Dlaczego zginął były premier z czasów PRL-u i jego żona? Gdzie należy szukać zleceniodawców zabójstwa Piotra Jarosza i Alicji Solskiej? Reporter programu UWAGA! telewizji TVN zajął się wątkami, które przez 16 lat pomijała prokuratura i policja.
16 lat temu w Aninie został bestialsko zamordowany został były premier Piotr Jaroszewicz oraz jego druga żona, dziennikarka Alicja Solska. Zginął człowiek, który znał największe tajemnice PRL-u. Zbrodnia do tej pory nie została wyjaśniona.
Reporter UWAGI! przekonał byłych policjantów z komendy rejonowej na Warszawskiej Pradze Południe, by po 16 latach przerwali milczenie. Byli oni na miejscu zbrodni pierwszymi śledczymi. Dopiero po ośmiu godzinach sprawę przejęła od nich Komenda Stołeczna i Prokuratura Wojewódzka.
Prokuratura nie dopilnowała
Policjanci, do których dotarł dziennikarz, uważają, że tę sprawę można było wykryć już w pierwszych dniach śledztwa. Wskazują konkretną osobę - prokuratora, który popełnił szkolne błędy. Twierdzą, że powinien otrzymać zarzuty o niedopełnienie obowiązków służbowych.
To on na samym początku śledztwa zdecydował, że ta zbrodnia ma charakter rabunkowy, a nie polityczny czy rodzinny. Nikt tych wątków nie sprawdzał, bo kolejni prokuratorzy i policjanci ze specjalnie powołanej grupy zajmowali się udowodnieniem tylko wątku rabunkowego.
Syn premiera zaczyna mówić
Po 16 latach milczenie przerywa też Andrzej Jaroszewicz, syn premiera Jaroszewicza. 61–letni mężczyzna chce dożyć chwili, gdy mordercy jego ojca i macochy zostaną ujęci. Jaroszewicz wskazuje skandaliczne błędy prokuratorów i policjantów. Wspomina, jak jego młodszy brat, Jan, odmówił policji ujawnienia zawartości tajemniczej wiśniowej kasetki, która była w sejfie Jaroszewiczów.
Policja mu ją oddała nie zaglądając do środka. Policjantom wystarczyło pisemne oświadczenie, w którym Jan stwierdził, że w kasetce są jego dokumenty osobiste. Nikt ze śledczych nie szukał testamentu premiera Jaroszewicza i tajnych dokumentów, o których istnieniu mówiło policji wielu świadków. Śledczych nie zainteresował też wątek rodzinny. Założono, że Jaroszewiczowie byli zgodną rodziną i nie próbowano szukać ewentualnych konfliktów między nimi.
Reporter UWAGI! zajął się wątkami, których przez 16 lat pomijała prokuratura i policja. Gdzie należy szukać zleceniodawców zabójstwa Jaroszewiczów?
Od dziś przez trzy najbliższe dni w UWADZE! „Tajemnice śmierci Jaroszewiczów”.
Codziennie o godzinie 19.50.
Źródło: Uwaga TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN Uwaga