Szef więziennictwa: Nie dopuszczam, by moi podwładni podrzucili materiały Mariuszowi T.

"Każdy funkcjonariusz jest świadomy swoich czynów"
"Każdy funkcjonariusz jest świadomy swoich czynów"
tvn24
Kontrolę celi Mariusza T. (nr 204) w sobotę 8 lutego zaplanowano 31 stycznia - ma wynikać z tego grafiku rzeszowskiego więzienia.tvn24

Nikt z ministerstwa sprawiedliwości nie kazał składać zawiadomienia do prokuratury ws. znalezionych w celi Mariusza T. materiałów - twierdzi gen. Jacek Włodarski, szef Służby Więziennej w rozmowie z Maciejem Dudą. - Absolutnie uważam, że nie zostały one podrzucone - dodaje także. Prokuratura odmówiła właśnie wszczęcia śledztwa przeciw Mariuszowi T., rozpoczęła za to śledztwo ws. działań Służby Więziennej. - Teraz, po tej decyzji, zastanowimy się czy sami nie zlecimy biegłym oceny tych materiałów - dodaje Włodarski.

Maciej Duda: Czy Ministerstwo Sprawiedliwości wydało polecenie, by skierować do prokuratury zawiadomienie przeciwko Mariuszowi T.?

Generał Jacek Włodarski, Dyrektor Generalny Służby Więziennej: Nie. Jednoznacznie odpowiadam, że nie było takiego polecenia. Nie było też takiego polecenia z mojej strony.

Czy minister Marek Biernacki lub któryś z wiceministrów dzwonił, rozmawiał z panem, z którymś z pana zastępców lub ppłk. Robertem Kogutem, dyrektorem Zakładu Karnego w Rzeszowie, by skierować to zawiadomienie?

- Nie, nie było takiego telefonu. Minister sprawiedliwości po tym, gdy dowiedział się, że znaleziono takie rzeczy pytał mnie tylko o bliższe szczegóły znaleziska. Tylko tyle. Ani ja ani dyrektor Kogut nie dostawaliśmy żadnych poleceń, by złożyć zawiadomienia.

Czyli minister Biernacki dostał informacje o zawiadomieniu?

- Ja dowiedziałem się w trakcie uroczystości święta Służby Więziennej o znalezieniu materiałów, które dyrektor uważa za mające charakter pornograficzny. Minister sprawiedliwości dowiedział się od któregoś z moich współpracowników. To była wiedza ogólna, o znalezieniu materiałów graficznych w celi Mariusza T.

- Biegły, który badał cześć materiałów graficznych Mariusza T. zaliczył je do pornografii dziecięcej - mówi gen. Jacek WłodarskiTVN 24

Czy dyrektor Kogut sam podjął decyzję o złożeniu zawiadomienia?

- Tak, to była samodzielna decyzja dyrektora ZK w Rzeszowie. Rozmawiał z jednym z prawników w Centralnym Zarządzie SW o tym czy tryb jaki przyjmuje, czyli zawiadomienie w sprawie ewentualnego posiadania przez Mariusza T. materiałów pornograficznych z udziałem małoletnich jest właściwy. Ale decyzja była absolutnie jego decyzją.

Czy ten prawnik konsultował kwestię zawiadomienia z urzędnikami ministerstwa?

- Z tego co wiem to nie.

Dlaczego mjr Kogut skierował to zawiadomienie?

- Myślę, że to była sytuacja, w której musiał podjąć decyzję. Znaleziono materiały graficzne w trakcie dwóch przeszukań 8 i 10 lutego...

... materiały, które mogły zostać podrzucone.

- Tak się dzisiaj spekuluje. Absolutnie uważam, że one nie zostały podrzucone. Były w celi nr 204, w której osadzony był też Mariusz T.

Kontrolę celi Mariusza T. (nr 204) w sobotę 8 lutego zaplanowano 31 stycznia - ma wynikać z tego grafiku rzeszowskiego więzienia.

A jakie są dowody, że nie zostały podrzucone? Rzeszowska prokuratura wszczęła dzisiaj śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy rzeszowskiej Służby Więziennej. Ma pan dowody czy to tylko pana przekonanie?

