"Prezent o wielkiej wadze. Może uratować życie"

Źródło:
TVN24
"Obietnica normalności jest tym bardziej wiarygodna, im więcej osób się zaszczepi"
"Obietnica normalności jest tym bardziej wiarygodna, im więcej osób się zaszczepi"TVN24
wideo 2/24
"Obietnica normalności jest tym bardziej wiarygodna, im więcej osób się zaszczepi"TVN24

Procedura szczepień zajmie co najmniej kilka miesięcy. Trzeba będzie poczekać na swoją kolejkę i w tym czasie nie tracić czujności, nie odpuszczać maseczek, dystansu i dezynfekcji, bo to nas chroni przed zakażeniem – mówił w TVN24 ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej doktor Paweł Grzesiowski. Odnosząc się do szczepionek, które w piątek przyjechały do Polski, zwrócił uwagę, że "to jest prezent, który może uratować życie i zdrowie pięciu tysięcy ludzi".

W piątek wieczorem do Polski przyjechała pierwsza partia szczepionek firmy Pfizer i BioNTech przeciwko COVID-19. W sobotę rano zostanie ona umieszczona w magazynie Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Akcja szczepień rozpocznie się w Polsce w niedzielę rano. Pierwszym transportem do naszego kraju trafiło 10 tysięcy dawek preparatu. Do końca grudnia ma ich być w Polsce około 300 tysięcy, a w styczniu już półtora miliona.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"To jest prezent, który może uratować życie i zdrowie pięciu tysięcy ludzi"

O szczepionkę, która w piątek przyjechała do Polski pytany był w rozmowie z TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. - To, że te szczepionki przekroczyły granicę, to pewien symbol. Święta to czas, gdy cieszymy się z prezentów, a to jest prezent o wielkiej wadze. To jest prezent, który może uratować życie i zdrowie pięciu tysięcy ludzi – powiedział Grzesiowski.

Grzesiowski: to jest prezent, który może uratować życie i zdrowie pięciu tysięcy ludzi
Grzesiowski: to jest prezent, który może uratować życie i zdrowie pięciu tysięcy ludziTVN24

Gość TVN24 zauważył, że szczepionki "pojawiają się w momencie, kiedy mamy bardzo trudny czas, kiedy mamy niepewność co do dalszego przebiegu epidemii". - Obawiamy się, że ten nowy szczep, bardziej zakaźny, dotarł już do wielu krajów i szczepionki przychodzą w samą porę – podkreślił.

SZCZEPIENIA PRZECIWKO COVID-19 - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE >>>

- Na razie mamy szczepić tak zwaną grupę zerową, co będzie trwało przynajmniej dwa - trzy tygodnie. (…) Słyszymy, że w tej grupie ma być szczepione pół miliona osób, więc potrzebujemy łącznie miliona dawek – zaznaczył doktor Grzesiowski.

- Ta procedura zajmie nam co najmniej kilka miesięcy. (…) Trzeba będzie poczekać na swoją kolejkę i w tym czasie nie tracić czujności, nie odpuszczać maseczek, dystansu i dezynfekcji, bo to nas chroni przed zakażeniem – podkreślił w rozmowie z magazynem "Dzień po dniu".

"Pierwsza dawka redukuje ryzyko, ale nie upoważnia nas do nieodpowiedzialnych zachowań"

Szczepionki na COVID-19, które przyjechały do Polski zostaną podzielone na dwie grupy. Pierwsza z nich trafi do punktów szczepień w najbliższą niedzielę. Kolejna będzie przetrzymywana w magazynach ARM przez trzy tygodnie, do momentu podania drugiej dawki osobom szczepionym. Oznacza to, że zaszczepionych zostanie pięć tysięcy osób, każda dwoma dawkami w odstępie trzech tygodni.

Grzesiowski: trzeba będzie poczekać na swoją kolejkę i w tym czasie nie tracić czujności
Grzesiowski: trzeba będzie poczekać na swoją kolejkę i w tym czasie nie tracić czujnościTVN24

Pytany o to, czy pierwsza dawka szczepionki zapewnia odporność, Paweł Grzesiowski tłumaczył, że "większość osób w badaniach klinicznych po podaniu pierwszej dawki wytwarzała przeciwciała". - Te przeciwciała mają charakter "młody", czyli są to przeciwciała, które mogą do końca nie poradzić sobie z dużą dawką wirusa. Ta druga dawka jest potrzebna, żeby te przeciwciała dojrzały, żeby stały się neutralizujące i dlatego mówimy o pełnej odporności na około siedem dni po podaniu drugiej dawki – wskazał.

- Na pewno pierwsza dawka redukuje ryzyko, ale nie upoważnia nas do nieodpowiedzialnych zachowań. Dalej musimy chronić siebie, dalej nosimy maseczki, dalej unikamy bliskiego kontaktu z osobami nieznajomymi bez maseczki – powiedział.

Zwrócił uwagę, że "obietnica normalności jest tym bardziej wiarygodna, im więcej osób się zaszczepi". - Jeżeli zaszczepi się 10-15 procent społeczeństwa, to niestety dalej będziemy musieli uważać i nosić maseczki. Jeżeli osiągniemy ten pułap około 50 procent zaszczepionego społeczeństwa, to dopiero wtedy będziemy mogli mówić o powolnym powracaniu do normalności – mówił gość TVN24.

Doktor Grzesiowski o odporności ozdrowieńców
Doktor Grzesiowski o odporności ozdrowieńcówTVN24

Czy ozdrowieńcy muszą się szczepić?

Doktor Grzesiowski zwrócił uwagę, że osoby, które przeszły zakażenie koronawirusem, posiadają pewną ilość przeciwciał. - Na razie wiemy jednak o tym tyle, że ozdrowieńcy stopniowo tracą odporność, biorąc pod uwagę upływający czas. Wyniki badań są bardzo różne, ale jeżeli ktoś przechorował COVID w miarę łagodnie, to po trzech miesiącach połowa tych osób może już nie mieć przeciwciał przeciwko wirusowi – zaznaczył.

- Dopóki nie pojawią się oficjalne wytyczne dotyczące ozdrowieńców, informuję moich pacjentów w ten sposób - jeżeli przechorowałeś ciężko, masz wysokie miano przeciwciał, to możesz poczekać z tą szczepionką 2-3 miesiące. Natomiast jeżeli byłeś chory bezobjawowo lub skąpoobjawowo i tych przeciwciał masz mało, to szczep się w tym terminie, który zostanie ci przydzielony, czyli jak najszybciej – powiedział Grzesiowski.

Autorka/Autor:ft/adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Stronie Śląskie, które po tym, jak naporu wody nie wytrzymała tama, zostało kompletnie zrujnowane. Reporter TVN24 Jan Piotrowski rozmawiał z jedną z mieszkanek, panią Katarzyną, która zwróciła się z apelem do władz. - Szanowni państwo, drogi panie premierze. To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Prosimy bardzo, żeby przysłać tutaj kogoś, kto zajmuje się zarządzaniem kryzysowym, kto będzie w stanie powiedzieć służbom, gdzie mają iść, co mają robić, jak mają pomagać. Bo tutaj jest rozgardiasz - mówiła. Tymczasem IMGW przekazało, że Nowogród Bobrzański (województwo lubuskie) nad rzeką Bóbr może być w niebezpieczeństwie. Większość obowiązujących stanów alarmowych i ostrzegawczych dotyczy dorzecza Odry. Fala na rzece jest wydłużona i rozciąga się na ponad 100 kilometrach.

"Drogi panie premierze". Apel ze zrujnowanego miasta

"Drogi panie premierze". Apel ze zrujnowanego miasta

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Doszło do niezręczności komunikacyjnej ze strony minister Pauliny Hennig-Kloski. Słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawiać - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, lider Polski 2050.

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Źródło:
PAP

Sytuacja powodziowa w środkowej Europie poprawia się, ale wciąż jest trudna. W Austrii potwierdzono piątą ofiarę śmiertelną żywiołu. Niektóre akweny w Czechach wciąż grożą wylaniem. Fala powodziowa na Dunaju przechodzi przez Węgry, szykuje się na nią Budapeszt.

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Źródło:
Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Stan napełnienia zbiornika Racibórz Dolny, który przechwycił i "ściął" falę wezbraniową na Odrze, zmniejsza się. W środę o godzinie 10 utrzymywał on około 134 miliony metrów sześciennych wody, czyli 72 procent swej pojemności - przekazały Wody Polskie. Jeszcze we wtorek było to niemal 148 milionów metrów sześciennych, a więc 80 procent.

"Pracuje zgodnie z instrukcją". "Ściął" wielką falę, teraz wody w nim ubywa

"Pracuje zgodnie z instrukcją". "Ściął" wielką falę, teraz wody w nim ubywa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę woda wlewała się do Kłodzka w zastraszającym tempie. Kamera TVN24 zarejestrowała, jak szybko podnosił się jej poziom. Najlepiej widać to na przykładzie jednego z zaparkowanych w centrum samochodów.

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Źródło:
TVN24

W Żelaznem pracę idą pełną parą, coraz sprawniej - relacjonował z wsi w województwie dolnośląskim reporter TVN24 Paweł Popkowski. Jedna z jej mieszkanek przyznała, że straciła całe gospodarstwo. - Stan mojego posiadania to wiadro i łopata - mówiła. Rzeka Biała Lądecka sprawiła mieszkańcom ogromne problemy w ostatnich dniach, kiedy w kulminacyjnym momencie "zmieniła się w rwący potok.

"Stan mojego posiadania to wiadro i łopata". Co zastali, kiedy woda opadła

"Stan mojego posiadania to wiadro i łopata". Co zastali, kiedy woda opadła

Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma sprawdzić, czy w miejscach objętych powodzią dochodzi do zmów cenowych lub nadużywania pozycji dominującej - poinformował w środę Urząd. Efektem nielegalnych działań może być między innymi wzrost cen produktów pierwszej potrzeby. Za nieuczciwe praktyki przedsiębiorcom mogą grozić potężne kary finansowe.

"Chęć wzbogacenia się na tragedii". Będą kontrole, możliwe potężne kary

"Chęć wzbogacenia się na tragedii". Będą kontrole, możliwe potężne kary

Źródło:
PAP

Wzmacniane wały, wydawane worki z piaskiem - wszystko po to, by we Wrocławiu nie było powtórki z 1997 roku. Kulminacyjna fala ma dotrzeć do miasta w czwartek po południu. Woda zalała już część ulic Stabłowic, a o 12 zamknięte zostały mosty Średzkie na Bystrzycy i ulica Ludowa. Rozpoczęła się ewakuacja zalanego gospodarstwa na wrocławskim Jarnołtowie.

Wrocław. Zamknięte mosty Średzkie, woda na ulicach Stabłowic, pierwsza ewakuacja

Wrocław. Zamknięte mosty Średzkie, woda na ulicach Stabłowic, pierwsza ewakuacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Strażacy wyciągnęli z rwącej wody dwóch amerykańskich żołnierzy, których w miejscowości Trzebień (Dolnośląskie) porwał nurt rzeki Bóbr. Mężczyźni zostali odstawieni do jednostki, w której stacjonują.

Strażacy uratowali amerykańskich żołnierzy, których porwał nurt rzeki

Strażacy uratowali amerykańskich żołnierzy, których porwał nurt rzeki

Źródło:
tvn24.pl

Powódź w południowo-zachodniej Polsce widać na mapach opracowanych przez firmę ICEYE na podstawie danych zebranych przez satelity radarowe. Można na nich zobaczyć, jak wielka woda rozlała się w pięciu miastach i ich okolicach.

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Źródło:
tvn24.pl, ICEYE

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe. Droga jest zablokowana.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Budowa tunelu pod Łodzią to zadanie o bardzo wysokim ryzyku - podkreśla ekspert w zakresie rekonstrukcji zabytkowych budynków Andrzej Adamiak. Wtóruje mu Michał Koliński, znawca historii Łodzi, który podkreśla, że w śródmieściu roi się od zaniedbanych kamienic, które często nie mają żadnego podpiwniczenia i wzajemnie się na sobie opierają. Dlaczego? W tej historii miesza się rzeczywistość z połowy XIX wieku i ta po drugiej wojnie światowej.

Bez fundamentów i na "pożyczonych" ścianach. Drążenie pod Łodzią jest ekstremalnie trudne

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zachowanie osób, które w obliczu poważnego zagrożenia odmawiają ewakuacji, może wydawać się trudne do zrozumienia. Doktor Sylwia Barsow, psycholożka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, zwraca jednak uwagę na to, jakie reakcje uruchamiają się w nas w stanie ostrego stresu. W sytuacji powodzi nie jest to tylko obawa o dobytek.

Dlaczego ludzie odmawiają ewakuacji? To nie tylko lęk o dobytek

Dlaczego ludzie odmawiają ewakuacji? To nie tylko lęk o dobytek

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

Sejmowa komisja śledcza do spraw inwigilacji Pegasusem miała w środę przesłuchać Piotra Pogonowskiego, byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do przesłuchania jednak nie doszło, bo świadek nie stawił się na posiedzeniu. Komisja wezwała go na kolejny termin.

Komisja miała przesłuchać byłego szefa ABW. Nie stawił się, jest kolejny termin

Komisja miała przesłuchać byłego szefa ABW. Nie stawił się, jest kolejny termin

Źródło:
PAP

Libańska organizacja zbrojna Hezbollah obwiniła Izrael o wywołanie skoordynowanej eksplozji pagerów na terenie Libanu. We wtorek wybuchła wiele takich urządzeń, zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 2800 zostało rannych. Wśród ofiar są członkowie Hezbollahu. Fizyczne ataki na sprzęt elektroniczny są bardzo rzadkie, wymagają dużych zasobów i przygotowania - podaje brytyjski nadawca BBC, powołując się na ekspertów.

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Źródło:
PAP

Płacimy za 100-200 lat zaniedbań polegających na masowym obsadzeniu świerkiem naszych gór - mówi prof. Krzysztof Świerkosz z wydziału nauk biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Na duże znaczenie lasów w retencji wód wskazuje również dr Antoni Kostka z Centrum Strategii Środowiskowych. "Nie istnieje żadna sprzeczność pomiędzy rolą lasów a koniecznością budowania instalacji hydrotechnicznych. Jedno nie wyklucza drugiego", podkreślił.

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Źródło:
PAP, Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Warren Buffett, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

Fundacja TVN rozpoczyna akcję pomocową dla zniszczonego przez powódź szpitala powiatowego w Nysie. Fundacja wesprze placówkę kwotą pół miliona złotych oraz uruchomi zbiórkę środków. Dodatkowo na ten cel zostaną przekazane wpływy ze specjalnego bloku reklamowego.

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Źródło:
tvn24.pl

Powódź, która ponownie dotknęła Polskę jest koszmarem także dla zwierząt, będących jej cichymi ofiarami. Są w kraju osoby i instytucje, którym ich los nie jest obojętny. Ratują zwierzęta domowe i dzikie. Zbierają też najpotrzebniejsze rzeczy.

Ratują zwierzęta z terenów dotkniętych powodzią

Ratują zwierzęta z terenów dotkniętych powodzią

Źródło:
TVN24

Po ulicach Gołdapi na Warmii i Mazurach maszerował łoś. Konieczna była interwencja policjantów, którzy bezpiecznie eskortowali zwierzę do lasu.

Niecodzienny gość na ulicach miasta. Konieczna była policyjna eskorta. Nagranie

Niecodzienny gość na ulicach miasta. Konieczna była policyjna eskorta. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium