Mieszkańcy podczas czwartkowej mszy wieczornej w kościele św. Piotra i Pawła w Szczyrku modlili się w intencji ofiar wybuchu gazu, w którym w środę zginęło osiem osób. - 4 grudnia zapisze się w Szczyrku jako dzień wielkiej tragedii - powiedział proboszcz parafii ksiądz Andrzej Loranc.
W środę wieczorem w domu w Szczyrku doszło do wybuchu gazu. W czasie kilkunastogodzinnej akcji poszukiwawczo-ratowniczej, w której uczestniczyło kilkaset osób, w gruzach budynku przy ul. Leszczynowej znaleziono ciała ośmiorga ofiar: czworga dorosłych i czworga dzieci.
"Czas wielkiej solidarności i pomocy po dniu wielkiej tragedii"
Do tego nawiązał, witając wiernych na czwartkowej mszy, proboszcz parafii ksiądz Andrzej Loranc. Jak zaznaczył, 4 grudnia 2019 roku "zapisze się w Szczyrku jako dzień wielkiej tragedii". Ocenił jednak, że następujące po nim noc i dzień zapiszą się jako czas wielkiej solidarności i pomocy.
- Przychodzimy, aby na tej eucharystii ofiarować Panu Bogu intencje ofiar tragedii, które zginęły, ich rodzin, tych wszystkich, którzy zostali poszkodowani. Ale chcemy także modlić się za tych wszystkich, którzy przyszli z pomocą: służbom mundurowym, wolontariuszom - wielu osobom, które niosły pomoc i na pewno tę pomoc poniosą jeszcze dalej, jeśli ona będzie potrzebna - mówił ksiądz Loranc.
Jak zaznaczył, do tej modlitwy przyłącza się przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. "Proszę o modlitwę w intencji osób, które zginęły wskutek wybuchu gazu w Szczyrku oraz w intencji rodzin i bliskich. Wyrazem solidarności niech będzie nasze duchowe wsparcie" - przeczytał ksiądz Loranc wystąpienie przewodniczącego KEP.
List do diecezjan skierował też biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. "Wszystkich diecezjan proszę o modlitwę dla ofiar i ich rodzin. Jestem myślą i sercem ze wszystkimi poszkodowanymi w wyniku eksplozji w Szczyrku. Wspieram modlitwą wszystkich ratowników i osoby poszukujące poszkodowanych" - napisał, cytowany przez proboszcza Loranca, biskup Pindel.
Pamięć ofiar środowej katastrofy uczczono w czasie mszy długą chwilą ciszy.
Flagi opuszczone do połowy masztu
Mieszkańcy Szczyrku już w czwartek rano w rozmowach z dziennikarzami zwracali uwagę, że w liczącym ponad pięć tysięcy mieszkańców mieście wszyscy się znają. Żałoba zapadła niezależnie od apeli o uczczenie ofiar.
Burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy wydał tego dnia zarządzenie w sprawie wywieszenia na urzędach przepasanych kirem flag państwowych. Byrdy zaapelował też o wywieszenie takich flag do mieszkańców, a także o powstrzymanie się przez nich do niedzieli od organizacji imprez o charakterze kulturalnym, rozrywkowym czy rekreacyjnym.
Również wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zaapelował w czwartek, by na znak żałoby 6 grudnia nie organizować hucznych imprez artystycznych i rozrywkowych na terenie województwa. Wezwał, by godnie uczcić pamięć tragiczne zmarłych.
Wszystkim organom administracji rządowej działającym w Śląskiem wojewoda polecił opuścić w piątek flagi państwowe do połowy masztu.
Autor: asty//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24