- Liczę, że po dzisiejszym spotkaniu PiS weźmie udział w jutrzejszych rozmowach, które zaproponowała opozycja - podkreślił we wtorek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Paweł Kukiz zapowiedział, że będzie uczestniczył w środowym spotkaniu dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego, jeśli będą na nim kamery.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zorganizował we wtorek w Izbie spotkanie w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. W rozmowie nie wzięli udziału przedstawiciele największych ugrupowań opozycyjnych. Nieoczekiwanie pojawił się natomiast prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Liderzy PO, Nowoczesnej i PSL zaproponowali w zeszłym tygodniu inny termin spotkania: środa, 18 maja. Jarosław Kaczyński zapowiedział jednak, że nie weźmie w nim udziału.
Liderzy podtrzymują zaproszenie
Kosiniak-Kamysz wyraził we wtorek nadzieję, że PiS zmieni zdanie po spotkaniu zorganizowanym w Sejmie.
Paweł Kukiz poinformował, że przedstawiciel ruchu pojawi się na środowym spotkaniu, jeśli będą na nim kamery.
- Dałem słowo, że będę na tych spotkaniach, na których będą kamery. Sprawa Trybunału Konstytucyjnego dotyczy obywateli. Nie interesuje mnie, czy podmiotem organizacyjnym będzie jedna strona czy druga - tłumaczył. - Nie przyszedłem do Sejmu po to, by brać udział w naparzankach partyjnych, tylko po to, by bronić interesów Polaków - podkreślił.
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zapewnił we wtorek, że kamery będą obecne. - Zrobimy tak, aby było ono otwarte. Zależy nam, aby konstrukcja programowo-tematyczna była na tyle interesująca i ważna, żeby był dobry efekt tego spotkania - podkreślił.
Dzisiejsze spotkanie bez realnych propozycji PiS to byłby kiepski teatr. Podtrzymujemy zaproszenie na środę, liczymy na obecność PiS.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) May 17, 2016
Dodał, że dokładna godzina spotkania jest dopiero ustalana. Zaznaczył także, że jeśli Jarosław Kaczyński chciałby wziąć udział w rozmowach, strony są gotowe wziąć pod uwagę jego sugestie.
W niedzielę Ryszard Petru mówił, że wstępnie ustalono, iż spotkanie odbędzie się o godz. 15. Jak jednak dodał, możliwe jest przesunięcie godziny, jeśli ten termin nie pasowałby Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Powodem zastrzeżeń co do terminu ze strony PiS - oprócz faktu, że tego dnia odbywa się posiedzenie plenarne Sejmu - mają być uroczystości związane z miesięcznicą pochówku pary prezydenckiej, Marii i Lecha Kaczyńskich.
Autor: kg/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24