Broniarz odpowiada na apel premiera: potrafimy sami myśleć i decydować o sobie

[object Object]
Prezes ZNP Sławomir Broniarz w rozmowie z TVN24 odpowiedział na apel premieratvn24
wideo 2/35

Związek Nauczycielstwa Polskiego istnieje 114 lat. My potrafimy sami myśleć i sami decydować o sobie. Żadnej suflerki nie potrzebujemy - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz. Odniósł się w ten sposób do przemówienia premiera Mateusza Morawieckiego, w którym szef rządu zwrócił się do opozycji, aby "zaapelowała do Broniarza, żeby zawiesić, przerwać protest".

W czwartek z inicjatywy Związku Nauczycielstwa Polskiego w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się kolejne posiedzenie Rady Dialogu Społecznego. Wzięła w nim udział strona związkowa oraz przedstawiciele rządu. Po raz kolejny negocjacje zakończyły się fiaskiem.

W czwartek premier Mateusz Morawiecki zaprosił środowiska oświatowe na rozmowy w formule obrad okrągłego stołu na 26 kwietnia. Mają się one rozpocząć tego dnia w południe, na Stadionie Narodowym w Warszawie. Szef rządu zaproponował, by rozmowy odbyły się "w czterech podstawowych obszarach". Podczas swojego przemówienia zwrócił się do opozycji, aby "zaapelowała do pana Broniarza - bo mają dobre, bliskie kontakty, w kontekście tego upolitycznienia - żeby zawiesić, przerwać ten protest".

NOWE > Wiceszef ZNP: zmienimy taktykę, wstrząśniemy rządem

Broniarz: ZNP potrafi sam myśleć

Sławomir Broniarz w rozmowie z TVN24 odpowiedział na apel premiera.

- Związek Nauczycielstwa Polskiego istnieje 114 lat. My potrafimy sami myśleć i sami decydować o sobie. Żadnej suflerki nie potrzebujemy - skomentował.

Jak dodał, ZNP "potrafi sam decydować o tym, co ma ze swoimi działaniami robić". - Natomiast dzisiaj karty w ręku ma rządząca partia - podkreślił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

"To są nadal obietnice partii opozycyjnej"

Z kolei w piątek, Koalicja Europejska zaapelowała do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego o zrealizowanie postulatów nauczycieli i zakończenie protestu.

Broniarz przyznał, że "każde miłe słowo, każde słowo wsparcia jest nam potrzebne z lewej i z prawej strony". - Powstaje tylko pytanie, jak ta sytuacja będzie wyglądała jesienią - dodał.

- Dzisiaj te obietnice są istotne, miłe dla ucha, ale to są nadal obietnice partii opozycyjnej. Dzisiaj władza należy do Prawa i Sprawiedliwości. Od Prawa i Sprawiedliwości oczekujemy rozwiązania naszego problemu - podkreślał prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

"Zakładam, że nie będzie to 60-tysięczny tłum jak na ateńskiej agorze"

Broniarz powiedział również, że formuła okrągłego stołu zaproponowana przez premiera jest nauczycielom "nadal nieznana". - Bo zakładam, że nie będzie to 60-tysięczny tłum jak na ateńskiej agorze. Nie bardzo wiemy, w jakiej formule organizacyjnej to ma być, czy to będzie wiec na zasadzie, że każdy powie co ma na myśli - zastanawiał się.

- Na pewno przedstawiciele związku w tym wezmą udział, choćby dlatego, żeby posłuchać, o czym się mówi, ale jednocześnie, żeby nie być oskarżonym o to, że odrzucamy tę rękę pana premiera - podkreślił. Jednak, jak dodał, jest "o wiele bardziej zwolennikiem tego, aby to odbywało się w formule Rady Dialogu Społecznego". - Aby to jednak odbyło się w zdecydowanie mniejszym, bardziej eksperckim gronie - powiedział.

- Chcielibyśmy, żeby edukacja była najpierw przedmiotem debaty ekspertów, a nie takiego publicznego dyskutowania - zaznaczył.

Dodał też, że nauczyciele nie chcą się "zamknąć w swoim gronie". - Natomiast nie bardzo sobie wyobrażam dyskusję o edukacji w 400-, 500-, czy jeszcze większej liczbie uczestników - przyznał Broniarz.

I dodał: - Pan premier całkowicie odsunął na margines ponad 140-tysięczną grupę osób pracujących w szkole: administrację, obsługę szkolną, nad którą to on sprawuje władzę. Dlatego, że rozporządzenie dotyczące podnoszenia płacy tej grupy, która stanowi także istotę edukacji, leży de facto w gestii i kompetencji rządu. O tym pan premier nie powinien zapominać - wskazał.

"Nie ma przesłanek, żebyśmy mówili, że ten scenariusz się nie wydarzy"

Pytany, czy wszystko wskazuje na to, że uczniowie nie zostaną zaklasyfikowani do matur, szef ZNP odparł: - Dzisiaj nie ma żadnych przesłanek, żebyśmy mówili, że ten scenariusz się nie wydarzy.

- Propozycja rządowa, aby dobrze zrobić nauczycielom, podnosząc im pensum, a relatywnie mniej nasze wynagrodzenie, wywołała falę oburzenia - stwierdził. - Ta propozycja rządowa została przygotowana tak ad hoc. Gdyby pani premier usiadła, policzyła, sprawdziła, co to za sobą niesie, to na pewno by powiedziała pani Zalewskiej, że to jest rzecz niedopuszczalna, dlatego że propozycja wzrostu wynagrodzeń jest o wiele mniejsza, niż my dzisiaj zarabiamy - stwierdził.

- Nie wiem, z jakim przesłaniem rząd tę propozycję zgłaszał - dodał szef ZNP w rozmowie z TVN24.

Broniarz: przerwa świąteczna nie jest dla nauczycieli

Na późniejszej konferencji prasowej Broniarz zaznaczył, że "mimo że to jest przerwa świąteczna, to jest to przerwa świąteczna dla dzieci i uczniów, a nie dla nauczycieli".

- Moim koleżankom, moim kolegom, którzy w tych placówkach w dalszym ciągu strajkują, bardzo serdecznie za to dziękuję - zaznaczył szef ZNP.

Broniarz odniósł się ponownie do przedstawionej w czwartek przez stronę rządową propozycji.

- Nie można proponować wzrostu wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela na poziomie około 155 złotych, w sytuacji kiedy wzrasta obciążenie, które w żaden sposób nie jest przez ten wzrost wynagrodzenia rekompensowany - stwierdził szef ZNP.

Jak wskazał, "wartość godziny przeliczeniowej w obecnym modelu jest wyższa, niż ta, która powstanie wtedy, kiedy wejdzie w życie projekt zwiększający pensum" nauczycieli.

Broniarz: przerwa świąteczna nie jest dla nauczycieli
Broniarz: przerwa świąteczna nie jest dla nauczycielitvn24

"Nie ma żadnych przesłanek, abyśmy mówili o wygaszaniu protestu"

Powiedział również, że "w żadnej mierze nie może zgodzić się z panią premier Beatą Szydło, że strona związkowa się usztywniła i nie przedstawia żadnych propozycji". - Rozumiem, że dla pani premier elastycznością strony związkowej byłby fakt, jakbyśmy zrzekli się całkowicie podwyżek i ewentualnie dodatkowo opodatkowali się i przeznaczyli te środki do budżetu państwa - dodał.

- Wchodzimy w okres Wielkiej Nocy w minorowych nastrojach. W przyszłym tygodniu, we wtorek, o godzinie 11 zorganizowana będzie manifestacja pod siedzibą MEN, na tę manifestację wszystkich nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami serdecznie zapraszamy, a po południu będzie posiedzenie Rady Dialogu Społecznego, która będzie dyskutowała nad formułą okrągłego stołu - powiedział Broniarz.

Przekazał, że z prawie 15,5 tysiąca placówek około 2 tysiące przestało brać udział w strajku. - Wydaje się, że ten potencjał, ten entuzjazm tych kilku tysięcy nauczycieli wymaga tego, żebyśmy się z szacunkiem do tego odnieśli i dzisiaj nie ma żadnych przesłanek, abyśmy mówili o wygaszaniu tego protestu - ocenił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Autor: kb//now / Źródło: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium