W trakcie weekendu cudów, czyli finału Szlachetnej Paczki, pomoc dotarła do ponad 17 tysięcy rodzin. - Widzimy ich emocje, widzimy łzy wzruszenia, kiedy otrzymują paczki - mówiła jedna z wolontariuszek.
W sobotę i niedzielę wolontariusze rozwieźli do potrzebujących rodzin paczki od darczyńców. W tym roku pomoc trafiła do ponad 17 tysięcy 10 rodzin. Jak mówiła Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna i organizatorka akcji, to liczba o trzy tysiące większa niż w zeszłym roku.
- Widzimy ich emocje, widzimy łzy wzruszenia, kiedy otrzymują te paczki. Myślę, że każdy wolontariusz naprawdę docenia to, że znalazł się w Szlachetnej Paczce - mówiła TVN24 jedna z wolontariuszek. - Zawsze przyjemnie jest, jak ktoś przyjdzie, ktoś pamięta - powiedział jeden z obdarowanych.
Sadzik podkreśliła, że weekend cudów to nie jest koniec Szlachetnej Paczki. - Tak naprawdę dla wielu rodzin to jest dopiero początek. Rodziny bardzo często dopiero wtedy jak dostają Szlachetną Paczkę, zaczynają wierzyć w to, że rzeczywiście są dobrzy ludzie na świecie, świat nie jest taki zły, jakby się wydawało, że jest dla nich szansa - mówiła.
Szlachetna Paczka jest organizowana od 2001 roku. W zeszłym roku podczas finału 20. edycji Szlachetnej Paczki pomoc materialną otrzymało ponad 14 tysięcy rodzin z 93 miejscowości.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24