Spór o czołg

 
Czołg T-34 ustawiono w Wejherowie kilkadziesiąt lat temu
Źródło: TVN24.pl

Kilkudziesięciu mieszkańców Wejherowa zebrało się w sobotę w centrum miasta, by manifestować za lub przeciwko przeniesieniu... czołgu. Pojazd jako pomnik od lat stoi przy głównej ulicy Wejherowa.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Mieszkańcy spotkali się pod "pomnikiem". Ci opowiadający się za pozostawieniem pojazdu na dotychczasowym miejscu przynieśli transparent z napisem "Łapy precz od czołgu". Przeciwnicy mieli transparent z hasłem "Wyzwolenie = zniewolenie".

Spotkaniu z daleka przyglądali się policjanci. "Na wszelki wypadek czuwaliśmy nad bezpieczeństwem" - komentowała rzeczniczka wejherowskiej policji, Anetta Kwidzińska.

Interwencja policji okazała się zbędna. Po kilkudziesięciu minutach prób wzajemnego przekonania się do swoich racji, manifestanci rozeszli się.

Kaplica zamiast czołgu

Czołg T-34 ustawiono w Wejherowie kilkadziesiąt lat temu. Stoi on na postumencie, na skrzyżowaniu drogi przelotowej przez miasto z szosą prowadzącą do Piaśnicy - wioski, w pobliżu której między październikiem 1939 r. a kwietniem 1940 r. Niemcy rozstrzelali około 12 tys. osób, głównie przedstawicieli pomorskiej inteligencji i duchowieństwa.

W ubiegłym roku jeden z wejherowskich księży przedstawił pomysł, by w miejscu czołgu postawić kaplicę-mauzoleum poświęconą ofiarom z Piaśnicy. Idea znalazła uznanie u miejscowych władz. Niedawno zaproponowały one, by czołg przenieść na teren parku w centrum Wejherowa.

Symbol okupacji czy symbol Wejherowa

Propozycja podzieliła mieszkańców. Wielu, w tym miejscowi członkowie Stowarzyszenia KoLiber, którzy byli jednymi z uczestników sobotniej manifestacji, chce, aby pojazd w ogóle zniknął z miasta jako "symbol sowieckiej okupacji". Inni wejherowianie uważają z kolei, że czołg "wrósł w krajobraz miasta" - stał się symbolem miasta i powinien zostać tam, gdzie stoi.

rem

Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: