Gdyby stroną w sprawie był Jarosław Kaczyński, wyłączyłbym się od jej rozpoznania - zadeklarował Leszek Mazur, przewodniczący nowej Krajowej Rady Sądownictwa, który w niedzielę na gali "Gazety Polskiej" oklaskiwał przemówienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Przekonywał też, że wznoszone na uroczystości okrzyki "zwyciężymy" były "o zwycięstwie również dobra nad złem".
W niedzielnej Gali Człowieka Roku "Gazety Polskiej" wziął udział między innymi szef nowej, wyłanianej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur. Kamery zarejestrowały, jak na stojąco bije brawo po przemówieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który odebrał tego dnia nagrodę. Zebrani skandowali w tym samym czasie: "zwyciężymy".
Mazur: gdyby stroną w sprawie był Jarosław Kaczyński, wyłączyłbym się od jej rozpoznania
Reporter TVN24 zapytał w środę Mazura na korytarzu w Sejmie, co by zrobił, gdyby orzekał w sprawie, w której stroną byłby Jarosław Kaczyński. - Ta sytuacja jest absolutnie abstrakcyjna, ale wyłączyłbym się od rozpoznania sprawy - odparł szef nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Powiedział też, że nie ma "absmaku" w związku z udziałem w imprezie.
- Poddaję się ocenie opinii publicznej i ocenie ewentualnie stron w sprawach, w których będę [orzekał - przyp. red.] - dodał.
Dopytywany o niedzielną galę i swoją w niej obecność, przekonywał, że "to była uroczystość pewnego środowiska obywatelskiego", a on sam siedział "wśród bardzo różnych ludzi". - To nie była prywatna impreza, skoro był premier i inne osobistości życia publicznego - wskazywał.
Szef nowej KRS: okrzyki były również o zwycięstwie dobra nad złem
Na uwagę reportera, że zebrani na gali po przemówieniu Kaczyńskiego wznosili okrzyki o zwycięstwie jednego obozu politycznego, Mazur odparł: - O zwycięstwie również dobra nad złem. W takiej tonacji.
Pytany, czy w tej sytuacji rzecznik dyscyplinarny sędziów nie powinien przyjrzeć się jego udziałowi w gali wśród polityków i czy nie powinien rozpoznać tej sprawy, szef nowej KRS odparł: - Może, oczywiście. To niezależne ode mnie. Jeżeli się zajmie, to myślę, że to w sposób rzeczowy oceni - podkreślił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24