Piątkowa burza w TVP nadal wywołuje wiele komentarzy, a politycy winą za zaistniałą sytuację obarczają siebie nawzajem. Opozycja zarzuca PO, że broni zawieszonego Piotra Farfała i nie ma pomysłu na media publiczne. - Farfała nikt w Platformie nie broni, chodzi nam o to, by odpolitycznić media - powiedział Jarosław Gowin. - To kompletna degrengolada - podsumował Jarosław Kalinowski z PSL.
W piątek minister skarbu zamknął Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy TVP, kończąc tym samym kadencję Rady Nadzorczej spółki. Pięciu członków rady nie uznało jednak decyzji ministra i dalej prowadziło obrady. Część Rady Nadzorczej zdecydowała, że Sławomir Siwek będzie pełnił obowiązki prezesa TVP, Marcin Bochenek będzie członkiem zarządu, a dotychczasowy p.o. prezes telewizji Piotr Farfał zostanie zawieszony. Trawa spór, czy ta decyzja jest prawomocna. Rozstrzygnie o tym sąd rejestrowy.
PiS:PO popiera Farfała
Według Krzysztofa Putry z PiS, piątkowe zachowanie ministra Grada świadczy o jego niezdecydowaniu. - Dostał chyba sygnał, bo przecież ogłosił przerwę w zgromadzeniu wspólników na 30 dni, po czym po kilku minutach zmienił tę decyzję i chciał przywrócić pana Farfała na stanowisko p.o. w TVP - mówi.
Jego zdaniem, konstatacja może być jedna: PO popiera Piotra Farfała.
PO: nikt go nie broni
Jarosław Gowin z PO bronił się przed tymi zarzutami. - My nie bronimy Piotra Farfała, dlatego że to na pewno nie jest właściwy człowiek na właściwym miejscu. Dowiódł tego podczas ostatniej kampanii do Parlamentu Europejskiego.
Jak dodaje, TVP stała się „tubą propagandową” PiS, a PO nie chce „zawłaszczenia” telewizji przez partię Jarosława Kaczyńskiego. – To nie chodzi o to, że jedna partia jest dobra, a druga zła. Chodzi o to, żeby wreszcie odpolitycznić media – podkreśla.
"Kompletna degrengolada"
Natomiast zdaniem Jerzego Szmajdzińskiego z SLD, PO nie ma żadnej polityki wobec mediów publicznych. Jak dodaje, sytuacji w TVP nie poprawiają też ciągłe zmiany koalicyjne w jej władzach. - Wszystkie możliwe kombinacje zostały przeprowadzone. Ta jest ostatnia z możliwych - uważa.
Zmian broni Jarosław Kalinowski z PSL. Według niego, trzeba było dokonać odpowiednich zmian po dwóch latach rządzenia koalicji Samoobrona-LPR. Jak dodaje, odpowiedzialność za sytuację ponosi cała klasa polityczna. - Kompletna degrengolada - podsumowuje.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24