Trzy osoby zginęły, a jedna walczy w szpitalu o życie - taki jest bilans tragicznego wypadku, do jakiego doszło w środę na budowie centrum Suwałki Plaza. Nie są to pierwsze ofiary - trzy tygodnie temu życie stracił tam młody mężczyzna.
Robotnicy – jak powiedział na antenie TVN24 rzecznik suwalskiej policji Krzysztof Kapusta – pracując na rusztowaniu, spadli z wysokości ok. 14 m. Dwóch zginęło na miejscu, trzeci zmarł w suwalskim szpitalu. O życie czwartego robotnika, który jest w stanie ciężkim, walczą lekarze.
Nie razie nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną wypadku. Ustala to policja i prokurator. Na miejscu jest także Państwowa Inspekcja Pracy. Prace na budowie zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia sprawy. - To rutynowa procedura - powiedział Paweł Miszczuk, rzecznik firmy UNIBEP S.A., która jest głównym wykonawcą.
Wiele nieprawidłowości?
To nie pierwszy tak tragiczny wypadek na budowie centrum Plaza. Trzy tygodnie temu z rusztowania spadł też 22-letni robotnik. Mężczyzna zginął na miejscu. Inny pracownik, obsługując agregat tynkarski, poważnie zranił się w rękę.
Wtedy również warunki, jakie panują na budowie, wzięła pod lupę PIP. Wyniki kontroli mają być znane dopiero w przyszłym miesiącu, ale już teraz nieoficjalnie wiadomo, że wykryto szereg nieprawidłowości, w tym m.in. brak odpowiedniego sprzętu zabezpieczającego pracujących na wysokościach.
Część handlowa centrum Plaza ma być otwarta w kwietniu, nieco później obiekty rozrywkowe.
Źródło: Radio 5, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24