Wciąż nie ma przełomu w poszukiwaniach półrocznej Magdy, która najprawdopodobniej została uprowadzona kilka dni temu w Sosnowcu. Dziewczynki szuka cała Polska. - Cały czas pojawiają się jakieś informacje. Ludzie na bieżąco zgłaszają nam jakieś ślady, które są od razu sprawdzane - powiedział w niedzielę reporterowi TVN24 asp. Adam Jachimczak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Do 130 tys. zł wzrosła również nagroda za pomoc w odnalezieniu dziewczynki. Funkcjonariusze przyznają, że tak dramatycznego przypadku jak ten nie pamiętają.
Jak zauważył Jachimczak, policyjny psycholog wciąż pracuje razem z profilerem nad stworzeniem profilu psychologicznego sprawcy. - Mamy nadzieję, że na początku tygodnia taki profil powstanie - powiedział.
Możliwa kara
Funkcjonariusz zapytany, czy jeśli sprawca uprowadzenia Magdy odda ją bez wyłudzania okupu, nie zostanie ukarany, stwierdził, że policja nie może tego zagwarantować. - Brak kary może rozpatrywać jedynie prokurator i sąd - podkreślił.
Niedziela jest już szóstym dniem poszukiwania sześciomiesięcznej Madzi. Niemal cały Sosnowiec oklejony jest plakatami dziecka. W poszukiwania angażują się przyjaciele rodziny, ale także zupełnie obcy ludzie. W poszukiwaniach pomagają też władze miasta.
Do kilkunastu tys. mieszkańców całego regionu sms-em rozesłano informację o zaginięciu dziecka. Przesłano też zdjęcie Magdy i numery telefonów, pod które można zgłaszać wszelkie informacje.
Akcja przeniosła się też do internetu. Na największych portalach społecznościowych, na platformie Kontakt 24 internauci przekazują sobie zdjęcia półrocznej dziewczynki.
Apelujemy do wszystkich osób, które mają jakiekolwiek informacje. Nawet jeśli wydają im sie mało istotne. My taki ślad będziemy sprawdzać. asp. Adam Jachimczak rzecznik prasowy KWP w Katowicach
Każda informacja się liczy
Zaangażowanie w poszukiwanie dziewczynki jest ogromne. W śląskiej komendzie wojewódzkiej powołano też specjalną grupę. To kilkunastu policjantów, którzy cały czas sprawdzają wszystkie ślady. - Apelujemy do wszystkich osób, które mają jakiekolwiek informacje. Nawet jeśli wydają im sie mało istotne. My taki ślad będziemy sprawdzać - mówił asp. Adam Jachimczak rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
To o tyle istotne, że nie ma świadków napadu na matkę Magdy, po którym zniknęła dziewczynka. Wszystko działo się tuż przed oknami kilku bloków. Kobieta, która znalazła nieprzytomną matkę dziecka leżąca na chodniku twierdzi, ze w pobliżu nie było żadnych ludzi.
Policjanci, z kilkunastu hipotez, które założyli na początku sprawy, teraz sprawdzają już tylko kilka. Ale o szczegółach nie chcą mówić.
Wszystkie osoby, które przebywały 24 stycznia około 18 na ul. Legionów w Sosnowcu, widziały tam osobę z dzieckiem lub mogą posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami (tel. 32 296 12 55) lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 997.
Źródło: Fakty TVN, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Fot. Artur Barbarowski/ East-News