"Spadaliśmy..." Autokar w rowie, jedna osoba nie żyje

"Poczułem ludzi przygniatających mnie"
"Poczułem ludzi przygniatających mnie"
Źródło: TVN24
W Tywoni koło Jarosławia w woj. podkarpackim doszło do groźnego wypadku z udziałem ukraińskiego autobusu. Pojazd wypadł z drogi - jeden z pasażerów nie żyje, a 10 jest rannych. - Spadaliśmy, poczułem ludzi przygniatających mnie - opowiada pasażer, Sasza Frankowiak

Autokar przewoził turystów ze Lwowa do Pragi. W środku znajdowało się 39 osób, w tym dwóch kierowców, wszyscy byli obywatelami Ukrainy.

Kierowca trzeźwy

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca stracił panowanie nad autokarem i zjechał do rowu, w wyniku czego pojazd dachował. - To było straszne i ciężko opisać to słowami. Musielibyście to widzieć, to było naprawdę straszne. Spadaliśmy, poczułem ludzi przygniatających mnie. Wszyscy panikowali - opowiada pasażer, Sasza Frankowiak

Na miejscu zginęła jedna pasażerka. 22 osoby zostały przewiezione do trzech okolicznych szpitali w Przeworsku, Przemyślu i Jarosławiu.

Policja bada przyczyny wypadku. Ustala już, że kierowca był trzeźwy. Droga nr 4 była zablokowana przez kilka godzin.

O WYPADKU CZYTAJ TEŻ W SERWISIE KONTAKT 24

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: