Deklaracje o przerwaniu polskiego zaangażowania w Afganistanie mogą być groźne dla naszych żołnierzy - uważa kandydat Prawicy Rzeczypospolitej na prezydenta Marek Jurek.
Jurek mówił we wtorek w Szczecinie, że w obliczu serii śmierci polskich żołnierzy w Afganistanie "wszyscy powinniśmy zachować ogromną solidarność, dlatego że różnego rodzaju radykalne deklaracje w tej chwili, podważające sens służby, którą nasi żołnierze pełnią w Afganistanie, mogłyby wpłynąć tylko na dalsze ataki na naszych żołnierzy".
- Ja nawet nie chcę w tym momencie przypominać, kto zapowiadał w niedzielę jednostronne przerwanie naszego zaangażowania w Afganistanie, ale tego rodzaju deklaracje mogą być bardzo groźne dla naszych żołnierzy, więc lepiej, żeby odpowiedzialni politycy ich nie składali - mówił Jurek.
Deklaracja p.o. prezydenta
W miniony weekend pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski powiedział, że jest przygotowywana strategia wyjścia z Afganistanu. Konkretów w sprawie zakończenia misji domagał się kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski. We wtorek Napieralski zaapelował o pilne zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która miałaby zająć się misją w Afganistanie. Komorowski zapowiedział, że zwoła RBN po pierwszej turze wyborów prezydenckich.
We wtorek w wyniku ostrzału bazy Warrior w Afganistanie zginął polski żołnierz, st. szer. Grzegorz Bukowski. Jest 18. polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie. 17. ofiara był kpr. Miłosz Górka, który zginął w sobotę wskutek wybuchu miny pod pojazdem.
Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24