"Sprawa Amber Gold została zlekceważona". Kolejne przesłuchania ws. Amber Gold

Aktualizacja:
Przed komisją stanęła prokurator Hanna Borkowska
Przed komisją stanęła prokurator Hanna Borkowska
tvn24
Przed komisją stanęli prokuratorzy Hanna Borkowska i Ireneusz Tomaszewskitvn24

- Według mojej obecnej wiedzy sprawa Amber Gold została zlekceważona przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz – przyznała we wtorek przed komisją śledczą przesłuchiwana prokurator Hanna Borkowska. Komisja we wtorek przesłuchuje również byłego prokuratora gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Ireneusza Tomaszewskiego.

We wtorek komisja śledcza przesłuchała prokurator Hannę Borkowską, która w prokuraturze okręgowej sprawowała nadzór nad prokuraturą rejonową z Wrzeszcza.

Podczas przesłuchania Jarosław Krajewski (PiS) spytał Borkowską, czy ma wrażenie, że sprawa Amber Gold na jakimkolwiek etapie została zlekceważona przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz, która prowadziła to postępowanie od końca 2009 r. do czerwca 2012 r.

- Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, dlatego że to jest naprawdę znaczny przedział czasowy. Teraz posiadam znacznie głębszą wiedzę o tej sprawie niż miałam ją wtedy. Dysponując tą wiedzą, którą mam dzisiaj, mogę powiedzieć, że tak – powiedziała Borkowska.

Jarosław Krajewski pytał Borkowską, czy ma wrażenie, że sprawa Amber Gold została zlekceważona
Jarosław Krajewski pytał Borkowską, czy ma wrażenie, że sprawa Amber Gold została zlekceważona

Nadzór nad prokuraturą

Jak podał przed komisją śledczą były szef gdańskiej prokuratury okręgowej prok. Dariusz Różycki, prok. Borkowska sprawowała nadzór nad Prokuraturą Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz, która prowadziła sprawę Amber Gold po złożeniu zawiadomienia przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Joanna Kopcińska (PiS) pytała prok. Borkowską, czy jej nadzór nad tą prokuraturą obejmował sprawę Amber Gold, oraz z czyjej inicjatywy sprawa ta została objęta jej nadzorem.

- Dowiedziałam się o tej sprawie pod koniec grudnia 2011 r., po świętach Bożego Narodzenia (...). Gdy przyszłam po urlopie do pracy, otrzymałam polecenie pozyskania akt sprawy z prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz - mówiła Borkowska.

Analiza akt Amber Gold

Szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) dopytywała, kto nakazał jej analizę akt Amber Gold.

- Wydaje mi się, że bezpośrednio pozyskać te akta kazała mi naczelnik wydziału Małgorzata Syguła - odparła Borkowska.

Kopcińska dopytywała natomiast, kto polecił jej objąć tę sprawę nadzorem. - Nikt. Nie było polecenia objęcia tej sprawy nadzorem - powiedziała prok. Borkowska.

Przed komisją stanęła prokurator Hanna Borkowska
Przed komisją stanęła prokurator Hanna Borkowskatvn24

Różycki pytany, czy powinien wydać na piśmie polecenie objęcia sprawy nadzorem, odpowiedział, że uważa, iż powinien to zrobić na piśmie. Dodał, że w tej sprawie - postępowania dot. Amber Gold prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz - nie pamięta, ale wydaje mu się, że wydał polecenie ustne, bo "nie ma jego zapisu o objęciu sprawy nadzorem". Z kolei na pytanie, kogo wyznaczył do nadzoru, odpowiedział, że nie pamięta. Następnie stwierdził, że wydaje mu się, iż prok. Borkowską, bo ona nadzorowała prokuraturę rejonową we Wrzeszczu.

Borkowska pytana o słowa b. szefa gdańskiej prokuratury okręgowej prok. Dariusza Różyckiego powtórzyła, że według niej nie wydawał on jej ustnego polecenia objęcia nadzorem sprawy Amber Gold.

- Nigdy nie spotkałam się z sytuacją ustnego wydania polecenia objęcia nadzorem - powiedziała Borkowska, odpowiadając na pytanie posła Jarosława Krajewskiego (PiS). Dodała, że zawsze takie polecenie wydaje się na piśmie. Dopytywana, czy w takim razie Różycki kłamał, nie potrafiła odpowiedzieć.

