Jedyna z żyraf, która przeżyła napad wandali na łódzkie zoo - Tofik - wraca do formy. Zwierzę od paru dni biega już po małym wybiegu. Jeszcze dziś Tofik zostanie wypuszczony na powietrze.
Jak powiedziała w TVN24 Magdalena Janiszewska z łódzkiego zoo, żyrafa czuje się w miarę dobrze. - Tofik jest trochę osamotniony i przygnębiony, ponieważ został sam. Widać, że szuka towarzystwa, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mamy nadzieje, że wkrótce uspokoi się na tyle, że będziemy mogli wypuścić go na duży wybieg - podkreśliła Janiszewska.
Włamanie i stres
Wandale włamali się do łódzkiego zoo w nocy z 12 na 13 maja. Zniszczyli niektóre tablice informacyjne i edukacyjne oraz wrzucili część ławek i koszy na śmieci na teren wybiegów dla zwierząt. Dewastacji dokonano m.in. w pobliżu żyrafiarni. Sprawcy uciekli. W wyniku stresu spowodowanego strachem padły dwie żyrafy. Sekcje zwłok wykazały, że nie wytrzymały serca zwierząt.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska ufundowała 5 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże wskazać sprawców wandalizmu w łódzkim zoo. Także Straż dla Zwierząt w Polsce na swoim profilu na Facebooku umieściła ogłoszenie o wyznaczeniu 5 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu przestępców, "których chuligański akt wandalizmu na terenie łódzkiego zoo przyczynił się do śmierci dwóch żyraf". Sprawą napadu na ZOO zajęła się też policja.
Źródło: tvn24