Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski został tegorocznym laureatem plebiscytu radiowej Trójki "Srebrne usta" na najbardziej zaskakujące i zabawne wypowiedzi polityków. Nagrodzono jego wypowiedź o nieistniejącym państwie San Escobar.
"Srebrne Usta" to plebiscyt już po raz 22. prowadzony przez Program 3 Polskiego Radia, którego uczestnicy wybierają najbardziej zaskakującą i zabawną wypowiedź osoby z polskiej sceny politycznej. W tym roku o tytuł "Srebrnoustych 2017" rywalizowało dziesięciu kandydatów: Bartosz Arłukowicz, Joachim Brudziński, Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński, Władysław Kosiniak-Kamysz, Paweł Kukiz, Sławomir Neumann, Ryszard Petru, Marek Suski i Witold Waszczykowski.
Zwyciężyło San Escobar
Witold Waszczykowski zwyciężył w plebiscycie wypowiedzią wygłoszoną podczas briefingu prasowego na temat spotkań z przedstawicielami państw ONZ w Nowym Jorku z 10 stycznia 2017 roku. Brzmiała ona: "Mamy okazję prawie do dwudziestu spotkań odbyć z różnymi ministrami. Z niektórymi, jak na przykład na Karaibach, po raz pierwszy chyba w historii naszej dyplomacji, na przykład z takimi krajami jak San Escobar albo Belize, a każdy z tych krajów to jest dodatkowy głos w Radzie, w Zgromadzeniu Ogólnym, tutaj w ONZ".
- Czekałem bardziej na wyróżnienie z Towarzystwa Geograficznego. Nie nadeszło - mówił Waszczykowski odbierając nagrodę.
- Każdy polityk stara się zasłużyć żeby zaistnieć w audycji pani redaktor Michniewicz, przedstawić swoje koncepcje, wylansować się. Ja starałem się na różne sposoby - a to o tarczy antyrakietowej, a to o wojskach amerykańskich w Polsce, a to o ministrach czy prezydentach, którzy przyjeżdżają do Polski, a to wreszcie o zwycięstwie w ONZ. Nic nie pomogło. Pomogło dopiero kiedy powiedziałem magiczne słowa "San Escobar" - powiedział laureat "Srebrnych Ust".
Ponieważ, jak mówił, właśnie dziś zapadła ważna decyzja o tym, żeby ministrowie zwracali nagrody, on także postanowił zwrócić statuetkę "Srebrnych ust" zaraz po jej otrzymaniu. Jego zdaniem nagroda powinna zostać zlicytowana, a dochód z niej należy przeznaczyć na "szlachetne cele".
Na drugim miejscu Neumann i "rząd Pinokiów"
Drugie miejsce zajął przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann, wybrany za sejmową wypowiedź z 7 kwietnia 2017 roku, kiedy zwrócił się do parlamentarzystów PiS słowami: "Jesteście rządem Pinokiów, codziennie wam te nosy się wydłużają. Zachowujecie się tak jak byście byli wystrugani wszyscy na jedną modłę - kłamać rano, kłamać w dzień, kłamać wieczorem - a może ciemny lud to kupi? A na dole w pierwszym rzędzie siedzi wasz mistrz, Dżepetto. On to zrobił, on to zrobił. On was wszystkich stworzył. I wystrugał".
Podium zamyka Jarosław Kaczyński
Na trzecim miejscu w tegorocznym plebiscycie znalazło się - również sejmowe - stwierdzenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wygłoszone 22 lutego 2017 r. podczas debaty na temat wniosku o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu.
Kaczyński powiedział wtedy do szefa PO Grzegorza Schetyny: "Przypuszczam - nie jestem pewien - ale przypuszczam, że pan być może wierzy w to, co pan mówi. I to jest rzecz opisana w socjologii, filozofii politycznej już bardzo dawno. No była ta definicja, jedna z wielu definicji ideologii - fałszywa świadomość".
W imieniu Jarosława Kaczyńskiego nagrodę odebrał Marek Suski.
Plebiscyt radiowej Trójki
Srebrne Usta to plebiscyt Programu 3 Polskiego Radia, w którym słuchacze wybierają niebanalne wypowiedzi polskich polityków. Został zainicjowany w 1992 r. przez dziennikarkę Trójki – Beatę Michniewicz.
Obradujący wówczas Sejm I kadencji obfitował w osobowości wyróżniające się niebanalnym językiem. Posłowie prześcigali się w obrazowych przenośniach, celnych ripostach, niespotykanych figurach retorycznych. Stało się ważne nie tylko to, co kto mówi, lecz także jak to robi.
Dziennikarze radiowej Trójki postanowili utrwalić na taśmie oraz w ludzkiej pamięci te zwroty i wyrażenia, które ze względu na swą treść nie zawsze miały szansę przejść do historii. Inicjatorzy plebiscytu mieli poza tym nadzieję, że spojrzenie z przymrużeniem oka na politykę, niekiedy brutalną i zawiłą, dobrze zrobi zarówno jej aktorom, jak i obserwatorom.
Autor: ads/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24