Zawieszone postępowanie

Pod koniec listopada 2011 r. do Prokuratury Generalnej trafiło pismo szefa Komisji Nadzoru Finansowego z krytycznymi uwagami pod adresem postępowania Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz ws. Amber Gold. Chodziło m.in. o to, że na początku 2011 r. postępowanie to zostało zawieszone ze względu na przedłużające się przygotowanie opinii przez biegłego. Za pośrednictwem gdańskiej prokuratury apelacyjnej trafiło ono pod koniec 2011 r. do gdańskiej prokuratury okręgowej.

Świadek tłumaczyła, że po wpłynięciu do niej akt sprawy Amber Gold zapoznała się z nimi i w związku z treścią znajdującego się w nich pisma przewodniczącego KNF, przygotowała odpowiedź, która została podpisana przez ówczesnego prokuratora okręgowego w Gdańsku Dariusza Różyckiego i wysłana do KNF 5 stycznia 2012 r.

Z informacji przekazywanych już wcześniej na posiedzeniach komisji śledczej wynika, że w odpowiedzi do KNF było przyznanie, że zawieszenie postępowania ws. Amber Gold przez prokuraturę rejonową było niezasadne oraz że pismo w tej sprawie i konieczności podjęcia zawieszonego postępowania zostało skierowane do prokuratury rejonowej we Wrzeszczu.

Co działo się przez miesiąc?

Prok. Borkowska powiedziała też, że 15 lutego 2012 r. wystąpiła do prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz o podjęcie zawieszonego postępowania w sprawie Amber Gold. Kopcińska pytała ją w związku z tym, "co się zatem działo przez ten miesiąc" od 5 stycznia do 15 lutego.

- Nie potrafię tego wytłumaczyć - odparła Borkowska. Dodała, że pismo do prokuratury rejonowej przekazała 15 lutego za pośrednictwem "któregoś z kierowców prokuratury rejonowej w Gdańsku".

- Ile razy w pani życiu wydarzyło się przekazanie tego typu akt bezpośrednio kierowcy? – pytał z kolei Krzysztof Brejza. - 28 lat pracuję i nie potrafię powiedzieć, czy to było dwa, pięć czy 15 razy. To jest po prostu za długi czas mojej pracy – odpowiedziała prokurator.

- Jaki jest zwyczaj postępowania w pani prokuraturze z pismami? Czy prowadzicie państwo rejestr tych pism? Czy każdy może dysponować pismami, aktami w dowolny sposób? Czy ma pani potwierdzenie kiedy pismo dotarło do adresata? - dopytywała Kopcińska. - Nie mam takiego potwierdzenia (...). Gdybym wiedziała to co wiem dzisiaj, to bym sobie odnotowała dzień po dniu, godzina po godzinie wszystko. Gdybym wiedziała czym to zaskutkuje - stwierdziła Borkowska.

"Sformułowanie jest mocno nieszczęśliwe"

Poseł Jarosław Krajewski (PiS) pytał o to, że w piśmie z 5 stycznia 2012 r. była mowa o skierowaniu już do prokuratury rejonowej pisma ws. konieczności wznowienia postępowania, a takie pismo dotarło do Wrzeszcza dopiero w kwietniu 2012 r.

- Czy miała pani świadomość, że jest to nieprawdziwa informacja? – pytał poseł, zwracając uwagę, że w piśmie z 5 stycznia napisano m.in., że "okoliczności sprawy skutkowały skierowaniem" do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz pisma wskazującego na potrzebę odwieszenia postępowania.

- To jest jedno z wielu zdań. To sformułowanie jest mocno nieszczęśliwe, dlatego że powinno było brzmieć: "skutkowało będzie" – przyznała Borkowska. Dodała, że nie przygotowywała projektu pisma z poleceniem wznowieniem postępowania.

Krajewski pytał też Borkowską, dlaczego wprowadziła w błąd swego ówczesnego szefa, prok. Różyckiego. - Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie – odpowiedziała.

Z kolei na pytanie Krajewskiego, czy ma świadomość, czy jej przełożony przesyłając przygotowane przez nią pismo wprowadził w błąd KNF oraz prokuraturę apelacyjną i generalną, Borkowska odpowiedziała, że "czytając to pismo, można wyciągnąć taki wniosek". Dopytywana zaznaczyła, że nie ujęłaby tego w ten sposób, że uczyniła to świadomie.

Krajewski ocenił, że możemy mówić o podaniu informacji nieprawdziwej. Borkowska zaznaczyła, że informacji mylącej. Zdaniem Krajewskiego była to kluczowa informacja dla prokuratury, bowiem postępowanie ws. Amber Gold - wznowione ostatecznie w kwietniu 2012 r. - można było wznowić trzy miesiące wcześniej. Dodał, że od stycznia do marca 2012 r. do firmy wpłynęło 160 mln zł "od nieświadomych zagrożenia klientów".

Antydatowane pismo?

O pismo datowane 15 lutego 2012 r. ws. wznowienia postępowania pytał również Krzysztof Brejza (PO). Przytoczył przy tym wypowiedź prok. Mirosława Andryskowskiego z postępowania dyscyplinarnego Borkowskiej, które miało miejsce w 2014 r. Prokurator mówił wówczas, że o ile pamięta, podpisał to pismo piórem, zaś data została wpisana "innym środkiem kryjącym".

- Nie mogę wykluczyć, że podpisałem pismo, na którym nie było daty. Mogło być też tak, że podpisałem pismo, nie wstawiając daty, choć z reguły ją wstawiałem, a potem ktoś inny tę datę uzupełnił. (...) Raczej wykluczam taką sytuację, abym podpisał pismo z kwietnia z datą z lutego – cytował Andryskowskiego Brejza.

- Spytam wprost: czy pani antydatowała to pismo – zapytał Brejza. - Odmawiam odpowiedzi na to pytanie – odpowiedziała Borkowska.

Krzysztof Brejza pytał o pismo ws. wznowienia postępowania datowane na 15 lutego 2012 r.
Krzysztof Brejza pytał o pismo ws. wznowienia postępowania datowane na 15 lutego 2012 r. tvn24

Brejza powiedział, że w aktach jest notatka z 27 września 2012 r., z której wynika, że pismo z 15 lutego 2012 r. nie zostało zarejestrowane w wykazie pism wysyłanych z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Pracownice biura podawczego prokuratury okręgowej oświadczyły także, że między 5 stycznia (data odpowiedzi gdańskiej prokuratury okręgowej na pismo KNF) a 4 kwietnia 2012 r. (data powrotu akt do prokuratury we Wrzeszczu) nie odnaleziono ani wpłynięcia akt sprawy Amber Gold z prokuratury rejonowej, ani ich wysłania z powrotem.

"Oceniać należy prokuratorów, a nie prokuraturę jako całość"

Poseł Witold Zembaczyński (Nowoczesna) spytał, czy Borkowska nadal, tak jak w podczas postępowania dyscyplinarnego, pozytywnie ocenia pracę gdańskiej prokuratury.

- Tę sprawę (Amber Gold - red.) w swoim czasie ocenili już wszyscy. Oceniły media, ocenił ówczesny prokurator generalny stając przed Sejmem i składając sprawozdanie. Nie uważam, żeby można było na podstawie tego jednego postępowania, być może przeprowadzonego nieprawidłowo (...), w którym mamy bardzo dużą liczbę osób pokrzywdzonych, można było formułować wnioski natury ogólnej - powiedziała Borkowska.

Hanna Borkowska stwierdziła, że oceniać należy prokuratorów występujących przed komisją śledczą, a nie prokuraturę jako całość. Dodała, że krzywdzące są stwierdzenia, że prokuratura w Gdańsku "jest niepotrzebna, nie wiadomo po co jest", stwierdzając, że padały takie sformułowania.

- Uważam, że jest to opinia bardzo krzywdząca dla moich kolegów. W prokuraturze w okręgu gdańskim pracują naprawdę świetni prokuratorzy - odpowiedziała Borkowska. Dodała jednocześnie, że należy oceniać prokuratorów występujących przed komisją śledczą, a nie "prokuraturę jako całość".

Przesłuchanie prok. Ireneusza Tomaszewskiego

We wtorek po godz. 15 sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold rozpoczęła przesłuchanie byłego prokuratora gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Ireneusza Tomaszewskiego.

Podczas przesłuchania poseł Witold Zembaczyński (Nowoczesna) pytał Tomaszewskiego, czy nie poczuwa się do współodpowiedzialności za szereg zaniedbań w sprawie Amber Gold. - W sensie takim, że szef odpowiada za wszystko, tak – odpowiedział Tomaszewski.

- Poczuwam się, bo byłem przełożonym wszystkich tych prokuratorów i uważam, że ponoszę jakąś odpowiedzialność. Być może powinienem trafić wcześniej na tę sprawę, być może powinienem podjąć inne kroki, ale tego nie jestem w stanie powiedzieć. Na pewno nie czuję się odpowiedzialny w jakimś sensie moralnym za tę sprawę, że ponoszę osobistą odpowiedzialność, ale w sensie bycia przełożonym - tak. Nie neguję tego – powiedział.

Ze sprawą Amber Gold zetknąłem się w końcu 2011 r. lub na początku 2012 r. - powiedział. Podkreślił, że etap, który nadzorował, zakończył się postawieniem zarzutów szefom Amber Gold.

Zaznaczył, że gdańska prokuratura okręgowa prowadziła sprawę Amber Gold "do pewnego momentu". - Tym momentem był mój wniosek, który przekazałem do prokuratury generalnej, do prokuratora generalnego z prośbą o przekazanie tej sprawy. Jakie były dalsze efekty tego postępowania, nie wiem - mówił świadek.

Poseł dopytywał, czy dwukrotne umarzanie tej sprawy "było czymś częstym w działalności gdańskiej prokuratury rejonowej".

- W tej sprawie, jak pamiętam, (postępowanie - red.) umorzono tylko dwa razy - odparł Tomaszewski. Dodał, że w prokuraturach w Polsce umarzanych jest wiele postępowań "z uwagi na różne powody". Wskazał tu m.in. na niewykrycie sprawców, brak cech przestępstwa, czy brak dowodów na zaistnienie przestępstwa.

[object Object]
Komisja śledcza ds. Amber Gold przyjęła raport końcowy ze swoich practvn24
wideo 2/22

Autor: KB/tr,ja / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Niemieckie służby oraz wolontariusze szukają sześcioletniego autystycznego chłopca o imieniu Arian, który zaginął 22 kwietnia w Dolnej Saksonii. Chłopiec pod nieuwagę rodziców opuścił ogród. Kamery pobliskiego monitoringu zarejestrowały jak sześciolatek ucieka do lasu - piszą media.

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Źródło:
"Die Welt", "Bild"

Rosjanie stracili prawie pół miliona żołnierzy na froncie w Ukrainie - szacuje brytyjskie ministerstwo obrony. Zdaniem Londynu, tylu agresorów zginęło lub zostało rannych. Dodatkowo, dziesiątki tysięcy zdezerterowały. Rosjanie stracili też tysiące czołgów.

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Źródło:
PAP

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie 24-latek. W piątek do miejscowego szpitala trafiła trzyletnia dziewczynka. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała do sprawy matkę oraz jej partnera.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Mieszkańcy Indii zmagają się z upałami. Są miejsca z temperaturą sięgającą 45 stopni. Władze ostrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz wtedy, kiedy jest najgoręcej, i otwierają specjalne centra, w których można się schronić przed spiekotą.

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy  swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Źródło:
Reuters, NDTV, The New Indian Express

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Mamy pierwszą osobę w Polsce ukaraną za mówienie "patodeweloperka", to aktywista Miasto Jest Nasze - informuje współzałożyciel stowarzyszenia i od niedawna stołeczny radny Jan Mencwel. W uzasadnieniu sąd podnosi, że odbiór tego sformułowania jest "negatywny", a w stosunku do dewelopera, o którym pisał aktywista, jest "obraźliwe" i "nie znajduje żadnego uzasadnienia".

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek na Płochocińskiej. Jak dowiedział się nasz reporter Artur Węgrzynowicz, w zderzeniu osobowej skody z busem zginęła kobieta. Na miejscu były wszystkie służby.

Zderzenie na Płochocińskiej. Nie żyje kobieta

Zderzenie na Płochocińskiej. Nie żyje kobieta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Turysta z USA, który został postrzelony w twarz i okradziony w Nyanga po tym, gdy mapy Google pokierowały go przez cieszącą się złą sławą dzielnicę Kapsztadu, zapowiedział, że pozwie platformę. To już kolejny taki przypadek. Google zapewnia, że traktuje bezpieczeństwo kierowców "bardzo poważnie".

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Zbliża się czas matur i wyboru kierunku studiów. Państwowy Instytut Badawczy postanowił zapytać polską młodzież w wieku od 17 do 19 lat o to, jak widzą swoją przyszłość. Młodzi najczęściej chcieliby pracować w zawodach takich jak psycholog, programista czy lekarz.

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24