Ogromne pieniądze, nienawiść i zemsta. Tajemnica zabójstwa w Gdyni na Świętojańskiej

[object Object]
Szwed zaginął w Gdyni ponad 11 lat temu. Reportaż Superwizjeratvn24
wideo 2/4

W grudniu 2007 roku na wycieczkę do Gdyni przybył ze Szwecji 37-letni Daniel Jansson. Prosto z lotniska pojechał na spotkanie do biura firmy deweloperskiej w centrum miasta. Nikt więcej nie zobaczył go żywego. Mimo że upłynęło ponad 10 lat, zagadka do dziś nie została rozwiązana. Reportaż "Superwizjera" TVN.

Reporterzy "Superwizjera" postanowili wyjaśnić, co stało się z Danielem Janssonem. Śledztwo naprowadziło ich na jedną z najbardziej dramatycznych i brutalnych rozgrywek gangów narkotykowych w Europie.

Okazało się, że w sprawę zaginięcia Szweda zamieszani są najbardziej niebezpieczni baronowie narkotykowi i gangsterzy z Polski i ze Skandynawii. Są oni odpowiedzialni za zuchwałe napady, porwania, brutalne zabójstwa oraz brawurowe przemyty narkotyków. W tle historii - ogromne pieniądze, nienawiść i zemsta.

Wizyta w Polsce i zniknięcie

Ostatnie zdjęcia, na których widać Daniela Janssona pochodzą z kamer monitoringu portu lotniczego w Gdańsku. Zostały zrobione 19 grudnia 2007 roku, tuż po wylądowaniu rejsowego samolotu ze Sztokholmu. Janssonowi towarzyszy znajomy, Martin W.

Wizyta w Polsce miała trwać dwa dni, a jej celem były interesy. Z lotniska Jansson z Martinem W. pojechali do centrum Gdyni, do biura firmy budującej apartamenty. Należała ona do szwedzkiego biznesmena Carla T. Pamiętają go architekci, którzy z nim współpracowali.

Po wieczornym spotkaniu w biurze Carla T. ślad po Janssonie się urywa. Szwed przestał używać telefonu komórkowego i nikt więcej go nie widział. Dziennikarze "Superwizjera" próbowali skontaktować się z polską żoną szwedzkiego biznesmena Carla T. – Grażyną J. Kobieta odmówiła udzielenia komentarza.

Z zeznań, które złożyła przed policją wynika, że małżonków łączyły tylko wspólne interesy. Polka powiedziała, że dopiero po kilku latach małżeństwa zorientowała się, iż Carl T. nie był tym, za kogo się podawał.

Tajemniczy biznesmen

Reporterzy "Superwizjera" wyruszyli na drugą stronę Bałtyku, żeby dowiedzieć się prawdy o biznesmenie, który prowadził w Trójmieście interesy w branży nieruchomości i budowlanej. Co wydarzyło się w biurze Carla T. przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni, gdy zaginął Daniel Jansson?

Okazuje się, że Carl T. jest doskonale znany w Szwecji. O jego życiu opowiadają książki, był też bohaterem filmów dokumentalnych. O to, co dało mu taki rozgłos, dziennikarze zapytali szwedzką pisarkę Elisabeth Asbrink, której książka o Carlu T. została przetłumaczona na wiele języków.

- Carl T. jest moim rówieśnikiem. Urodził się w 1965 roku. Nasza znajomość zaczęła się w 1999 roku. Był wtedy więźniem skazanym za przestępstwa popełnione przez gang zwany Ligą Wojskową. Uważano go za jednego z najniebezpieczniejszych przestępców Szwecji – wspomina Asbrink.

Bandycka sława Carla T. sięga początku lat 90, kiedy razem z braćmi stworzył zbrojny gang zwany właśnie Ligą Wojskową, czyli Militarligan. Kryjówką bandy był drewniany dom na wyspie, leżącej mniej więcej godzinę jazdy od Sztokholmu.

"Tajemnica zabójstwa na Świętojańskiej" - pierwsza część rozmowy
"Tajemnica zabójstwa na Świętojańskiej" - pierwsza część rozmowytvn24

Seria napadów w Szwecji

- Liga Wojskowa nazywana była tak, bo gang okradł skład broni, znajdujący się w betonowym bunkrze. Wdarli się do niego i ukradli ponad 220 sztuk broni różnego typu. To była katastrofa dla policji. W Szwecji zapanował niepokój. Potem zaczęli tej broni używać, a ponieważ nosili wojskowe ubrania i kamizelki taktyczne, zaczęto ich nazywać Ligą Wojskową. No i zaczęła się seria napadów – opowiada Gunnar Engstrom, były regionalny szef więziennictwa.