- Od 3 stycznia Mariusz T. przebywał w celi monitorowanej. Nagrania są teraz przeglądane przez prokuraturę. Wszystko wskazuje, że były to jego materiały, o czym on sam mówił. Szukając odpowiedzi przed pełnym wyjaśnieniem sprawy - także na skutek naszej wewnętrznej kontroli – myślę, że te materiały tam ciągle były. Zwrócono na nie uwagę w trakcie kontroli na skutek wcześniejszej opinii biegłego seksuologa, który oceniał cześć materiałów graficznych należących do Mariusza T. Napisał, że są to materiały o charakterze pornograficznym z udziałem nieletnich. Natomiast te materiały znaleziono w sobotę 8 lutego i 10 lutego w poniedziałek to inne materiały, niż te, które oceniał biegły, ale o zbliżonym charakterze i treści. Być może ta wcześniejsza ocena biegłego powołanego przez sąd spowodowała, że dyrektor i jego współpracownicy ocenili je jako treści mogące być pornografią z udziałem nieletnich. I dlatego dyrektor podjął decyzję o złożeniu zawiadomieniu.

Akurat na dzień przed zakończeniem kary przez Mariusza T. ?!

- Rozumiem, że ta data jak i fakt, że większość materiałów znaleziono w poniedziałek pod nieobecność w celi Mariusza T. – był wtedy w sądzie – rodzi wiele wątpliwości. Wydaje mi się jednak, że spekulacje o podrzuceniu i o sposobie na zatrzymanie T. w więzieniu idą za daleko. Dyrektor złożył zawiadomienie bo czuł, że taki ma prawny obowiązek.

Widział pan te materiały?

- Nie. Nie były one ściągane do Warszawy, do Centralnego Zarządu SW.

Prokurator jednoznacznie ocenił, że nie mają one charakteru pornograficznego. Może trzeba było najpierw dać je do oceny biegłym, a nie wysyłać do prokuratury?

- Biegły, który badał cześć materiałów graficznych Mariusza T. zaliczył je do pornografii dziecięcej. Teraz po decyzji prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa zastanowimy się, czy sami nie zlecimy biegłym oceny tych materiałów, które znaleziono 8 i 10 lutego w celi T. Może to nam pomóc w przyszłości w ocenie takich treści.

Twierdzi pan, że ppłk Kogut sam zdecydował o skierowaniu zawiadomienia. Tymczasem jeden z pana zastępców to płk Jacek Kitliński, który w przeszłości był związany z SW w Rzeszowie. Czy nie był on nieformalnym łącznikiem pomiędzy resortem sprawiedliwości a dyrektorem Kogutem w sprawie zawiadomienia?

- Nie był żadnym łącznikiem. W poniedziałek rano, 10 lutego wyjechał on wraz z wiceministrem Stanisławem Chmielewskim do Kiszyniowa, stolicy Mołdawii. Całkowicie wykluczam udział w sprawie płk Kitlińskiego.

Decyzja z 3 stycznia o umieszczeniu Mariusza T. w monitorowanej celi nr 204.

Dlaczego kontrole, przeszukania w celi Mariusza T. odbyły się tuż przed zakończeniem przez niego kary (8 i 10, a 11 lutego T. wyszedł na wolność)?

- Przeszukania osób i miejsc są wpisane w nasz zawód i procedurę. Przeszukanie miejsc jest wpisane w plan kontroli oddziału terapeutycznego, na którym przebywał T. Data kontroli celi nr 204 wyznaczona na 8 lutego została wpisana do planu 31 stycznia.

Z jakiego powodu został on umieszczony pod koniec kary w celi monitorowanej?

- Mariusz T. , który do tej pory był jednym z wielu tysięcy więźniów nagle stał się niezwykle znany. Poza tym bardzo często koniec kary to sytuacja trudna dla osadzonego bo zmienia się jego dotychczasowe życie. Nagłośnienie jego sprawy spowodowało, że wszyscy więźniowie z Rzeszowa dowiedzieli się T. skazany za poczwórne zabójstwo chłopców przebywa na terenie tego samego zakładu karnego. Wielu więźniów jest nastawionych bardzo negatywnie wobec przestępstw, za które skazany był T. Musieliśmy przewidywać, że taka sytuacja może być dla niego zagrożeniem, a z drugiej strony sprowokować się do targnięcia na własne życie. Z tych powodów dyr. Kogut umieścił go w celi monitorowanej. Przebywał on w celi trzyosobowej, potem jeden osadzony opuścił więzienie. W trakcie kontroli 8 lutego znaleziono w jego dokumentów materiał graficzny nazwany kolażem. Przypuszczam, że potem zapadła decyzja o przeszukaniu kolejnym celi 10 lutego, pod nieobecność Mariusza T., gdy pojechał do sądu. W trakcie tego przeszukania odnaleziono kolejne materiały.

Ale jak pan wytłumaczy, że dopiero teraz, pod koniec kary odnajduje się takie rzeczy?

- Przeszukanie cel głównie ma na celu sprawdzenie bezpieczeństwa. Nie jest ich celem poszukiwanie jakichś dokumentów osadzonych. Zrelacjonowano mi, że tutaj w trakcie przeszukania w papierach, dokumentach T. odnaleziono ów kolaż. Mówiąc prozaicznie – jeden z funkcjonariuszy zwrócił uwagę na taki materiał, który wydał mu się dziwny, niestosowny.

A wcześniej nikt nie widział tych materiałów? Nie zwrócono na nie uwagi?

- W programach telewizyjnych pokazywano stare materiały – nie te znalezione obecnie – Mariusza T., które mają dziwny charakter. Ja nie potrafię powiedzieć, czy miały charakter pornograficzny. Przeszukanie przed wyjściem osadzonego jest czynnością rutynową. Dodatkowe przeszukanie było dopuszczalne.

Mariusz T. mógł mieć takie rzeczy?

- Większość skazanych ma swoje rzeczy. T. mógł je mieć bowiem nie był więźniem niebezpiecznym. Z biegiem czasu miał ich co raz więcej. To książki, dokumenty, zdjęcia bliskich, a także wytwory własnej twórczości. Malował i tworzył w ramach terapii w więzieniu w Strzelcach Opolskich. Te rzeczy zabrał ze sobą do Rzeszowa.

Naprawdę nie widzi pan nic dziwnego w tym, że kontrolę w celi Mariusza T. planuje się pod sam koniec odbywania przez niego kary?

- Odrzucam tezę, że zostało to zrobione celowo. Faktycznie, nie jest to najlepszy zbieg okoliczności. Mam świadomość, że może to wyglądać niezbyt dobrze. Jednak myślę, że w momencie gdy dyrektor Kogut dostał materiały odnalezione w celi T. to nie mógł on się zastanawiać jak będzie odebrane złożenie zawiadomienia akurat w tym czasie, tylko musiał je złożyć. Inaczej czyniono by mu potem zarzut, że tego nie zrobił.

Tak, czy inaczej złożenie tego zawiadomienia zakończyło się kompromitacją: odmową wszczęcia śledztwa i wszczęciem postępowania, które ma wyjaśnić, czy dyrektor Kogut i funkcjonariusze nie przekroczyli swoich uprawnień.

- Staramy się przeprowadzić własne postępowanie, przeglądamy zapisy monitoringu. Nie przyjmuję do wiadomości, nie dopuszczam, by moi podwładni podrzucili materiały Mariuszowi T. Wszystko wskazuje na to – w tym także słowa T. – że były to jego rzeczy. Mam świadomość, że nawet jeżeli nasze wewnętrzne postępowanie wykaże, że nie doszło do podrzucenia to będą ludzie to kwestionujący. Dlatego dobrze, że sprawę wyjaśnia także prokuratura. Czekam na zakończenie tego postępowania.

Biernacki: Gdyby hipotetycznie Służba Więzienna podrzucilła materiał, to byłby on taki, że prokurator by go nie obalił
Biernacki: Gdyby hipotetycznie Służba Więzienna podrzucilła materiał, to byłby on taki, że prokurator by go nie obalił tvn24

Jednak złożenie zawiadomienia wygląda na desperackie działanie obliczone na to, by Mariusz T. nie opuścił więzienia.

- Rozumiem, że opinia publiczna może tak to oceniać, nie dziwię się temu. Jednak patrzę na to w inny sposób: Naprawdę mjr Kogut i jego współpracownicy ocenili, że materiały T. mogą mieć charakter pornografii z udziałem nieletnich, że posiadanie takich materiałów może być przestępstwem ściganym z urzędu i takiej sytuacji trzeba złożyć zawiadomienie do prokuratury. Bez względu na to, jak to zostanie odebrane, ocenione. Dyrektor Kogut nie kalkulował, że lepiej nie zawiadamiać. To by było naruszenie prawa. On nie jest typem karierowicza, to ostrożny człowiek. Przyjąłem do wiadomości, że głęboko się zastanowił nad swoją decyzją.

Co by pan zrobił na jego miejscu?

Gdyby mi przyniesiono takie dokumenty i mogły by mieć one charakter pornografii dziecięcej to też bym złożył zawiadomienie. Cała sytuacja uderza w dyrektora rzeszowskiego więzienia. Myślę, że miał on tego świadomość. Sprawę sprawdza prokuratura, a zaraz swoje działania podejmie Rzecznik Praw Obywatelskich. Bardzo dobrze, że tak się dzieje.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl)//kdj / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24