Kto powinien zostać premierem, następcą Donalda Tuska? Ewa Kopacz - to najczęstszy wybór zwolenników PO. Grzegorz Schetyna - według najliczniejszej grupy sympatyków PSL, którzy stosunkowo przychylnie patrzyliby też na nominację Elżbiety Bieńkowskiej. To wyniki sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown SA na zlecenie TVN24.
Na pytanie, kto powinien być następcą Donalda Tuska jako premiera, wyborcy PO najczęściej wskazują na Ewę Kopacz - tak odpowiedziało 43 proc. spośród nich. Marszałek Sejmu na szefa rządu typuje także co czwarty zwolennik PiS (25 proc.) i podobna grupa sympatyków SLD (27 proc.).
"Premier Kopacz" to wariant akceptowany także przez 14 proc. wyborców PSL. Grzegorz Schetyna jako szef rządu - takiej odpowiedzi udziela 17 proc. wyborców PO, 16 proc. - PiS, 20 proc. - SLD, 48 proc. - PSL.
Radosława Sikorskiego na premiera wskazuje 17 proc. wyborców PO, 12 proc. - PiS, 7 proc. - SLD, 6 proc. - PSL. Elżbietę Bieńkowską na stanowisku prezesa Rady Ministrów widziałoby 7 proc. wyborców PO, 13 proc. - PiS, 19 proc. - SLD, 31 proc. - PSL. Tomasza Siemoniaka wskazuje zaś 7 proc. wyborców PO, 9 proc. wyborców PiS, 14 proc. - SLD i nikt z deklarujących się w sondażu jako zwolennik PSL. Sondaż przeprowadzono telefonicznie 2 września na próbie 1001 pełnoletnich osób.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24