Zmiany na kluczowych stanowiskach w policji. Odwołani komendanci, szefem CBŚ po raz pierwszy w historii kobieta

Zmiany nie ominą także w Biura Spraw Wewnętrznych
Zmiany nie ominą także w Biura Spraw Wewnętrznych
Źródło: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Wistula

Seria zmian na kluczowych stanowiskach w policji: trzech komendantów wojewódzkich traci swoje stanowiska, powołany jest nowy zastępca komendanta głównego - dowiedział się reporter tvn24.pl. Historyczny moment nastąpił też w "polskim FBI", czyli Centralnym Biurem Śledczym, którym pokieruje po raz pierwszy kobieta - inspektor Renata Skawińska.

Na wniosek nowego szefa policji Zbigniewa Maja minister spraw wewnętrznych odwołał szefów trzech policyjnych garnizonów w: Lublinie, Gorzowie i Rzeszowie. Dziś również minister powołał nowego zastępcę komendanta głównego policji Andrzeja Szymczyka.

Człowiek od mafii

42-letni Szymczyk dotąd nadzorował pracę pionu kryminalnego jako zastępca komendanta wojewódzkiego w Katowicach. Teraz będzie odpowiadał za tę samą działkę, ale już w całym kraju.

Szymczyk założył mundur w 1993 roku i szybko zaczął się zajmować zwalczaniem przestępczości ekonomicznej. Jego pracę zauważył generał Kazimierz Szwajcowski i ściągnął do pracy w śląskim zarządzie CBŚ, który szybko stał się najlepszym w całym kraju. Tu Szymczyk pracował z oficerami, którzy udowodnili współpracę z mafią posła Marka K., senatora Aleksandra G. oraz zatrzymali Jarosława S. "Masę" - dzięki czemu stał się on najgłośniejszym świadkiem koronnym w historii.

Kobieta na czele CBŚ

Zmiany mają też miejsce na nieco niższych, ale kluczowych dla zwalczania mafijnej przestępczości, szczeblach. Komendant Maj zdecydował, że pierwszy raz w historii kobieta będzie kierować Centralnym Biurem Śledczym. To inspektor (policyjny odpowiednik stopnia pułkownika) Renata Skawińska, która dotąd kierowała warszawskim zarządem CBŚ.

- Ma wiedzę i jest błyskotliwa - tak najczęściej mówią o pułkownik jej współpracownicy.

Również drugie, kluczowe stanowisko dla zwalczania przestępczości zajmie kobieta. Chodzi o biuro służby kryminalnej w centrali policji, którym rządzić będzie inspektor Natalia Rost. Dotąd pracowała ona w trójmiejskim Centralnym Biurze Śledczym, gdzie dosłużyła się przydomku "Brzytwa".

To dwie kobiety będą najważniejsze w zarezerwowanym dotąd wyłącznie dla mężczyzn pionie policji kryminalnej.

Zmiany w BSW

Prawdziwe trzęsienie ziemi miało także miejsce w "policji dla policji", czyli Biurze Spraw Wewnętrznych. Szefem tej komórki, ścigającej nieuczciwych funkcjonariuszy, została pierwszy raz w historii osoba z zewnątrz. To Marcin Kulas, który dotąd pracował w wielkopolskim CBŚ.

Teraz pracę straciło dwóch wieloletnich wicedyrektorów BSW, a w ślad za nimi dwóch naczelników wydziałów zajmujących się inwigilacją policjantów. Zwolnieni stanowili część tzw. "zakonu" - wieloletnich pracowników BSW, związanych z byłym szefem tej komórki a później komendantem głównym Markiem Działoszyńskim. To także on był najważniejszą osobą dla BSW przez ostatnie kilkanaście lat.

- Decyzje nowego komendanta głównego pokazują, że chce on się przyjrzeć efektom pracy Biura Spraw Wewnętrznych. Dotąd nikt nawet o tym nie myślał - mówi nasz rozmówca z ministerstwa spraw wewnętrznych.

Cieniem na BSW kładą się głośne historie policjantów oskarżanych o współpracę z przestępcami oraz łapówkarstwo, które często kończyły się wyrokami uniewinniającymi.

Autor: Robert Zieliński / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: