"Chcemy pokazać w Senacie, że to może być przyczółek normalnej, merytorycznej polityki"

Kandydat opozycji na marszałka Senatu Tomasz Grodzki w "Tak jest"
"Chcemy pokazać w Senacie, że to może być przyczółek normalnej, merytorycznej polityki"
Źródło: tvn24
- Chciałbym, żeby drzwi Senatu były zamknięte dla obłudy, kłamstwa, nieprzyzwoitości, natomiast żeby tam dominowała praworządność, poszanowanie regulaminu Senatu, poszanowanie dla konstytucji - mówił w "Tak jest" w TVN24 senator Tomasz Grodzki z Koalicji Obywatelskiej, który w piątek został ogłoszony kandydatem opozycji na marszałka Senatu.

Lider PO Grzegorz Schetyna po uzgodnieniach z liderami PSL i SLD poinformował w piątek, że Tomasz Grodzki z KO będzie rekomendowany na marszałka Senatu, a Bogdan Borusewicz na wicemarszałka izby. Lewica rekomenduje na wicemarszałkinię Senatu Gabrielę Morawską-Stanecką. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że o rekomendacjach PSL do prezydiów Sejmu i Senatu ludowcy poinformują po posiedzeniu klubu parlamentarnego, które ma się odbyć we wtorek.

Kim jest Tomasz Grodzki? CZYTAJ SYLWETKĘ >

"Chciałbym, żebyśmy przywrócili pewną normalność i przyzwoitość"

W "Tak jest" w TVN24 senator Grodzki mówił, że chce być marszałkiem Senatu, który "wróci do swojej pierwotnej roli". - Chciałbym, żeby drzwi Senatu były zamknięte dla obłudy, kłamstwa, nieprzyzwoitości, natomiast żeby tam dominowała praworządność, poszanowanie regulaminu Senatu, poszanowanie dla konstytucji, żebyśmy przestali być taką bezrefleksyjną maszynką do głosowania, w której nie ma czasu na przeczytanie ustaw (...) Chciałbym, żebyśmy przywrócili pewną normalność i przyzwoitość - mówił.

Mówił również o tym, jak wyobraża sobie tryb prac legislacyjnych nad ustawami, które trafią do Senatu. - Będzie z pewnością dość czasu, żeby ją (ustawę - red.) przeczytać, żeby zwołać komisję (senacką - red.), żeby być może zwołać wysłuchanie publiczne, żeby być może przeprowadzić jeszcze dodatkowe opinie legislacyjne i dopiero potem ona będzie przedstawiana na posiedzeniu plenarnym, gdzie będzie oczywiście otwarta debata - wskazywał. - Inaczej wrócimy do procederu, gdzie ustawy były siedem razy poprawiane w krótkim czasie - dodał.

Grodzki podkreślił, że "w Senacie obowiązuje i savoir vivre, kultura dyskusji i słowa 'nienawiść', 'kanalie' będą tępione". - Nie wyobrażam sobie, żeby w Senacie moglibyśmy sobie pozwolić na taką niemerytoryczną dyskusję, żebym musiał używać kar (wobec senatorów - red.) - stwierdził.

"Chciałbym, żebyśmy przestali być taką bezrefleksyjną maszynką do głosowania"

"Chciałbym, żebyśmy przestali być taką bezrefleksyjną maszynką do głosowania"

"Trzeba się tej kohabitacji nauczyć"

Zapytany, jak wyobraża sobie nadchodzącą kadencję izby wyższej parlamentu, Grodzki mówił, że będzie ona "bardzo trudna". - Mamy nowa sytuację. Sejm jest w rękach rządzących, Senat będzie, mam nadzieję, w rękach opozycji. Trzeba się tej kohabitacji nauczyć. Trzeba wypracowywać rozwiązania, cały czas mając za azymut interes publiczny - mówił senator. - Chcemy pokazać w Senacie, że to może być przyczółek normalnej, przyzwoitej Polski, normalnej, merytorycznej polityki i że nie będziemy się oglądać na niedobre tradycje Sejmu (...) tylko będziemy starali się pokazać, że można inaczej, lepiej, porządniej, przyzwoiciej - przekonywał.

Gość TVN24 był także pytany, czy ma pewność, że tzw. senatorowie niezależni w głosowaniu na marszałka Senatu poprą jego kandydaturę. - Wierzę, że ludzie mają poczucie powagi chwili i jej historycznego wymiaru. To są ludzie, którzy dostali po kilkadziesiąt tysięcy głosów i mają pewne zobowiązania zarówno wobec swoich wyborców, jak i generalnie (zobowiązanie - red.) etyczno-moralnej postawy senatora Rzeczypospolitej - przekonywał.

Mówił, że "z pewnością" będzie rozmawiał z Wadimem Tyszkiewiczem, byłym prezydentem Nowej Soli, startującym do Senatu z własnego komitetu. Dodał, że w pozostałych takich przypadkach on lub jego koledzy z Koalicji Obywatelskiej otrzymali zapewnienie, że senatorowie niezależni poprą kandydata opozycji.

Układ sił w Senacie

W Senacie Koalicja Obywatelska ma 43 senatorów, Polskie Stronnictwo Ludowe - trzech, Lewica - dwóch, a czworo senatorów zostało wybranych z własnych komitetów. Trzech z nich jest kojarzona z opozycją, a więc w sumie w Senacie opozycja ma - potencjalnie - większość 51 senatorów. Senator Lidia Staroń twierdzi, że nie jest związana z żadną ze stron.

Z Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości do wyższej izby parlamentu wybranych zostało 48 senatorów.

Rozkład mandatów w Senacie
Rozkład mandatów w Senacie
Źródło: tvn24, dane PKW

Autor: mjz\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: