Rosja dąży do tego, by Stany Zjednoczone otworzyły swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych, lecz Unia Europejska nie jest temu przychylna, a bez współpracy z Europą rosyjskim przewoźnikom trudno będzie wznowić loty do Ameryki - ocenił serwis Politico.
Sankcje UE wobec Rosji, w tym zakaz ruchu samolotów rosyjskich linii lotniczych w przestrzeni powietrznej UE, obowiązują bez zmian - podkreślił w rozmowie z portalem przedstawiciel Komisji Europejskiej, proszący o anonimowość.
"Poważne kwestie bezpieczeństwa"
Rozmówca Politico zaznaczył też, że oprócz polityki sankcyjnej trzeba wziąć pod uwagę "poważne kwestie bezpieczeństwa" związane z potencjalnym otwarciem przestrzeni powietrznej dla rosyjskich przewoźników. - Nie wiadomo, czy w ostatnich trzech latach rosyjscy przewoźnicy i usługi powietrzne były utrzymywane w należyty sposób, więc możliwości floty stoją pod dużym znakiem zapytania - uważa źródło serwisu.
Otwarcie europejskiej przestrzeni powietrznej wiązałoby się też z ogromnym obciążeniem Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), która musiałaby zapewnić, że maszyny odpowiadają standardom bezpieczeństwa samolotów w UE.
Co więcej, wiele samolotów z Rosji może już nigdy nie być w stanie wylądować w Europie, ponieważ zostały skradzione w Rosji od leasingodawców po rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę - czytamy w Politico.
Ekspert ds. lotnictwa Sander Starreveld uważa, że niektóre samoloty mogą być natychmiast zajęte po wylądowaniu w Europie w związku z rosyjską jednostronną decyzją o znacjonalizowaniu wyleasingowanych maszyn. Zaznaczył, że istnieją ogromne długi względem zachodnich firm leasingowych, które zapewne będą chciały odzyskać jak najwięcej aktywów od strony rosyjskiej.
Czytaj więcej: Trump przedłuża sankcje na Rosję o kolejny rok >>>
Brak zgody ze strony Waszyngtonu
W czwartek Jurij Uszakow, doradca przywódcy Rosji Władimira Putina, poinformował, że USA nie zgodziły się na przywrócenie bezpośrednich lotów między Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Według Waszyngtonu najpierw powinno zacząć obowiązywać zawieszenie broni w Ukrainie - dodał.
- Amerykanie na razie uważają, że trzeba osiągnąć jakieś postępy na kierunku ukraińskim, a dopiero później (można) rozmawiać o połączeniach lotniczych, choć wydaje mi się, że to byłaby całkowicie logiczna decyzja - powiedział Uszakow, cytowany przez niezależny rosyjski portal Moscow Times.
Po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. Europa i USA zamknęły swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: v1rotate/Shutterstock