Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał wyroki wobec pary, oskarżonej przez prokuraturę o próbę kupienia nowo narodzonego rumuńskiego dziecka. Utrzymane zostały zarzuty próby poświadczania nieprawdy w dokumentach zamiast handlu ludźmi.
W marcu mężczyzna został skazany na rok, kobieta na 10 miesięcy więzienia - oba wyroki w zawieszeniu na trzy lata. Sąd uznał, że była to jedynie próba poświadczenia nieprawdy w dokumentach w szpitalu. Biologiczna matka dziecka jako dane swoje i ojca podała dane pary, która miała rzekomo kupić dziecko. Personel szpitala zorientował się i zawiadomił policję.
Nadinterpretacja
Zdaniem prokuratury był to przypadek handlu ludźmi. Sąd apelacyjny skargę oddalił, wyjaśniając, że w zachowaniu oskarżonych nie może być o tym mowy.
Uznał, że prokuratura dokonała "nadinterpretacji" przepisu kodeksu karnego mówiącego o przypadkach handlu ludźmi.
Według sądu zamiarem oskarżonych nie było jakiekolwiek wykorzystywanie dzieci - w tym w formach poniżających godność - o czym jest mowa w kodeksie karnym.
Autor: lz/ja / Źródło: PAP / TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24