- Trzeba uświadomić naszym piłkarzom, że Austria to Niemcy B i trzeba z nimi grać tak samo - ocenia bramkarz Jan Tomaszewski i zaleca pressing już od pierwszej minuty spotkania.
- To sport, to zabawa, ale trzeba im wpiep****. Z takim przesłaniem biało-czerwoni muszą w czwartek wyjść na boisko - komentował w "Magazynie 24 Godziny" bramkarz. Jego zdaniem, trener Leo Beenhakker wprowadzi dwie zmiany. - Na boisko wybiegnie Wawrzyniak i Roger. Jeśli razem z kolegami pokażą, kto rządzi na murawie, to damy radę - prognozował Tomaszewski.
Skąd tyle kontuzji
Tomaszewski nie ukrywał, że martwi go plaga kontuzji, jaka nęka polską drużynę. - Austriacy nie mają tego problemu, tam wszyscy zawodnicy są zdrowi, nie mają żadnych urazów mięśni.
Te obawy podziela były selekcjoner narodowej reprezentacji Janusz Wójcik: - Zastanawiam się, czy kontuzja Macieja Żurawskiego nie jest wydumana? - pytał szkoleniowiec w TVN24.
Jeszcze ostrzejszy w ocenach był dziennikarz Paweł Zarzeczny: - Zachowanie Żurawskiego nazwałbym niemęskim. Skoro ma naciągnięty mięsień, to powinien leżeć, a nie spacerować i uśmiechać się od ucha do ucha. Kilkanaście milionów Polaków dałoby się pokroić za wygraną na Euro, a on zachowuje się jak dzieciak - komentował Zarzeczny.
Łatwo nie będzie
Optymistą nie jest też fan futbolu Zbigniew Wodecki. - W czwartek może być kiepsko, bo gospodarze dobrze grają w piłkę, no i mają zmasowany doping kibiców.
Równie chłodny w ocenach pozostaje trener Wójcik: - Nie oszukujmy się, umiejętności chłopaków są średnie. Dlatego olśniewająca powinna być taktyka. Kto będzie bardziej konsekwentny i komu starczy zdrowia - ten odniesie sukces.
Także Paweł Zarzeczny podkreśla, że "Orły" powinny jutro pokazać charakter: - Od mieszania łyżeczką herbata nie robi się słodka. Biało-czerwoni muszą dać z siebie wszystko, muszą wygrać z Austriakami. To ich obowiązek wobec tych wszystkich małych dzieci z szalikami na szyjach - ocenił dziennikarz i od razu dodał: - Trzymam za nich kciuki. Fajnie by było, gdybyśmy wygrali.
"Leo powinien zachować się jak mężczyzna"
- A co, jeśli przegramy z Austriakami, jeśli nie wejdziemy do ćwierćfinałów? Leo powinien odejść? - dopytywała Justyna Pochanke. - Leo powinien postąpić jak prawdziwy mężczyzna - skwitował Jan Tomaszewki. Ale nie sprecyzował, co ma na myśli.
O być albo nie być na Euro
W czwartek o 20:45 na stadionie Ernsta Happela w Wiedniu biało-czerwoni zmierzą się z Austriakami. To mecz o wszystko. Jeśli przegramy, nasi piłkarze mogą się pakować i wracać do kraju.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24