Apel o przerwanie protestu głodowego, taki humanitarny, jest oczywiście zrozumiały. Natomiast, co do procedury ułaskawieniowej, myślę, że ksiądz biskup ma świadomość, że ułaskawienie jest domeną prezydenta - powiedział szef KPRM Jan Grabiec, odnosząc się do listu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki wysłał w środę list do odbywających karę pozbawienia wolności Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zaproponował "interwencję humanitarną" w ich sprawie u ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Zaapelował też do osadzonych o zaprzestanie protestu głodowego.
Szef KPRM: apel humanitarny zrozumiały
Do listu przewodniczącego Episkopatu odniósł się w czwartek w Radiu Zet szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. - Apel o przerwanie protestu głodowego, taki humanitarny, jest oczywiście zrozumiały. Natomiast, co do procedury ułaskawieniowej, ja myślę, że ksiądz biskup ma świadomość, że ułaskawienie jest domeną prezydenta - powiedział szef KPRM.
Zaznaczył, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar może podjąć decyzję o zwolnieniu więźniów z aresztu jeszcze przed zakończeniem procedury ułaskawieniowej, jeśli są ku temu przesłanki ustawowe. - Ich dzisiaj nie ma, literalne brzmienie tego przepisu w jego obecnym kształcie nie daje podstaw prokuratorowi generalnemu do zwolnienia panów Wąsika i Kamińskiego w tym momencie - powiedział Grabiec.
Protest głodowy Kamińskiego i Wąsika
Dodał, że rząd nie kwestionuje uprawnień prezydenta do ułaskawienia. - Jeśli prezydent podejmie taką decyzję jutro, za tydzień, za dwa tygodnie, to ona rzeczywiście będzie wprowadzona w życie - podkreślił.
- Mamy zapewnienia straży więziennej, przecież do niedawna nadzorowanej przez polityków z klubu PiS-u, że włos z głowy nie spadnie więźniom. Gdyby przyjąć taką zasadę, że każdy głodujący jest wypuszczany, to mielibyśmy tysiące głodujących w polskich więzieniach - stwierdził szef KPRM.
Źródło: PAP