Mamy do czynienia z pogłębiającym się chaosem konstytucyjno-prawnym. Prawo i Sprawiedliwość ponosi za to winę przez swoje rewolucyjne, bezsensowne zacietrzewienie - ocenił w piątek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15).
Sąd Najwyższy w czwartek poinformował, że zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pięcioma pytaniami dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN, dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia. - Mamy do czynienia z sytuacją bardzo niekorzystną dla państwa polskiego, pogłębiającego się chaosu konstytucyjno-prawnego, grozi nam jakiś dualizm sądowy - tak tę sytuację ocenił w piątek Stanisław Tyszka (Kukiz'15). - Trzeba powiedzieć jasno: to jest wszystko wina Prawa i Sprawiedliwości, sposobu procedowania ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Tego, że ustawy te łamią w sposób ewidentny konstytucję - przekonywał wicemarszałek Sejmu.
Tyszka: jest pytanie o wyjście z tej sytuacji
Jednocześnie Tyszka ocenił działanie Sądu Najwyższego jako desperackie. - Z prawnego punktu widzenia mam wątpliwości co do kwestii tego środka zabezpieczającego przeniesionego z postępowania cywilnego - zauważył.
Chodzi o to, że SN, podejmując swą decyzję, powołał się na art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego. Mówi on o "innych wypadkach zabezpieczenia" i stanowi m.in. że "jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni, nie wyłączając sposobów przewidzianych dla zabezpieczenia roszczeń pieniężnych".
- Same pytania prejudycjalne wydają się uzasadnione - przyznał Tyszka. - Natomiast pytanie jest, jakie jest wyjście z tej sytuacji, która jest dla Polski, dla Polaków, dla funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości bardzo szkodliwa - mówił. Zdaniem wicemarszałka Sejmu, można byłoby uniknąć sporu wokół Sądu Najwyższego, gdyby PiS nie upierało się przy wygaszeniu kadencji I prezes SN.
"Upór PiS"
Tyszka stwierdził, że Kukiz'15 "jako jedyne ugrupowanie" proponował poprawkę do ustawy, która wyłączyłaby I prezes SN z przejścia w stan spoczynku w związku z osiągnięciem wieku 65 lat. - Wtedy PO i PiS, ręka w rękę, głosowały przeciwko tej poprawce. To jest brak umiejętności dyskusji, brak umiejętności zawierania kompromisów ze strony tych dwóch partii, które dominują na polskiej scenie politycznej niestety, od kilkunastu lat - ocenił. - Niestety, poprzez takie rewolucyjne zacietrzewienie, takie dziecinne, bezsensowne, i upór PiS, mamy w tym momencie sytuację bezprecedensową - mówił wicemarszałek.
Autor: jt//rzw / Źródło: tvn24,PAP