Sprzedawali "sprzątaczki" do niemieckich burdeli

Policjanci zatrzymali gang handlarzy ludźmi
Policjanci zatrzymali gang handlarzy ludźmi
Źródło: policja Gdańsk

Policjanci z Gdańska rozbili czteroosobową szajkę sprzedającą do Niemiec młode Polki. Kobiety werbowano oferując im pracę sprzątaczek, ale po przekroczeniu granicy zmuszano je do prostytucji. Zatrzymanym grozi od 3 do 15 lat więzienia.

Podejrzanych o handel ludźmi zatrzymano w małej miejscowości pod Człuchowem. To efekt wielomiesięcznego wspólnego śledztwa prowadzonego przez pomorską policję i Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku.

fot. policja Gdańsk
fot. policja Gdańsk

Dwie kobiety i dwóch mężczyzn, w wieku od 27 do 41 lat szukało na terenie województwa kobiet znajdujących się w trudnej sytuacji bytowej. Naganiacze obiecywali im pracę w Niemczech w charakterze sprzątaczek. Zwerbowane kobiety wywozili za granicę i tam zabierali im dokumenty tłumacząc, że sami załatwią formalności.

Zamknięte i zastraszone

Niczego nieświadome, nie znające języka niemieckiego kobiety trafiały do niemieckiej agencji towarzyskiej. Tam przetrzymywano je na zamkniętej posesji i zastraszano zmuszając do prostytucji.

Z policyjnych ustaleń wynika, że polska szajka sprzedała do niemieckiej agencji kilkanaście kobiet. Kilkadziesiąt innych było zainteresowanych pracą, ale na szczęście „na saksy” nie wyjechało.

Czwórkę podejrzanych sąd aresztował na 3 miesiące. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: