdzone, czy on rzeczywiście nie jest jego ojcem. Zwrócił uwagę, że w takim przypadku ryzykuje karą.

- Ona wtedy po raz pierwszy się przyznała, że oni mieli czteroletni romans, od 1964 do 1968 roku. Byli razem i spotykali się bardzo często i, że ja jestem jego dzieckiem - podkreśla.

Tomasz początkowo się nie zdziwił, ale z czasem zaczął się zastanawiać, "jak kobieta mogła tak okłamywać własne dziecko?". - Jest ideologia, która doprowadza do tego, że niszczy coś tak podstawowego, jak instynkt rodzica do własnych dzieci - uważa.

Matka zgodziła się być świadkiem w sprawie. Podczas zeznań sędzia miał ją spytać o jej wcześniejsze zachowanie. - Ona oświadczyła, że ona chciała bronić dobrego imienia Kościoła, że chciała bronić religii, księdza, swojej wiary - mówi mężczyzna. - Ona chciała wszystkiego bronić, tylko nie własnych dzieci, jak się okazało - dodaje.

Po kolejnych trzech latach prawnych batalii i poszukiwań księdza, który w międzyczasie zmienił adres i wyjechał za granicę, udało się przeprowadzić test genetyczny na ojcostwo.

- Wynik jest absolutnie pewny. Nie ma żadnych wątpliwości - zapewnia pan Tomasz. Podkreśla, że ksiądz jest mężczyzną, który go spłodził.

Pół roku później został zniesiony został wyrok zaoczny, który zabraniał mu rozpowszechniać informację o swoim biologicznym ojcu. - Od wiosny 2017 roku mogę otwarcie powiedzieć, kto mnie spłodził i nie grożą mi już za to dwa lata więzienia - przyznaje mężczyzna.

"To nie jest już nasz ksiądz"

Reporterzy "Czarno na białym" próbowali skontaktować się z księdzem. Dzwonili i wysłali list na adres ostatniego miejsca, z którego wysyłał i odbierał pisma z sądu.

Otrzymali informację, że księdza nie ma pod tym adresem od trzech miesięcy i nie ma możliwości kontaktu z nim, bo nie zostawił nowego adresu.

Dziennikarze postanowili więc skontaktować się z przełożonymi księdza. - Proszę o zrozumienie, nie wypowiemy się w tej sprawie ze względu na ochronę dóbr osobistych - odpowiedziała niemiecka archidiecezja.

- Biskup odnosił się bardzo powściągliwie do całej sprawy, twierdząc, że ksiądz zrobił dziecko, będąc jeszcze w Polsce, więc biskupstwo nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności - mówi Tomasz Kucharski.

Reporterzy skontaktowali się więc w Polsce z władzami zakonu, w którym doszło do złamania celibatu. Rzecznik zgromadzenia, do którego należał ksiądz, odmówił spotkania. - To nie jest już nasz ksiądz -podkreślił. - Ja w tej sprawie nie mam nic do powiedzenia - odpowiedział na pytanie, co w takim wypadku powinien zrobić syn księdza.

- Nie ma norm. Nie ma jakiegoś dokumentu. Gdyby był dokument, to wszyscy by o nim wiedzieli - stwierdził rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik. - Nikt nie weźmie odpowiedzialności za to, żeby powiedzieć jest tak, tak i tak - dodał.

"Obowiązkiem ojca jest troska za własne dzieci"

Na konferencji episkopatu, mimo obecności najwyższych kościelnych hierarchów, obecny akurat w Polsce przedstawiciel papieża Franciszka, arcybiskup Charles Scicluna powiedział, że nie zna sytuacji prawnej w polskim Kościele. - Ale mogę opowiedzieć o tym, jakie wytyczne obowiązują w Stolicy Apostolskiej - odpowiedział sekretarz pomocniczy Kongregacji Nauki Wiary. - Pierwszym obowiązkiem każdego ojca jest troska i odpowiedzialność za własne dzieci. Jeżeli ksiądz zostaje ojcem, to jego pierwszym obowiązkiem staje się zobowiązanie wobec syna lub córki - podkreślił.

- Priorytetem jest dobro dziecka - potwierdził Adrea Tornielli, szef watykańskich mediów. - Te reguły nie są opublikowane, ale one nie są tajemnicą. Ksiądz musi powiedzieć o dziecku swojemu biskupowi, poprosić o dyspensę i odejść ze stanu duchownego. To dotyczy młodych księży - dodał.

- Jeżeli ksiądz teraz jest szczęśliwy, nie ma z nim żadnych problemów, jeżeli był to błąd młodości, to nie wymaga się od niego odejścia ze stanu duchownego - przyznał Tornielli. - Ale to nie znaczy, że nie musi wziąć odpowiedzialności za dziecko - zastrzegł.

"Nikt nie chce kreować skandali"

Zdaniem Artura Nowaka, prawnika prowadzącego sprawy sądowe dzieci księży Kościół w żaden sposób nie przymusza księży do tego, by budowali relacje ze swoimi dziećmi.

- Kapłan po prostu porzuca dziecko. Porzuca relację ze swoją partnerką i on mówi: ja nie mam żadnej relacji -mówił. - I jest to jakaś przesłanka, żeby w żaden sposób go nie przymuszać do tego, żeby on starał się wystąpić z tego stanu duchownego - dodał.

Zdaniem mecenasa "mamy do czynienia ze zdehumanizowaną praktyką". - Biskupa nie obchodzi, co dzieje się z tym dzieckiem - powiedział.

Zdaniem Tornielliego "jest troska o dobre imię Kościoła". -Nikt nie chce kreować skandali, ale musimy zrozumieć, że trzeba troszczyć się o ludzi, którzy cierpią. W tym przypadku kobiety i dzieci - podkreślił. Szef watykańskich mediów przyznał, że każdy syn potrzebuje miłości, żeby dorastać.

- Każda osoba ma prawo wiedzieć, kto jest jej prawdziwym ojcem i prawdziwą matką - dodał.

Tomasz Kucharski uważa, że "w jakimś sensie nie ma rodziców". - Samo stawienie dziecka w takiej sytuacji, gdzie musi zaprzeczać własnej osobie, własnej miłości do własnego ojca, to jest gwałt psychiczny na dziecku i to niszczy prawie każde dziecko - komentuje.

Tornielli przyznał, że dzieci księży to poważny problem. - Jeżeli prześledzi się wnioski o opuszczenie stanu duchownego, 80 procent dotyczy właśnie księży, którzy mają potomstwo - przekazał.

"Wychowałem się w jednym wielkim kłamstwie"

Tomasz Kucharski na jednym z portali społecznościowych założył grupę zrzeszającą dzieci księży. Zwraca uwagę, że te osoby nie chcą otwarcie mówić na temat swoich ojców.

Pytany, jaki wpływ na jego życie ma fakt, że jest dzieckiem księdza, odpowiada, że "nie wie, co to jest rodzina". - Nie mam pojęcia, jak funkcjonuje rodzina czy jakie są normalne układy rodzinne, aj tego w ogóle nie znam. Ja się nie wychowałem w normalnej rodzinie - ocenia.

- Ja się wychowałem w jednym wielkim kłamstwie, które się później okazało, że cała ta rodzina, te wszystkie ciotki, wujkowie i dziadkowie, każdy z nich wiedział, czyim ja jestem dzieckiem - zaznacza. Prawdę poznał po dwudziestu latach walki. Jak dodaje, wydał na nią 125 tysięcy złotych.

Teraz od księdza lub niemieckiej archidiecezji chce jedynie zwrotu tych kosztów. Sprawa jest w toku. Żadnego innego kontaktu ze swoim ojcem nie miał. - Wydaje mi się, że jestem kompletnie zniszczony przez tę historię - podsumowuje.

Autor: asty//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

W Kirgistanie jest coraz mniej czasu, żeby uniknąć katastrofy, której skala może być tak duża jak wybuch elektrowni w Czarnobylu. Przez dekady Sowieci wydobywali z tamtejszych kopalni uran, odpady wyrzucali wokół miasta, a potem problem spadał na lokalne władze. Tamy, które trzymają w ryzach radioaktywne błoto, mogą puścić, jeśli tylko ten teren nawiedzi trzęsienie ziemi. Wtedy promieniotwórcze śmieci zaleją kotlinę, gdzie żyje 16 milionów ludzi.

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brazylijskie służby, w czasie poszukiwań zaginionego żołnierza, odnalazły siedem ciał w ukrytych grobach. Mogą to być ofiary lokalnych gangów zajmujących się między innymi handlem narkotykami. Nie potwierdzono dotąd, by któreś z ciał należało do wojskowego.

Szukali zaginionego żołnierza, odnaleźli siedem ciał

Szukali zaginionego żołnierza, odnaleźli siedem ciał

Źródło:
PAP

Rosja zaatakowała w sobotę 34 rakietami w kilku ukraińskich obwodach. Jak przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski, celem były obiekty infrastruktury energetycznej. Dodał, że Rosja skupiła swoją uwagę na obiektach istotnych dla dostaw gazu do Unii Europejskiej.

Zełenski: Rosja zaatakowała infrastrukturę kluczową dla zapewnienia bezpiecznych dostaw do Unii Europejskiej

Zełenski: Rosja zaatakowała infrastrukturę kluczową dla zapewnienia bezpiecznych dostaw do Unii Europejskiej

Źródło:
Reuters, PAP

W dniu urodzin Melanii Trump, mąż złożył jej życzenia z sądu - w krótkiej rozmowie z reporterami, między ustawionymi bramkami. Na sali zaś kolejni świadkowie zeznawali tego dnia w sprawie opłacania przez Donalda Trumpa aktorki porno Stormy Daniels, by ta nie ujawniała prawdy o ich romansie.

Donald Trump złożył Melanii Trump życzenia urodzinowe z sądu przed rozprawą o płacenie aktorce porno

Donald Trump złożył Melanii Trump życzenia urodzinowe z sądu przed rozprawą o płacenie aktorce porno

Źródło:
CNN, PAP

PiS zarejestrowało kandydatów do Parlamentu Europejskiego z okręgu numer 13, czyli województw zachodniopomorskiego i lubuskiego. Na pierwszym miejscu znalazł się europoseł Joachim Brudziński, drugie miejsce zajęła Elżbieta Rafalska, trzecie Małgorzata Golińska, czwarty jest Jerzy Materna, a piąty Artur Szałabawka.

"Mamy to!" Brudziński "jedynką" w wyborach do europarlamentu

"Mamy to!" Brudziński "jedynką" w wyborach do europarlamentu

Źródło:
PAP

Tornada przetoczyły się w piątek przez amerykańskie stany Nebraska i Iowa. Wiele domów zostało uszkodzonych, są doniesienia o osobach lekko rannych. Żywioł spowodował też przerwy w dostawie prądu. Przed zagrożeniem ostrzegały syreny alarmowe.

"Cała okolica jest teraz dość płaska"

"Cała okolica jest teraz dość płaska"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, CNN

Rosyjska "flota widmo" przewozi na oczach Zachodu ropę naftową i broń omijając sankcje - pisze w sobotę włoski dziennik "Corriere della Sera". Transportowane przez statki uzbrojenie trafia na front ukraiński.

Transporty pod nosem Zachodu. "To znak, że na pokładzie był wrażliwy ładunek"

Transporty pod nosem Zachodu. "To znak, że na pokładzie był wrażliwy ładunek"

Źródło:
PAP

Po czterech dniach intensywnych poszukiwań udało się odnaleźć ciało nurka, który zaginął w środę podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku. Poinformowało o tym Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Tragiczny finał poszukiwań nurka z jednostki GROM

Tragiczny finał poszukiwań nurka z jednostki GROM

Źródło:
TVN24, PAP

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po ośmiu latach od postawienia zarzutów dotyczących szpiegostwa, umorzono śledztwo wobec generałów Janusza Noska, Piotra Pytla oraz pułkownika Krzysztofa Duszy - przekazał adwokat jednego z oficerów. Dochodzenie, jak wynika z informacji tvn24.pl, trzykrotnie próbowano zakończyć jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.

Koniec ośmioletniego śledztwa wobec generałów podejrzanych o szpiegostwo

Koniec ośmioletniego śledztwa wobec generałów podejrzanych o szpiegostwo

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jarosław Kaczyński na warszawskiej konwencji PiS-u dotyczącej nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego, mówił między innymi o - jak oceniał - zagrożeniach związanych z Europejskim Zielonym Ładem, paktem migracyjnym, proponowanymi zmianami w traktatach i walutą euro. Przekazał, że kandydatem jego partii na unijnego komisarza będzie Jacek Saryusz-Wolski.

Jarosław Kaczyński o celach PiS-u w eurowyborach. "Idziemy tam, żeby to powstrzymać"

Jarosław Kaczyński o celach PiS-u w eurowyborach. "Idziemy tam, żeby to powstrzymać"

Źródło:
TVN24, PAP

Kristi Noem - która jest poważnie rozważana do funkcji wiceprezydentki USA, gdyby Donald Trump wygrał wybory - opisała w książce, jak zastrzeliła swoją suczkę po nieudanym polowaniu na bażanty - podał "Guardian" po zapoznaniu się z treścią publikacji, która niebawem ma się ukazać w USA. Republikańska polityczka przekonuje w niej, że to dowód, iż w razie potrzeby jest zdolna zrobić wszystko, co "trudne, brudne i brzydkie".

Zastrzeliła swoją suczkę, która "zrujnowała polowanie". Gubernatorka może zostać wiceprezydentką przy Trumpie

Zastrzeliła swoją suczkę, która "zrujnowała polowanie". Gubernatorka może zostać wiceprezydentką przy Trumpie

Źródło:
PAP, The Guardian, Reuters

Niecodzienna sytuacja w gospodarstwie rolnym w Łęce pod Łęczycą (woj. łódzkie). Pod maską ciągnika sikorki założyły gniazdo. - Orałam pole, bo mąż był w szpitalu i ten ptak siedział na tych jajkach i nic a nic się nie bał - opisuje właścicielka gospodarstwa. Przedstawiciel łódzkiego ogrodu zoologicznego przyznaje, że pierwszy raz słyszy o takiej sytuacji.

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Źródło:
tvn24.pl

W Bogocie, stolicy Kolumbii, w domu mieszka rodzina z ponad 20 krowami. Warunki, w jakich są przetrzymywane, pozostawiają wiele do życzenia. Sprawą zainteresowały się lokalne władze oraz organizacje ochrony praw zwierząt.

Mieszkają w stolicy z ponad 20 krowami w domu

Mieszkają w stolicy z ponad 20 krowami w domu

Źródło:
noticiascaracol.com, El Pais, tvnmeteo.pl

Pogoda na majówkę 2024. Do Polski zmierza powietrze z południa, dzięki któremu przez kilka dni temperatura miejscami będzie przekraczać 25 stopni. Zrobi się gorąco, jednak zawita do nas także więcej chmur, z których część może okazać się burzowa. Sprawdź najnowszą szczegółową prognozę pogody na majówkę przygotowaną przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Najnowsza pogoda na majówkę. Wybuch gorąca, ale i ryzyko gwałtownych zjawisk

Najnowsza pogoda na majówkę. Wybuch gorąca, ale i ryzyko gwałtownych zjawisk

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

Koncern paliwowy Galp odkrył u brzegów Namibii, na południu Afryki, złoże ropy naftowej uważane za jedno z największych na świecie. Według wstępnych szacunków portugalskiej firmy zasobność złoża to co najmniej 10 miliardów baryłek ropy naftowej.

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Źródło:
PAP
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24