- Dzisiaj mamy początek szorstkej przyjaźni (pomiędzy prezydentem a rządem) - tak zapowiedź prezydenta o jedno-, a nie dwudniowych wyborach parlamentarnych, co postulowała PO, oceniła w TVN24 Elżbieta Jakubiak z PJN. - Prezydent odbudowuje autorytet instytucji prezydenta - kontrował Andrzej Halicki z PO.
We wtorek prezydent nieoficjalnie zapowiedział, że wybory parlamentarne będą jednodniowe i odbędą się 9 października. Bronisław Komorowski wyjaśnił, że decyzję ws. długości ich trwania pojął ze względu na nierozstrzygnięcie zgodności z konstytucją kodeksu wyborczego. Za dwudniowymi wyborami opowiadała się PO (politycy tej partii argumentowali, że dzięki temu frekwencja będzie wyższa), przeciwna była opozycja: PiS i SLD.
"Początek szorstkiej przyjaźni"
Zdaniem Elżbiety Jakubiak decyzja Bronisława Komorowskiego jest dowodem na pogorszenie relacji pomiędzy prezydentem, a partią, z której się wywodzi.
- Dzisiaj mamy początek szorstkej przyjaźni. (...) To jest początek trudnych czasów między Platformami w różnych odsłonach - oceniła.
To jest początek trudnych czasów między Platformami w różnych odsłonach. Elżbieta Jakubiak, PJN
Posłanka uważa, że na stanowisko prezydenta ws. wyborów mógł wpłynąć fakt, iż PO zagłosowała przeciwko przyjęciu sprawozdania KRRiT. Jak tłumaczyła, Komorowski tym faktem mógł poczuć się "trochę urażony" i chciał pokazać, że ma władze oraz powiedzieć "musicie się ze mną liczyć".
Jak podkreśliła, dzisiaj toczy się gra pomiędzy prezydentem, a rządem. - Ona jest elementem i wynikiem systemu konstytucyjnego - wyjaśnił.
"Prezydent musi myśleć o reelekcji"
Jakubiak jako drugą przyczynę decyzji prezydenta podała konieczność budowy przez niego zaplecza politycznego. - Prezydent musi zacząć rozmawiać z szerszą publicznością, bo PO kiedyś przegra wybory. Prezydent musi myśleć o reelekcji - argumentowała.
Posłanka PJN w programie przekonywała ponadto, że jej partia nie boi się tak krótkiej kampanii wyborczej i "da sobie radę". Zapowiedziała też, że PJN po wyborach będzie trzecią siłą w parlamencie, pokona SLD i PSL. - Jestem optymistką. Optymizm bierze się stąd, że Polacy są rozsądni - wyjaśniła.
"Prezydent odbudowuje autorytet instytucji prezydenta"
Prezydent nie miał poważnych zastrzeżeń, ale wziął je pod uwagę. Prezydent odbudowywuje autorytet instytucji prezydenta. Andrzej Halicki, PO
Andrzej Halicki, który był drugim gościem programu w TVN24 nie zgadzał się ze słowami Jakubiak, jakoby pomiędzy prezydentem a premierem rozpoczęła się era "szorstkiej przyjaźni".
Decyzję o organizacji jednodniowych wyborów tłumaczył wsłuchaniem się przez prezydenta w opinie wielu środowisk, w tym PiS. - Prezydent nie miał poważnych zastrzeżeń, ale wziął je pod uwagę - wyjaśnił. Jak zaznaczył, głowa państwa w ten sposób chciała "odbudować autorytet instytucji prezydenta".
- To jest pierwszy rok jego prezydentury. Proszę zauważyć, jak często tego rodzaju konsultacje przeprowadza i jak często wsłuchuje się nawet w najdrobniejsze uwagi. Przecież uwagi konstytucjonalistów - nielicznych - są jednak wzięte pod uwagę - kontynuował.
Poseł PO stwierdził jednak, że "kwestią czasu" jest wprowadzenie dwudniowych wyborów i głosowania przez internet.
Halicki odnosząc się do głosowania PO przeciwko zatwierdzeniu sprawozdania KRRiT wytłumaczył, "wyniki jej pracy były niezadowalające".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24