- Bardzo wysoko oceniam działanie naszych służb kontrwywiadowczych w tej sprawie - podkreślił Tomasz Siemoniak, komentując zatrzymanie dwóch osób w sprawie szpiegostwa. Zadowolona jest także premier Ewa Kopacz. - To dowód, jak dobrze działają służby kontrwywiadowcze - stwierdziła.
Kopacz - która jest w czwartek w Mediolanie na szczycie Azja-Europa - była pytana przez dziennikarzy, czy niedawne zatrzymanie dwóch osób podejrzanych o szpiegostwo to sukces czy błąd służb.
- Uważam, że to dowód, jak dobrze działają służby kontrwywiadowcze i efektem ich działania są właśnie te zatrzymania – powiedziała premier.
Jak dodała, była poinformowana o zatrzymaniach. - W myśl ustawy, która obowiązuje o służbach kontrwywiadu wojskowego art. 19 (stanowi), że w takich sytuacjach służby informują premiera i prezydenta o tego rodzaju historiach - powiedziała szefowa rządu.
Siemoniak: dobrze wykonują robotę
Do zatrzymań wcześniej odniósł szef MON Tomasz Siemoniak. Zastrzegł, że do mówienia o szczegółach upoważniona jest prokuratura. Podkreślił, że na podstawie wiedzy, do której ma dostęp, bardzo wysoko ocenia działanie polskich służb kontrwywiadowczych.
- Są cenione w NATO i myślę, że dobrze wykonują robotę na rzecz bezpieczeństwa państwa, aby nasze tajemnice były dobrze chronione - podkreślił wicepremier i szef MON.
Siemoniak przyznał, że "nikt nie ukrywa", iż służby kontrwywiadowcze pracują bardziej intensywnie od czasu rozpoczęcia kryzysu na Ukrainie.
- Jest to największy kryzys bezpieczeństwa od czasu zakończenia zimnej wojny i siły zbrojne oraz służby wojskowe i cywilne muszą z tego wyciągać wnioski - powiedział.
Dwie osoby zatrzymane
W środę poinformowaliśmy o zatrzymaniu oficera Wojska Polskiego podejrzewanego o szpiegostwo na rzecz obcego wywiadu. Choć MON nie potwierdziło, o jaki kraj chodzi, według nieoficjalnych doniesień pracował dla Rosji.
Tego samego dnia zatrzymano również inną osobę w związku ze szpiegostwem. Warszawski prawnik miał pracować dla GRU, Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej. Mężczyźnie zostały już postawione zarzuty.
Sprawy oficera i prawnika prowadzone są przez dwie oddzielne prokuratury: cywilną i wojskową. Według nieoficjalnych informacji zatrzymania nie są ze sobą powiązane.
Autor: kg,pk//kdj,rzw / Źródło: tvn24