To są takie podjazdowe walki o władzę – mówiła Beata Maciejewska (Lewica), komentując tarcia polityczne w Zjednoczonej Prawicy. Marcin Kierwiński (KO) ocenił, że rządząca koalicja "nie ma już żadnego spoiwa". Ryszard Terlecki (PiS) krytykował Solidarną Polskę, ale stwierdził, że przyspieszone wybory są "mało prawdopodobne".
DONALD TUSK BĘDZIE GOŚCIEM PONIEDZIAŁKOWYCH "FAKTÓW PO FAKTACH. POCZĄTEK PROGRAMU O GODZ. 19.25 W TVN24 I TVN24 GO
W zeszłym tygodniu na posiedzeniu Sejmu 17 posłów Solidarnej Polski zagłosowało razem z opozycją za uzupełnieniem porządku obrad o informację wicepremiera Piotra Glińskiego dotyczącą Funduszu Wsparcia Kultury przez resort kultury. W związku z tą sytuacją pojawiły się pytania o ewentualne wyjście Solidarnej Polski z koalicji rządzącej.
"Podjazdowe walki o władzę"
W poniedziałek o konflikcie w obozie rządzącym mówili w Sejmie politycy. - To są takie podjazdowe walki o władzę. W mafii ten, kto będzie miał więcej wpływu, ten jest lepszy – powiedziała Beata Maciejewska z Lewicy.
Jej zdaniem "dopóki pieniądze będą płynąć dużym strumieniem, dopóty Zjednoczona Prawica będzie się starała trzymać razem". - Ale tych pęknięć jest coraz więcej i one nas bardzo cieszą. Jako Lewica życzymy niepowodzenia Zjednoczonej Prawicy i trzymamy kciuki, by te pęknięcia nadal były – dodała posłanka.
Kierwiński: Zjednoczona Prawica nie ma już żadnego spoiwa
Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej zapewniał, że jego ugrupowanie "jest gotowe na przyspieszone wybory". - To bardzo realny scenariusz. Zjednoczona Prawica ma bardzo poważne problemy. W tych zasadniczych kwestiach nie ma już żadnego spoiwa. Nie ma zgody nawet co do tak fundamentalnych spraw, jak to, czy być w Unii Europejskiej, czy nie być w Unii Europejskiej – mówił.
Przekonywał, że "opozycja tak czy tak wygra wybory". - Jak będą za trzy lata, to wygramy za trzy lata, jak będą wcześniej, to wygramy wcześniej. Natomiast jeżeli to [strach przed przegraną w wyborach – przyp. red.] jest jedyne spoiwo Zjednoczonej Prawicy, to jest ono bardzo słabe – ocenił.
Gill-Piątek: my tylko czekamy na wcześniejsze wybory
Również Hanna Gill-Piątek deklarowała, że jej ugrupowanie, Polska 2050, "tylko czeka na wcześniejsze wybory". - My uważamy, że ten Sejm się skończył. Tak naprawdę w tej chwili trzeba rozpisać nowe wybory i wyłonić nowy Sejm – powiedziała posłanka.
Terlecki: pokazali nam figę, damy po łapie
Dziennikarze pytali w poniedziałek o sytuację w koalicji rządzącej Ryszarda Terleckiego, szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałka Sejmu. - Nie wiedzieliśmy, że tak będzie. Pokazali nam figę. Przyjmujemy to do wiadomości, będziemy działać konsekwentnie – powiedział. Na pytanie, jaka będzie reakcja Prawa i Sprawiedliwości na "pokazanie figi" przez Solidarną Polskę, odparł: - Damy po łapie.
- Niestety, tego rodzaju działania muszą rodzić konsekwencje – podkreślił wicemarszałek.
Na pytanie, czy Solidarna Polska powinna odejść z koalicji rządzącej, Terlecki odparł: - Jestem za tym, żeby nie odchodziła, ale są granice cierpliwości. Na siłę nigdy nikogo nie będziemy trzymać – dodał. Zaznaczył, że przedterminowe wybory są "mało prawdopodobne, bo nikt ich nie chce". - Myślę, że opozycja bardziej ich nie chce niż my – skomentował.
Jackowski: jak chłopcy w piaskownicy
Senator PiS Jan Maria Jackowski, pytany o słowa Terleckiego, powiedział: - Jak chłopcy w piaskownicy. Ktoś komuś zabrał łopatkę, to ktoś się obraził, to schował model koparki, którym się drugi chłopiec bawił. Później przyszedł jakiś tatuś, zwrócił uwagę, że chłopcy się nieładnie bawią, no więc chłopcy obiecali poprawę, ale za chwilę wrócili do swoich starych nawyków.
"To jest plan podtopienia Zbigniewa Ziobry"
- Jarosław Kaczyński ma plan i to jest plan podtopienia Zbigniewa Ziobry. Komunikuje go Ryszard Terlecki, który wskazuje jasno – rozrabiałeś, przyjdzie kara. Pewnie taka, która z rządu go nie wyrzuci, ale na pewno pokaże jego ludziom czerwone kartki w wielu spółkach, a to dla Zbigniewa Ziobry najcenniejsze – skomentował szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
"Myślę, że dużych konsekwencji nie będzie"
- Może co najwyżej jedną spółeczkę jakąś niedużą odbiorą, bo jednak do większości brakuje parę osób bez Solidarnej Polski – ocenił poseł Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka.
Dodał, że "oni (Solidarna Polska – red.) pokazali, że są dosyć spójni i 17 osób mogą wyprowadzić ze Zjednoczonej Prawicy". - Myślę, że dużych konsekwencji nie będzie – ocenił.
- Pęknięcia w Zjednoczonej Prawicy są coraz większe. Prawo i Sprawiedliwość próbuje pokazać, że zarówno Porozumienie, jak i Solidarna Polska są nic nieznaczącymi przystawkami. Bez nich też będzie próbowało sobie poradzić Prawo i Sprawiedliwość – mówił poseł klubu parlamentarnego Koalicja Polska PSL-UED-Konserwatyści Stefan Krajewski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/PAP