Militarligan dokonują serii zuchwałych napadów na banki i urzędy pocztowe. Ubrani w wojskowe mundury, w maskach na twarzy, uzbrojeni w broń maszynową, stają się postrachem całego kraju. Drwią z policji - w obecności przerażonych ofiar wystrzeliwują magazynki rysując znak wesołej buźki na szybach i ścianach. Po napadach zapadają się pod ziemię, dzieląc łup w zaciszu kryjówki.

Obecnie drewniany dom po Militarligan należy do austriackiego podróżnika. Po dwóch latach terroru szczęśliwa passa Militarligan kończy się. Podczas ucieczki po kolejnym napadzie banda zostaje zmuszona przez policję do poddania się. Carla T. sąd skazuje na 14 lat więzienia. Zrabowanych pieniędzy nie udaje się odzyskać.

- Carl T. miał wojskową precyzję i niczego nie zostawiał przypadkowi. Muszę przyznać, że był to jeden z najzdolniejszych osadzonych, jakiego spotkałem w ciągu ponad 40 lat pracy w więziennictwie. Jest to bardzo utalentowany człowiek – stwierdza Engstrom.

Naziści na scenie

W trakcie odbywania kary Carl T. angażuje się w działalność więziennego teatru. Współpracuje ze znanym szwedzkim dramaturgiem Larsem Norenem. Ten pisze dla osadzonych sztukę.

- Sztuka 7:3 Norena była wyjątkowym projektem. Z początku bohaterowie mieli opowiedzieć o swoim życiu, a Noren napisać o tym sztukę. Potem więźniowie stali się aktorami, a sztuka wywołała w Szwecji wielką debatę i duże kontrowersje. Dwóch spośród grających w niej mężczyzn nie tylko zostało skazanych za ciężkie przestępstwa - byli też otwarcie nazistami. Ich wypowiedzi i role w sztuce były otwarcie nazistowskie, co uznano za kontrowersyjne – wyjaśnia Asbrink. Jak dodaje, Carl T. także występował w tej sztuce.

Naziści na scenie budzą sensację. Wiele szwedzkich teatrów chce sprowadzić przedstawienie na gościnne spektakle. Zarząd służby więziennej wyraża na to zgodę i przestępcy aktorzy jeżdżą po kraju. Nikt nie zdaje sobie sprawę, że dwóch prowadzi podwójną grę i wykorzystuje okazję do napadów. Skandal wybucha, kiedy podczas jednego z napadów giną dwaj policjanci. Na sprawców zostaje urządzona największa w historii Szwecji obława.

Śledztwo nie wykazało, żeby Carl T. był zamieszany w napady. Kiedy w 2003 roku zostaje warunkowo zwolniony jest jednym z najbardziej znanych kryminalistów w Szwecji, sprawa Militarligan i nazistowskiej sztuki ciągnie się za nim.

Bez śladu

Po wyjściu z więzienia Carl T. postanawia wyjechać za granicę.

W Polsce mieszka ponad trzy lata. Zostaje biznesmenem, kupuje firmę, która miała budować apartamenty. To w jego biurze po raz ostatni widziano Daniela Janssona. Zawiadomiona przez rodzinę szwedzka policja szybko nabiera podejrzeń, że doszło tam do jakiejś tragedii. Funkcjonariuszom udaje się zatrzymać Martina W. - tajemniczego znajomego, z którym Daniel Jansson poleciał do Gdyni. Sprawę przejmuje doświadczony prokurator Henrik Soderman.

- Powodem, dla którego Martin W. był dla nas interesujący, były jego dziwaczne odpowiedzi na pytanie o cel tej wizyty oraz to, że Daniel nie wrócił z nim do Szwecji. Znaleźliśmy wiadomość zawierającą adres w Gdyni, pod który się wybierali. Adres ten mogliśmy później połączyć z Carlem T., bo jego firma znajdowała się pod tym adresem – wyjaśnia Soderman.

Szwedzcy policjanci w towarzystwie polskich techników kryminalistycznych wkraczają do biura Carla T. Na ścianach i na podłodze znajdują niewielkie ślady krwi, należącej do Daniela Janssona.

Podczas śledztwa sporo wysiłku włożono w zlokalizowanie jego ciała. Do dziś, poza DNA w mieszkaniu, nie odnaleziono żadnego śladu po Janssonie.

- Jeśli chodzi o to, czy Daniel Jansson umarł podczas swojej wizyty w Polsce, to jestem osobiście przekonany, że umarł w dniu, w którym przyleciał do Gdańska – wyznaje Soderman.

Funkcjonariusze bezskutecznie przeczesywali Gdynię i okolice, szukając zwłok Daniela Janssona. Zniknął. Nikt nie zauważył, w jaki sposób ten blisko dwumetrowy mężczyzna opuścił biuro Carla T.

Mimo to szwedzki prokurator decyduje się oskarżyć o morderstwo Carla T. oraz jego brata.

"Tajemnica zabójstwa na Świętojańskiej" - druga część reportażu
"Tajemnica zabójstwa na Świętojańskiej" - druga część reportażutvn24

Motyw zabójstwa

Zdaniem szwedzkiej policji i prokuratury Daniel Jansson i jego towarzysz byli przestępcami. Należeli do gangu, który był zamieszany w napady na konwoje z pieniędzmi. W trakcie najgłośniejszego ze skoków zamaskowani bandyci ukradli z opancerzonej furgonetki 26 milionów koron. Prokurator Soderman już na początku śledztwa przyjął, że Carl T. pomagał wyprać te pieniądze, a motywem zabójstwa Janssona były nieporozumienia związane z podziałem łupu.

Własne śledztwo w sprawie prania pieniędzy podjęły polskie władze. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zaalarmowana przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, przez kilka lat dociekała, skąd pochodziły miliony, które Carl T. inwestował w nieruchomości. Pieniądze wpływały do polskich banków przez kraje bałtyckie jako pożyczki od różnych osób ze Szwecji.

Dziennikarze "Superwizjera" postanawiają iść tropem inwestycji Carla T. W aktach jego spółki znajdują wzmiankę o próbie zakupu ogromnej działki położonej niedaleko Władysławowa. Udaje im się ustalić, że sprzedawcą miała być gdańska kuria, która wyprzedawała majątek po aferze wydawnictwa Stella Maris. W zakupie mieli brać udział jeszcze dwaj Polacy - Dariusz R. ps. Rusił oraz Artur B. ps. Artuś. Obaj są znani w polskim świecie przestępczym jako przemytnicy i handlarze narkotykami.

Jednak interes z działką od kurii nie wyszedł. Z zeznań polskiego współpracownika Carla T. wynika, że jego Polscy wspólnicy oszukali Szweda. Pobrali prowizję za pomoc, ale się nie rozliczyli. Kluczową rolę miał w tym wszystkim odegrać Artur B. pseudonim Artuś – handlarz narkotyków z szerokimi kontaktami w całej Europie i Ameryce Południowej.

Reporterzy TVN przeanalizowali akta sprawy zaginięcia Daniela Janssona. W zeznaniach mężczyzny, który wraz nim przyjechał do Gdyni, odnaleźli informacje, które zlekceważył szwedzki prokurator. Z jego zeznań wynika, że tuż po przylocie Daniel Jansson spotkał się z dwoma nieznanymi Hiszpanami oraz z Arturem B. ps. Artuś. Tematem spotkania była dostawa kokainy do Szwecji.

Pojawiają się kolejne pytania. Czy szwedzka prokuratura przyjęła błędny motyw zabójstwa Daniela Janssona? Czy spotkanie z polskimi gangsterami, do którego doszło w dniu jego przyjazdu do Gdyni nie miało znaczenia dla wyjaśnienia sprawy? Co mogło łączyć szwedzkich i polskich przestępców? I dlaczego nikt nie przesłuchał Dariusza R. i Artura B.?

Prokurator popełnił błąd

Według ustaleń reporterów "Superwizjera", szwedzki prokurator popełnił błąd zakładając, że motywem zabójstwa Daniela Janssona były rozliczenia z napadów sprzed kilku lat. Ich zdaniem nie ma wątpliwości, że ta sprawa ma drugie dno, do którego nie udało się dotrzeć ani polskim, ani szwedzkim policjantom.

Jakie były dalsze losy polskich gangsterów, którzy spotkali się z Danielem Janssonem w dniu jego zaginięcia? Kilka tygodni później Artur B. ps. Artuś został porwany ze swojego domu w Hiszpanii przez grupę bandytów z Polski. A niecały rok później poćwiartowane zwłoki Dariusza R. ps. Rusił wyłowiono z kanału w Amsterdamie.

Osobą, która łączy wszystkie wątki tej zagadkowej historii jest Artur B. ps. Artuś. To chłopak, który zaczynał od ściągania haraczy z osiedlowych barów, a skończył na Costa del Sol w wartym fortunę aston martinie i z doskonale podrobionymi dokumentami obywatela Irlandii.

O tym jak Artur B. ps. Artuś wspiął się na szczyt, już za tydzień w reportażu "Narkotykowy baron z gdyńskiego blokowiska".

"Tajemnica zabójstwa na Świętojańskiej" - druga część rozmowy
"Tajemnica zabójstwa na Świętojańskiej" - druga część rozmowytvn24

Autor: momo//rzw / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Samolot transportowy DHL rozbił się w poniedziałek nad ranem w pobliżu lotniska w Wilnie - podała agencja Reutera, powołując się na policję i przedstawicieli portu lotniczego. Według informacji publicznych litewskich mediów, maszyna uderzyła w budynek mieszkalny.

Katastrofa w Wilnie. Samolot rozbił się w pobliżu lotniska

Katastrofa w Wilnie. Samolot rozbił się w pobliżu lotniska

Źródło:
Reuters, PAP

W niedzielę w Rumunii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Niespodziewanie najwyższy wynik zdobył skrajnie prawicowy radykał Calin Georgescu, startujący jako kandydat niezależny i "walczący z systemem". Na drugim miejscu uplasował się sondażowy faworyt - premier Marcel Ciolacu. Druga tura wyborów odbędzie się 8 grudnia.

Niespodzianka w pierwszej turze. Tego nie przewidziały sondaże

Niespodzianka w pierwszej turze. Tego nie przewidziały sondaże

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Europoseł Krzysztof Brejza z "pilną interwencją" do Instytutu Pamięci Narodowej. Nowe informacje w sprawie śmieci policjanta w Warszawie. Tragiczny wypadek w Przyłubiu, w którym zginęły dwie osoby. Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę karetki, która próbowała wwieźć pirotechnikę na stadion. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 25 listopada.

Partia Kaczyńskiego wskazała kandydata, "pilna interwencja" Brejzy, nowe informacje o śmierci policjanta

Partia Kaczyńskiego wskazała kandydata, "pilna interwencja" Brejzy, nowe informacje o śmierci policjanta

Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters
Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pokazała dziennikarzom fragmenty szczątków nowego eksperymentalnego pocisku balistycznego średniego zasięgu Oriesznik, którego Rosjanie użyli do ataku na miasto Dniepr.

Nowa broń Putina. Tak wyglądają szczątki Oriesznika

Nowa broń Putina. Tak wyglądają szczątki Oriesznika

Źródło:
tvn24.pl

1006 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. W nocy Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak dronami na Kijów. Rosja werbuje jemeńskich bojowników Huti na wojnę z Ukrainą, obiecując im pracę i obywatelstwo, a następnie zmuszając do służby w armii i wysyłając na front. Rosyjskie zapasy broni z czasów radzieckich mają wyczerpać się pod koniec 2025 roku. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Kończą się zapasy radzieckiej broni, Rosja werbuje bojowników Huti

Kończą się zapasy radzieckiej broni, Rosja werbuje bojowników Huti

Źródło:
PAP

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Zlokalizowane w Albanii, ale finansowane przez włoski rząd ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Policjanci oraz pracownicy socjalni, którzy zostali rozmieszczeni tam przez rząd, wrócili do swoich domów.

Miały tworzyć nowy model odpowiedzi na kryzys migracyjny. Ośrodki stoją puste

Miały tworzyć nowy model odpowiedzi na kryzys migracyjny. Ośrodki stoją puste

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. Poniedziałek przyniesie w części kraju silne podmuchy wiatru osiągające prędkość do 80 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

IMGW ostrzega. Początek tygodnia będzie wietrzny

IMGW ostrzega. Początek tygodnia będzie wietrzny

Źródło:
IMGW

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl