Bez rozgłosu zmienił się właśnie szef najmłodszej służby z uprawnieniami do podsłuchów i prowokacji, którą powołały do życia rządy Zjednoczonej Prawicy - dowiedział się tvn24.pl. Zmiana szefa Inspektoratu Wewnętrznego Służby Więziennej jest o tyle zaskakująca, że jeszcze miesiąc temu wspomniany funkcjonariusz był wśród kandydatów do stopnia generalskiego.Artykuł dostępny w subskrypcji
O rocznym już funkcjonowaniu Inspektoratu Wewnętrznego Służby Więziennej (IWSW) wiadomo niewiele. Tyle, ile mówi oficjalna strona Służby Więziennej. A wynika z niej wyłącznie, że w ostatnich dniach doszło do zmiany szefa - odwołany został pułkownik, który najpierw tworzył inspektorat jako pełnomocnik ministra, a następnie był pełnoprawnym szefem IWSW.