Kontynuowane są intensywne czynności śledcze, które mają na celu wyjaśnienie i zbadanie wszelkich okoliczności działania Tomasza L. - oświadczył w poniedziałek zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Stwierdził, że śledztwo ma charakter wielowątkowy i jest niejawne. Tomasz L., który wcześniej zasiadał w komisji likwidacyjnej WSI, usłyszał zarzut szpiegostwa na rzecz Rosji.
Stanisław Żaryn w poniedziałkowym oświadczeniu przekazał, że 17 marca 2022 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymała Tomasza L. Dodał, że zatrzymanemu przedstawiono zarzut szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu. Decyzją sądu podejrzany trafił do tymczasowego aresztu, w którym - zgodnie z kolejną decyzją sądu dotyczącą przedłużenia stosowania tego środa zapobiegawczego - przebywa do teraz.
"Śledztwo w tej sprawie, prowadzone wspólnie przez ABW i Prokuraturę Krajową, ma charakter wielowątkowy i jest śledztwem niejawnym. Kontynuowane są intensywne czynności śledcze, które mają na celu wyjaśnienie i zbadanie wszelkich okoliczności działania Tomasza L. oraz jego współpracy z wywiadem rosyjskim" - zaznaczył zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Dodał, że zgromadzony do tej pory materiał wskazuje, że Tomasz L., pracując w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego w Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy, współpracował z wywiadem rosyjskim. "Obowiązki służbowe L., w ramach których miał on dostęp do zbiorów Archiwum USC oraz do zbiorów Archiwum Głównego Akt Dawnych i Archiwum Państwowego m.st. Warszawy, sprawiały, że jego współpraca z rosyjskimi służbami była poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego RP" - oznajmił Żaryn.
Żaryn: nie jest w tej chwili możliwe odnoszenie się do publikacji prasowych
Jak ustalili dziennikarze TVN24, Tomasz L. w 2006 roku był członkiem komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. Miał dostęp do największych tajemnic polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Autorzy dysponują dokumentami, w tym składem komisji, w jakiej pracował oraz zarządzeniami z jego zadaniami, które bezdyskusyjnie potwierdzają zaangażowanie Tomasza L. w proces likwidacji WSI. Nie wiadomo jednak, czy w czasie zasiadania w komisji prowadził on jakąkolwiek działalność na rzecz obcego wywiadu.
CZYTAJ TEKST PREMIUM: Tomasz L. z komisji likwidacyjnej WSI. Tajemnica urzędnika stołecznego ratusza
W poniedziałkowym oświadczeniu Żaryn stwierdził: "W związku z charakterem śledztwa oraz faktem, iż wciąż trwają czynności śledcze, nie jest w tej chwili możliwe odnoszenie się do publikacji prasowych oraz tez stawianych w ramach aktywności dziennikarskiej, politycznej czy publicystycznej. Działania ABW i Prokuratury są skoncentrowane na gromadzeniu i analizowaniu dowodów oraz szukaniu nowych wątków tej sprawy".
W jego ocenie nadanie śledztwu przeciwko Tomaszowi L. charakteru politycznego "jest szkodliwe dla prowadzonych działań oraz może mieć negatywne skutki dla bezpieczeństwa państwa". Dalej napisał, że "formułowane obecnie oczekiwania dot. dostępu do informacji i materiałów służb oraz prokuratury są sprzeczne z obowiązującym reżimem prawnym, którego dochowanie jest kluczowe dla rzetelnego i pełnego zbadania działań Tomasza L. wymierzonych w bezpieczeństwo RP".
Zastępca ministra koordynatora służb wyraził opinię, że publiczne "dywagacje" w tej sprawie "noszą znamiona walki politycznej i mogą negatywnie rzutować na śledztwo prowadzone w sprawie działań szpiegowskich realizowanych przez Tomasza L.", którego aktywność - dodał Żaryn - "to część wrogiej działalności Rosji przeciwko Polsce".
Źródło: PAP, TVN24