Pożar hali produkcyjnej w Dąbrowie Biskupiej (pow. inowrocławski) mógł okazać się bardzo niebezpieczny. Wszystko z powodu panującego mrozu. Jednak sprawna akcja straży pożarnej sprawiła, że ogień udało się szybko opanować.
Ogień pojawił się nad ranem w hali zakładu konstrukcji stalowych o powierzchni 500 metrów kwadratowych. Pożar gasiło trzynaście jednostek straży pożarnej. Mimo niskiej temperatury strażacy szybko opanowali płomienie.
- Na szczęście nic nam nie zamarzło, mogliśmy działać sprawnie i mróz nie wyrządził nam żadnych szkód, wstępnie stwierdziliśmy dzięki informacjom uzyskanym od właściciela, że nic nie wiadomo o tym, żeby były w środku jakiekolwiek osoby - powiedział Artur Kiestrzyn ze straży pożarnej w Inowrocławiu.
Mimo, że strażacy szybko opanowali ogień, straty są spore. Szacuje się je na blisko 3 miliony złotych. Spłonęły między innymi trzy samochody dostawcze i dwa auta samochodowe, 12 agregatorów spawalniczych, elementy do budowy hal oraz pojemniki z farbami i lakierami.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane.
Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24