Polska prokuratura dostała już od Szwajcarów część informacji o kontach urzędników powiązanych z lewicą - donosi "Rzeczpospolita".
Szwajcarska prokuratura przesłała już do Prokuratury Krajowej większość ustaleń dotyczących przepływów na rachunkach, o których sprawdzenie prosili polscy śledczy. - Wszystkie wnioski o pomoc prawną, jakie kierujemy do Szwajcarii, są realizowane - powiedziała "Rzeczpospolitej" Anna Adamiak-Derendasz, dyrektor Biura Obrotu Prawnego z Zagranicą w Prokuraturze Krajowej. - Polscy prokuratorzy analizują dowody w połączeniu ze swoimi ustaleniami.
Uzyskane informacje to efekt dwuletnich starań Prokuratorów z Warszawy, Krakowa i Katowic. Chcieli oni, by Szwajcarzy ustalili, do kogo należały konta, których numery przewijają się w największych aferach: lekowej, sprzętowej i paliwowej.
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Szwajcarzy już w 2006 r. mieli udokumentowany przepływ na rachunku, którym mógł się posługiwać Jacek Piechota, poseł SLD, minister gospodarki w latach 2001 - 2005. Numer konta wytypowali śledczy z Krakowa, którzy rozpracowują mafię paliwową.
Świadkowie, w tym lobbysta Marek D., zeznają, że niektóre konta mogą należeć do polityków lewicy i urzędników państwowych współpracujących z nimi: Jacka Piechoty, Wiesława Kaczmarka, Marka Ungiera, Mariusza Łapińskiego, Aleksandra Naumana, Władysława Bartoszewicza, Jana Szczęsnego.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl