Pacjent ze zdiagnozowanym A/H1N1 i trójka na obserwacji – ukraińska świńska grypa dotarła do Polski. Cała czwórka leży w powiatowym szpitalu w Łańcucie (podkarpackie), czują się dobrze.
- Chory to chłopak z Ukrainy studiujący w Rzeszowie. Tak zwany szybki test wykrył u niego A/H1N1. Jest w stanie dość dobrym, ma objawy głównie zapalenia gardła - mówi dyrektor Szpitala Powiatowego w Łańcucie Bogusława Bielówka.
Pozostała trójka to również Ukraińcy. Pracują w Polsce. Cała czwórka ostatnio przebywała na Ukrainie. Zjawili się w szpitalu z objawami infekcji. - U trzech mężczyzn nie podejrzewamy u nich świńskiej grypy, zostali przyjęci głownie w celu obserwacji – wyjaśnia dyrektor.
170 chorych w Polsce
Lekarka przypomina, że nie ma sensu z objawami grypy od razu iść do szpitala, dużo lepiej jest zostać w domu i nie rozprzestrzeniać infekcji. – Tylko przypadki powikłane, komplikacje powinny być rzeczywiście hospitalizowane – zastrzega.
Według Generalnego Inspektora Sanitarnego do 29 października w Polsce potwierdzono łącznie 170 przypadków zakażenia wirusem grypy typu A/H1N1. Wszyscy chorzy przeżyli infekcję. Na świecie grypa zabiła ponad 6 tysięcy osób.
Tysiąc osób w szpitalach
Wiadomość o "tajemniczym wirusie" na Ukrainie zelektryzowała Polskę w czwartek. Z danych Ministerstwa Zdrowia Ukrainy wynikało, że w trzech okręgach (lwowskim, tarnopolski, iwano-frankowski) na grypę chorych jest 37 923 osoby, hospitalizowano 951 osób, z czego 61 na intensywnej terapii. Na powikłania pochorobowe zmarło 37 osób. 1 osoba zmarła na grypę A/H1N1. 11 jest zakażone tym wirusem. Zachorowania nasiliły się w od 19 października. W całej Ukrainie zamknięto szkoły i wprowadzono kwarantannę w dziewięciu obwodach na zachodzie kraju.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24