Prawie 1100 interwencji straży pożarnej, trzech rannych strażaków i kilkadziesiąt uszkodzonych budynków - to bilans gwałtownych burz, które pojawiły się w poniedziałek nad Polską. Przez miejscowość Bogaczewo (pow. ostródzki) w warmińsko-mazurskim przeszła z kolei trąba powietrzna.
Największe zniszczenia odnotowano w województwach: łódzkim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim - mówił we wtorek rano na antenie TVN24 Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej.
Dodał, że przez ostatnią dobę strażacy interweniowali prawie 1100 razy. Silny wiatr pozrywał dachy z co najmniej kilkudziesięciu budynków.
Jak mówił, do rana bez prądu pozostawało prawie 30 tys. gospodarstw. Jeszcze wczoraj wieczorem było ich 60 tys. - mówił rzecznik straży pożarnej.
W trakcie prowadzonych wczoraj akcji rannych zostało trzech strażaków. - Ich stan jest dobry - powiedział Frątczak.
Trąba powietrzna na Mazurach
W miejscowości Bogaczewo (pow. ostródzki), według relacji mieszkańców, pojawiła się trąba powietrzna. Silny wiatr uszkodził tam dachy na dwóch domach oraz przewrócił dwie stodoły. - To było około 30 sekund. Ja wyjeżdżałem akurat traktorem z podwórka, spojrzałem w lewo i była po prostu trąba powietrzna. Kiedy odjechałem jakieś 10 metrów, to zaczęło już zwijać blachę z dachu obory. Po jakiś 10 sekundach musiałem uciekać ciągnikiem, bo te blachy leciały w moją stronę. Później ta trąba przemieściła się i zniknęła - relacjonuje świadek zdarzenia. Zniszczeniu uległa obora, dwie stodoły i magazyny zboża. Po burzach, jakie przeszły w poniedziałek po południu nad Warmią i Mazurami, blisko 10 tysięcy odbiorców jest bez prądu. Straż pożarna podjęła interwencje w kilkudziesięciu miejscach, głównie przy usuwaniu połamanych gałęzi z dróg.
Zniszczenia w woj. łódzkim
Nawałnice i gradobicia pojawiły się również w województwie łódzkim. Duże zniszczenia dotknęły między innymi mieszkańców gminy Moszczenica niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. - Fala, która przeszła, spowodowała znaczne zniszczenia związane głównie z powaleniem drzew i zerwaniem linii energetycznych, ale też uszkodzeniem budynków mieszkalnych. Na szczęście nie odnotowaliśmy osób poszkodowanych. Możemy mówić o wielkim szczęściu - powiedział mł. bryg. Maciej Dobrakowski ze straży pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim.
Ranna kobieta
Wichury wyrządziły straty także we wsi Lubojna niedaleko Częstochowy. Wiatr zerwał tam trzy dachy - z dwóch budynków gospodarczych i jednego mieszkalnego. Spadający fragment jednej z konstrukcji lekko ranił kobietę. Część domów jest pozbawiona prądu.
- To był moment. Zrobiło się ciemno. Mąż zdążył tylko do mnie krzyknąć z kuchni, że nie mamy dachu - opisywała Ewa Kielan, której zerwało dach.
Kobieta ma lekki uraz nogi, po tym jak belka spadła na nią z budynku gospodarczego, z którego wybiegała. Strażacy zabezpieczają dach domu, a wójt obiecuje pomoc.
Autor: kło/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24