Po trzech latach od zatrzymania przez brytyjską policję podejrzany o zabicie żony Czesław K. trafił w ręce polskich śledczych. Sąd w Londynie zadecydował o ekstradycji mężczyzny 12 maja. W środę, 18 maja, w Tarnowie usłyszał on zarzut zabójstwa.
28 lutego 2019 roku w rzece Uszwica na terenie Bielczy pod Tarnowem (Małopolska) policjanci znaleźli ciało kobiety. Okazało się, że jest to Grażyna K., o której zaginięciu na początku stycznia poinformowała jej rodzina. Policjanci ustalili, że w śmierć kobiety prawdopodobnie zamieszany jest jej mąż Czesław K.
Ekstradycja opóźniona przez brexit i pandemię
Do zabójstwa doszło najprawdopodobniej w nocy z 3 na 4 stycznia 2019 roku. Ponad pół roku później, w lipcu, prokuratura postanowiła o przedstawieniu mężczyźnie zarzutów. K. przebywał jednak za granicą, dlatego 23 lipca wydany został za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
- W tym samym dniu brytyjska policja na terenie Londynu dokonała zatrzymania Czesława K. Mężczyzna stanął przed brytyjskim sądem w związku z procedurą ekstradycyjną, która przeciągała się między innymi w związku z odwołaniami aresztowanego, pandemią i brexitem - tłumaczy młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Ekstradycja Czesława K.
Postępowanie zostało zakończone 12 maja decyzją o ekstradycji podejrzanego do Polski. Kilka dni później mężczyzna został przetransportowany do Tarnowa. - Czesławowi K. przedstawiono zarzut pozbawienia życia swojej żony Grażyny K., a następnie przesłuchano go w charakterze podejrzanego - informuje prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Podejrzanemu grozi dożywotnie pozbawienie wolności.
Śledczy dodają, że w tej sprawie przeprowadzane są dalsze czynności, w tym ekspertyzy kryminalistyczne.
Decyzją sądu Czesław K. przebywa w areszcie.
Źródło: tvn24.pl/małopolska policja/Prokuratura Okręgowa w Tarnowie
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja